Moj mąż ogląda pornografię często i unas nie ma wogóle zbliżenia . Mój mąż to mój pierwszy facet w m
3
odpowiedzi
Moj mąż ogląda pornografię często i unas nie ma wogóle zbliżenia . Mój mąż to mój pierwszy facet w moim życiu jestem z mężem już 27 lat razem a ha mam 44 lata a mąż 53 .Postanowiłam że odejde odniego
Sytuacja wydaje sie latwa, bo moznaby pomyslec, ze "za chwile" pozbedzie sie Pani "problemu" (meza). Niestety moze nie byc to takie proste. Nie wiem, czy jest Pani zainteresowana refleksja na temat tego, jak to sie stalo, ze w tak dlugiej relacji nie udaje sie wspolnie przepracowac trudnosci np. z bliskoscia. Rozumiem, ze jest czesc "po stronie" meza, ale szczegolnie zapraszam Pania, aby zwrocila Pani uwage na te czesc "po stronie" zony. Istnieje hipoteza, ze bedzie dochodzilo do odcinania emocji, braku wgladu w swoje doswiadczenie wewnetrzne u Pani, wiec.... trudno, aby doszlo kiedykolwiek lub z kimkolwiek do bliskosci. To moze byc lekko niepoprawne, kontrowersyjne co powiem, ale moja robocza konceptualizacja brzmi nastepujaco: byc moze czesc problemu z regulacja popedowa jest po stronie meza, ale wazniejsza jest trudnosc w zblizaniu-sie-ze-soba-do-swojego-wnetrza-swojego-Ja. Tutaj obawiam sie, ze, tak jak Pani napisala (zapewne czesciowo o sobie) "i unas nie ma wogóle zbliżenia". Potraktowalbym to jako inspiracje i zbadalbym dokladnie te skladowe, ktore nie moga byc ze soba razem, okazywac sobie nawzajem uczuc, tez w pewnym sensie, sa niezdolne do intymnosci. Jesli ten wpis jest zbyt bezposredni, przepraszam, nie chcialem Pani urazic, ale tylko chce pokazac, jak moznaby ujac problem w kontekscie psychoanaliycznym. Do dalszych rozwazan...
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Rozumiem, że sytuacja, w której się Pani znalazła, jest bardzo trudna i bolesna. Decyzja o odejściu po 27 latach małżeństwa z pewnością wymagała od Pani ogromnej odwagi. Widać, że bardzo ceni Pani bliskość i intymność w związku, a brak tego w relacji musiał być dla Pani bardzo trudny do zniesienia.
Chcę podkreślić, że w Pani decyzji widać dużą siłę i determinację do dbania o własne potrzeby. Pani odwaga, by stawić czoła zmianom i zadbać o siebie, jest godna podziwu. Ma Pani prawo do szczęścia i do tego, by Pani potrzeby były spełnione. Czasami rozmowa z kimś z zewnątrz, kto ma odpowiednie narzędzia i doświadczenie, może dać Pani dodatkową perspektywę i wsparcie, którego teraz Pani potrzebuje.
Chcę podkreślić, że w Pani decyzji widać dużą siłę i determinację do dbania o własne potrzeby. Pani odwaga, by stawić czoła zmianom i zadbać o siebie, jest godna podziwu. Ma Pani prawo do szczęścia i do tego, by Pani potrzeby były spełnione. Czasami rozmowa z kimś z zewnątrz, kto ma odpowiednie narzędzia i doświadczenie, może dać Pani dodatkową perspektywę i wsparcie, którego teraz Pani potrzebuje.
Opisana przez Panią sytuacja z pewnością jest bardzo bolesna. Intymność jest ważnym elementem związku romantycznego, to naturalne, że jej brak może wywoływać żal oraz frustrację. Choć powszechnie nie mówi się o tym otwarcie, wiele bliskich relacji doświadcza podobnych problemów w sferze intymnej. Podjęcie decyzji o odejściu z tak długiego związku musiała być dla Pani trudna, to bardzo duża i nagła zmiana. Zastanawia mnie jednak, czy to jedyne dostępne rozwiązanie. W wielu podobnych przypadkach bardzo pomocna jest terapia małżeńska. Wspólna próba zrozumienia swoich wzajemnych punktów widzenia oraz potrzeb mogłaby pozwolić Państwu ponownie zbliżyć się do siebie i stworzyć szczęśliwą relację. Podejmowanie rozmowy na tak intymne tematy jest często wstydliwe, ale również niesłychanie ważne. Myślę też, że zrobiła Pani już bardzo ważny, pierwszy krok do zmiany dzieląc się swoim problemem. Zachęcam do rozważenia terapii dla par.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.