Mój partner 3 tygodnie temu po 20 latach oświadczył mi, że nie chce być w związku i woli życie w poj
3
odpowiedzi
Mój partner 3 tygodnie temu po 20 latach oświadczył mi, że nie chce być w związku i woli życie w pojedynkę. Twierdzi, że mnie kocha i zależy mu na mnie, jednak „nie jest to już taka miłość jak na początku”. Faktem jest, że przez lata kłóciliśmy się o to, że nie ma dla mnie czasu i ucieka do rodziny przy każdej możliwej okazji. Mimo tego jestem zaskoczona, że nie sygnalizował, że ma wątpliwości, a od razu mnie odciął. Latami prosiłam o terapię dla par ze względu na liczne kłótnie, ale nie chciał się zgodzić twierdząc, że terapeuta „wybierze moją stronę”. Jestem załamana tracąc miłość życia.
Zapisałam się do terapeuty, by sobie z tym poradzić jednak pierwsza wizyta jest za 3 tygodnie, a ja nie wiem co robić już teraz. Nie poprosił o czas. Odciął się emocjonalnie, tak jakby dawno podjął te decyzję. Jestem pewna, że nie ma romansu. Ucieka od naszej relacji, jednocześnie pytając czy istnieje możliwość byśmy w przyszłości utrzymywali przyjaźń, bo on chce mnie w swoim życiu. Nie rozumiem tego.
Mieszkamy razem i oboje pracujemy w innym mieście, gdzie on teraz pod pretekstem pracy zostaje po kilka dni dłużej, by nie wracać do domu i konfrontować się ze mną.
Niestety błagania nic nie dają. Jestem w stanie dać mu czas, jednak nie prosił o niego. Chce całkowitego rozstania jednocześnie zachowując bezpieczeństwo posiadania mnie przy sobie - nie planuje się wyprowadzić. Nie rozumiem tej sytuacji. Czy powinnam przenieść się do innego pokoju, unikać spotkań z nim i pozwolić, by poczuł, że mnie ma mnie w jego życiu? Jest co ratować? Nasze kłótnie dotyczyły wyłącznie różnic w potrzebie bliskości. Pod innymi kątami jesteśmy do siebie dopasowani. Sądziłam, że mimo wszystko bardzo się kochamy i, że to miłość życia. Będę wdzięczna za rady czy jest co ratować i jak powinnam się zachować, by to zrozumiał.
Zapisałam się do terapeuty, by sobie z tym poradzić jednak pierwsza wizyta jest za 3 tygodnie, a ja nie wiem co robić już teraz. Nie poprosił o czas. Odciął się emocjonalnie, tak jakby dawno podjął te decyzję. Jestem pewna, że nie ma romansu. Ucieka od naszej relacji, jednocześnie pytając czy istnieje możliwość byśmy w przyszłości utrzymywali przyjaźń, bo on chce mnie w swoim życiu. Nie rozumiem tego.
Mieszkamy razem i oboje pracujemy w innym mieście, gdzie on teraz pod pretekstem pracy zostaje po kilka dni dłużej, by nie wracać do domu i konfrontować się ze mną.
Niestety błagania nic nie dają. Jestem w stanie dać mu czas, jednak nie prosił o niego. Chce całkowitego rozstania jednocześnie zachowując bezpieczeństwo posiadania mnie przy sobie - nie planuje się wyprowadzić. Nie rozumiem tej sytuacji. Czy powinnam przenieść się do innego pokoju, unikać spotkań z nim i pozwolić, by poczuł, że mnie ma mnie w jego życiu? Jest co ratować? Nasze kłótnie dotyczyły wyłącznie różnic w potrzebie bliskości. Pod innymi kątami jesteśmy do siebie dopasowani. Sądziłam, że mimo wszystko bardzo się kochamy i, że to miłość życia. Będę wdzięczna za rady czy jest co ratować i jak powinnam się zachować, by to zrozumiał.
Przykro mi, że przechodzi Pani przez tak trudny czas. Utrata relacji, szczególnie po tylu latach jest bardzo trudna. Poziom stresu i dyskomfortu przeżywany w takich sytuacjach może być porównywalny do śmierci bliskiej osoby. Ważne jest, aby zapewnić sobie wsparcie w tej trudnej sytuacji i dać sobie czas na przetworzenie swoich emocji.
Jeśli czuje Pani, że sytuacja jest przytłaczająca i nie radzi sobie Pani z nią samodzielnie, mogę zaproponować sesje interwencji kryzysowej. Spotkania oferuję online (pierwsze bezpłatnie), co może pomóc Pani uzyskać wsparcie, nie wychodząc z domu, co jest szczególnie ważne w obliczu obecnych trudności. Sesja interwencyjna może być szansą na wyrażenie swoich emocji, uzyskanie perspektywy i zaplanowanie dalszych kroków w radzeniu sobie z tą sytuacją.
Dodatkowo, ważne jest, aby Pani postawiła granice w tej relacji, które pomogą Pani poradzić sobie z sytuacją. Sugeruję, aby Pani partner wyprowadził się lub, jeśli nie jest to możliwe, aby Pani przeniosła się do innego pokoju. To może pomóc w zmniejszeniu konfliktów i napięć oraz dać Pani przestrzeń na przetworzenie swoich emocji, nie generując dodatkowego cierpienia.
Tymczasem proszę otaczać się wsparciem bliskich i dbać o siebie. Proszę nie wahać się skorzystać z pomocy i zachować siłę na przyszłość. Mam nadzieję, że z odpowiednim wsparciem uda się Pani znaleźć drogę do lepszego samopoczucia i stabilności emocjonalnej. Pozdrawiam serdecznie i życzę siły w tej trudnej sytuacji.
Jeśli czuje Pani, że sytuacja jest przytłaczająca i nie radzi sobie Pani z nią samodzielnie, mogę zaproponować sesje interwencji kryzysowej. Spotkania oferuję online (pierwsze bezpłatnie), co może pomóc Pani uzyskać wsparcie, nie wychodząc z domu, co jest szczególnie ważne w obliczu obecnych trudności. Sesja interwencyjna może być szansą na wyrażenie swoich emocji, uzyskanie perspektywy i zaplanowanie dalszych kroków w radzeniu sobie z tą sytuacją.
Dodatkowo, ważne jest, aby Pani postawiła granice w tej relacji, które pomogą Pani poradzić sobie z sytuacją. Sugeruję, aby Pani partner wyprowadził się lub, jeśli nie jest to możliwe, aby Pani przeniosła się do innego pokoju. To może pomóc w zmniejszeniu konfliktów i napięć oraz dać Pani przestrzeń na przetworzenie swoich emocji, nie generując dodatkowego cierpienia.
Tymczasem proszę otaczać się wsparciem bliskich i dbać o siebie. Proszę nie wahać się skorzystać z pomocy i zachować siłę na przyszłość. Mam nadzieję, że z odpowiednim wsparciem uda się Pani znaleźć drogę do lepszego samopoczucia i stabilności emocjonalnej. Pozdrawiam serdecznie i życzę siły w tej trudnej sytuacji.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry
Warto skonsultować się z psychologiem w ramach wsparcia Pani w tej sytuacji
Pozdrawiam
Warto skonsultować się z psychologiem w ramach wsparcia Pani w tej sytuacji
Pozdrawiam
Dzień Dobry,
widzę, że sytuacja jest trudna. Zachęcam do kontaktu ze specjalistą, aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty.
Pozdrawiam serdecznie
widzę, że sytuacja jest trudna. Zachęcam do kontaktu ze specjalistą, aby szerzej omówić ten temat podczas wizyty.
Pozdrawiam serdecznie
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.