Mój partner 20 lat był dowódca jednostki w strazy pożarnej , następnie przeszedł na emeryturę i zatr
3
odpowiedzi
Mój partner 20 lat był dowódca jednostki w strazy pożarnej , następnie przeszedł na emeryturę i zatrudnił sie jako specjalista do korporacji do komórki gdzie ma swojego przełożonego . Mój partner jest osobą niekonfliktową, nic mu nie przeszkadza, jest zaangazowanym pracownikiem, nie potrafi odmawiać oraz " spławiać". Przełożoną jest młoda kobieta, która nie wyznaczyła granicy jak również mój partner. Na ostatnim wspólnym piwie z działem mojego partnera dowiedziałam się od kierowniczki, że wpólnie oceniają czy któraś z kobiet jest ładna czy brzydka, mówi ze mojego partnera jedna z Pań bardzo polubiła, a nastepnie pyta czy jestem zazdrosna. Ciągnąc temat następnego dnia zaczełam sie dopytywać partnera o co chodzi- więc on mi wszytsko opowiedział-> Kierowniczka wysłała moje partnera do kadr i jak on wrócił zapytała " i jak ? " - wiec on odpowiedział, że brzydka nie podoba mu się - za to ona powiedziała, że absolutnie sie z tym nie zgadza- dlatego na następny raz on sam do nie poszedł i powiedział, że faktycznie ma rację. Wyszło na to, że ona oczekuje oceny mojego partnera a on czuje sie w obowiązku i zawsze ma to na uwadze- nawet po długim czasie idzie do niej i dokańcza temat. Nastepnie widzę w jego prywatnym telefonie jej zdjęcia jak on jej robił w trakcie jak kontrolowali obiekty - mówiąc mi, że tak dla zabawy jej robił, zawołał " Aniu" i zrobił zdjęcie ( tych zdjęć było więcej)- poprosiłam go, aby znalazł moje zdjęcia w telefonie, które robi dla zabawy- nie znalazł, a patrząc z perspektywy tej sytuacji nie raz miał okazje . Kolejną sytuacja jaka była to zorganizował z nią wspolne urodziny nie mówiąc mi o tym ( myslalam, że jestem na jej urodzinach a przez przypadek wyszło, że to tez jego- to miała być niespodzianka tylko zapomniał mi o tym poiwdeziec - taką mi wersję przedstawił ), o 2 w nocy sama wracałam do domu na piechotę bo ona widząc, że sie zbieramy bo rano miałam wyjazd powiedziała do niego " ty zostajesz ?... " - i został. Problem polega na tym, że on nie uważa to za nic szczególnego, a to że jestem wredna to się czepiam . Obawiam się, że przez to, że on taki jest i to, że ona z zadań zawodowych wciąga go w zbyt nie namiejscu sytuacje coś się wydarzy dwuznacznego. Mój partner się podporządkowuje sytuacji, on przez to, że miał wysoki stopień autorytet miał od razu a nie rozumie tego, że tu musi sobie wypracować wszystko. Sama jestem pracownikiem korporacji w takiej samej komórce co on pracuje i wiem jak wygladaja relację międzyludzkie. On tam opracuje od 4 miesiecy a ja od 7 lat. Nie potrafie do niego dotrzeć, że kobiety są bardzo spostrzegawcze i moga cos odebrać całkiem inaczej niż powinny, po drugie to jego szefowa i uważam, że granica rosądku powinna byc zachowana ( tymbardziej, jeżeli ona jest tak bezposrednią osobą). Biorę to na chłodno, zabardzo nie potrafię się w tej sytuacji odnaleźć, nie wiem jakich argumentów mam użyć, aby to zrozumieł, a nie odbierał to jako krytykę.
Rozumiem, że to co dziej się w Pani związku mocno Panią niepokoi. Zaczyna brakować szczerości i zaufania. Myślę, że warto byłoby spróbować powiedzieć partnerowi o swoich uczuciach i szczerze porozmawiać, starając się nie oskarżać siebie nawzajem. Właściwa komunikacja często jest kluczem do wzajemnego zrozumienia siebie. Szczere mówienie o swoich uczuciach w związku z daną sytuacją pomoże wam wrócić do wzajemnego zrozumienia i bliskości. Jeżeli macie z tym problem, może warto umówić się na parę spotkań z terapeutą, aby pomógł wam zrozumieć waszą relację i błędy, które w niej popełniacie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Rozumiem że może być Pani bardzo trudno. Jeśli Pani źle się czuje w zaistniałej sytuacji, najlepiej szczerze i wprost wyrazić swoje obawy, i poprosić go by szczerze porozmawiał o swoich odczuciach, postawić mu pewne granice - jeśli ta rozmowa będzie trudna, proszę skorzystać z pomocy psyhoterapeuty - na wspólnej terapii terapeuta pomoże Państwu w komunikowaniu swoich emocji, oczekiwań i potrzeb.
Pozdrawiam
Justyna Wojciechowska
Rozumiem że może być Pani bardzo trudno. Jeśli Pani źle się czuje w zaistniałej sytuacji, najlepiej szczerze i wprost wyrazić swoje obawy, i poprosić go by szczerze porozmawiał o swoich odczuciach, postawić mu pewne granice - jeśli ta rozmowa będzie trudna, proszę skorzystać z pomocy psyhoterapeuty - na wspólnej terapii terapeuta pomoże Państwu w komunikowaniu swoich emocji, oczekiwań i potrzeb.
Pozdrawiam
Justyna Wojciechowska
Sugeruję wizytę: Terapia małżeńska - 120 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Zawsze gdy dwoje partnerów inaczej ocenia sytuację tzw. damsko-męska, najwazniejszym jest wyjasnienie sobie wzajemnie jak ta sytuacja oddziaływuje na ich związek. Rozumiem , że wg Pani mąż nie widzi, lub nie odcenia faktu, że jego relacja z przełożoną przekracza typowe granice. Jeżeli dla Pani staje się to problemem, nalezałoby jasno zakomunikować mężowi jakie w związku z tym czuje Pani obawy i emocje oraz jakie są Pani oczekiwania. Jeżeli to usłyszy, to otwiera się przestrzeń do pracy na terapii małżeńskiej. Jezeli nie, zalecałbym Pani spotkania z terapeutą, w celu rozpoznania swoich własnych emocji i granic oraz przemyslenia dalszego postępowania.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.