Mój partner (43 lata) od dłuższego czasu prawie ze mną nie rozmawia, przepadła intymność, nie ma sił
4
odpowiedzi
Mój partner (43 lata) od dłuższego czasu prawie ze mną nie rozmawia, przepadła intymność, nie ma siły na nic, cały czas powtarza,ze ma wszystkiego dość, ze sobie nie radzi z córką, ze na niczym mu nie zależy, a najlepiej byłoby jakby zniknął. Atmosfera w domu jest nie do zniesienia. Wczoraj znów źle się czuł, zniknął bez słowa na 3 godziny, zostawił auto, telefon...pół nocy szukałam go z płaczem, spodziewając się najgorszego! Nie wiem już co mam robić- to pewnie depresja, ale on tego nie dostrzega i nie da sobie pomóc! Namówiłam go, przy okazji wizyt u neurologa, na opowiedzenie o swoim samopoczuciu, w związku z czym kilka razy Pani doktor przepisywała mu antydepresanty, które zaczynał brać i odstawiał, mówiąc ze nic nie pomagają! Ja tez przeżyłam depresję i wiem, ze one nie działają po jednym dniu, i tez nie od razu lekarz trafi z odpowiednim lekiem. Oboje jesteśmy po przejściach, ale byliśmy najszczęśliwsza parą na świecie jak się odnaleźliśmy. Najgorsze jest to, ze on nie pozwala sobie pomóc i wszędzie widzi wrogów!! Co mam robić, proszę o pomoc, jak namówić go na wizytę, jak dotrzeć do Niego!??...mamy trójkę dzieci i kocham go nad życie!
Witam, uważam po przeczytaniu Pani listu, że ważne jest aby nie został Pani sama z problemem. Czy możliwe byłoby poproszenie o pomoc kogoś bliskiego dla męża - kolegi, przyjaciela, brata. Kogoś kto mógłby wesprzeć Panią w staraniach o to aby Mąż podjął leczenie. Wskazana byłaby konsultacja psychiatryczna i systematyczne przyjmowanie leków oraz terapia psychologiczna. Warto motywując męża odnieść się do własnych doświadczeń z depresją. Bardziej na zasadzie opowieści o tym jak Pani się czuła w tym czasie, aby w Pani słowach mąż mógł odnaleźć własne aktualne przeżycia. I opowieść o tym co Pani pomogło aby mąż mógł dokonać wyboru. Życzę dużo sił i proszę szukać wsparcia w otoczeniu Pani także go potrzebuje
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, z Pani listu wynika, że trudnością jest nie tylko obniżone samopoczucie męża, ale także samo przekonanie go do podjęcia terapii lub udania się do lekarza psychiatry. Nie sposób postawić diagnozy na odległość, określić co dzieje się z mężem, dlatego poszukanie wsparcia w osobie specjalisty, mogłoby znacznie poprawić Państwa sytuację. Pomocna może być szczera rozmowa, podczas której opowie Pani, co Panią martwi, czego Pani się obawia w związku z zaistniałą sytuacją. Opowiedzenie o swoich emocjach i przeżyciach przenosi odpowiedzialność, pomaga w uniknięciu oskarżeń, pokazaniu, że to, co się dzieje ma także wpływ na Panią. Z kolei odniesienie się do własnych doświadczeń jest także dobrym sposobem na pokazanie, że sytuacja nie jest bez wyjścia, że wspólnie możecie poszukać rozwiązań i wprowadzić zmiany. Pozdrawiam i życzę powodzenie. Zuzanna Bajsarowicz
Pani ma dużą wiedzę i doświadczenie. Realnie dostrzega zagrożenie. Jedynym sposobem dotarcia do osoby w takim stanie jest porzucenie ocen i nakazów. Mówienie o swoich uczuciach i spostrzeżeniach. Odzwierciedlanie rzeczywistości taką, jaka jest. Tak ją Pani przeżywa. Jeśli kontakt jest trudny. Można napisać list do męża opisują nie to, co musi i powinien zrobić tylko to, co Pani czuje i przeżywa w tej sytuacji, co Panią niepokoi.
Pozdrawiam Patrycja Abbink
Pozdrawiam Patrycja Abbink
Bardzo trudno jest pomóc komuś, kto nie widzi problemu i pomoc odrzuca. Mogę zaproponować, żeby zaczęła Pani od siebie. Pani potrzebuje pomocy i wsparcia w tej trudnej sytuacji, w której się Pani znalazła. Pani też szuka pomocy, w prawdzie pisze, że dla męża, ale jeśli ktoś dorosły ( a poczytalny!) nie chce, to cóż można zrobić , jeśli nie zająć się swoją frustracją i bezradnością?
Proszę pomyśleć o psychoterapii dla siebie, otrzyma Pani wsparcie i nie będzie taka sama w tej sytuacji. Nauczy się Pani też lepiej komunikować swoje emocje i potrzeby.Paradoksalnie, to, że to Pani skorzysta z psychoterapii, może mieć pozytywny wpływ na partnera, jeśli mu to Pani zakomunikuje. "Skoro Ty nie chcesz, to pójdę ja, bo dla mnie sytuacja w naszym związku staje się coraz trudniejsza"
Można też będzie pomyśleć o terapii par, może na taką wspólną partner łatwiej by przystał. Życzę Pani znalezienia najlepszego rozwiązania i pomocy przede wszystkim dla siebie!. Pozdrawiam serdecznie Kasia Kuśnierz
Proszę pomyśleć o psychoterapii dla siebie, otrzyma Pani wsparcie i nie będzie taka sama w tej sytuacji. Nauczy się Pani też lepiej komunikować swoje emocje i potrzeby.Paradoksalnie, to, że to Pani skorzysta z psychoterapii, może mieć pozytywny wpływ na partnera, jeśli mu to Pani zakomunikuje. "Skoro Ty nie chcesz, to pójdę ja, bo dla mnie sytuacja w naszym związku staje się coraz trudniejsza"
Można też będzie pomyśleć o terapii par, może na taką wspólną partner łatwiej by przystał. Życzę Pani znalezienia najlepszego rozwiązania i pomocy przede wszystkim dla siebie!. Pozdrawiam serdecznie Kasia Kuśnierz
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.