Mój partner jest alkoholikiem(jego ojciec też nim był a mama piła w ciązy), chodził na terapię indyw
4
odpowiedzi
Mój partner jest alkoholikiem(jego ojciec też nim był a mama piła w ciązy), chodził na terapię indywidualne i grupową (oprócz mnie nikt nie wiedział o tym). Był czas, kiedy nie było picia jednak ostatnie dwa lata bardzo nas oddalimy od siebie( u partnera zdiagnozowano depresje). Ostatni miesiąc to koszmar, pije i nie wraca do domu. Zaczął mówić, ze nam nie wyjdzie, że nie nie ma sesnu( jego rodzina jest też przeciwko mnie, że to moja wina, że ich syn tak się czuje a jego ojciec skwitował, że po prostu do siebie nie pasujemy). Partner powiedział, że potrzebuje izolacji, że musi pomyśleć ale do tej pory nie może powiedzieć, że mnie kocha. Piszę do niego,ale nie odpowiada. Boje się, że im dłużej jesteśmy daleko od siebie, tym trudniej będzie pozniej odbudować nasz związek. Tymbardziej, że widzę iż to mnie bardzo zależy. Wiem , że jestem współuzależniona(jestem po konsultacji psychologicznej ). Mam trudności że snem, ciągle płacze. Partner mówi, że mu lepiej beze mnie bo się nie stresuje. Nie wiem co mam robić, ile czekać, jak długo czekać?
Życie z uzależnionym partnerem jest bardzo trudne i Pani na pewno dobrze o tym wie. Z tego, co Pani pisze, mąż próbował uporać się z problemem, ale na razie okazało się to nieskuteczne i w dalszym ciągu pije. W tej sytuacji na pewno warto, żeby szukała Pani pomocy dla samej siebie. Spotkanie z psychoterapeutą pomogłoby Pani dotrzeć do odpowiedzi na ważne pytania: dlaczego tak boję się ewentualnego rozstania, czy w tej relacji jestem szczęśliwa, czy chcę, żeby tak wyglądało moje życie, jakie widzę dla nas perspektywy na przyszłość. Jak czytam, jest Pani przytłoczona bardzo trudnymi do zniesienia emocjami, przede wszystkim lękiem związanym z oddaleniem i zagrożeniem relacji. To naturalne, że w ten sposób reaguje Pani na kryzys życiowy, jeśli jednak poziom lęku przez długi czas utrzymuje się na tak wysokim poziomie, że nie jesteśmy w stanie przeanalizować swojej sytuacji życiowej, na pewno warto skorzystać z pomocy.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Zrozumiałe jest to, że chce pani ratować związek, relacje z mężem. Jednak w przypadku uzależnienia partnera od np. alkoholu, jak w przypadku Pani męża, należałoby kontynuować terapie uzależnień. To Pani mąż powinien podjąć taką decyzję. Pani może go wspierać i towarzyszyć mu.
Natomiast Pani jako osoba współuzależniona, która obecnie przeżywa trudne emocje związane z rozstaniem z mężem i lękiem o niego, o wspólna przyszłość, lekiem o siebie potrzebuje także wsparcia np. terapeutycznego. Na terapii własnej będzie mogła Pani odpowiedzieć sobie na liczne pytania i wątpliwość, a przede wszystkim wzmocnić swoja osobę psychicznie a co za tym idzie także fizycznie.
Pozdrawiam
Zrozumiałe jest to, że chce pani ratować związek, relacje z mężem. Jednak w przypadku uzależnienia partnera od np. alkoholu, jak w przypadku Pani męża, należałoby kontynuować terapie uzależnień. To Pani mąż powinien podjąć taką decyzję. Pani może go wspierać i towarzyszyć mu.
Natomiast Pani jako osoba współuzależniona, która obecnie przeżywa trudne emocje związane z rozstaniem z mężem i lękiem o niego, o wspólna przyszłość, lekiem o siebie potrzebuje także wsparcia np. terapeutycznego. Na terapii własnej będzie mogła Pani odpowiedzieć sobie na liczne pytania i wątpliwość, a przede wszystkim wzmocnić swoja osobę psychicznie a co za tym idzie także fizycznie.
Pozdrawiam
Dzień dobry, najważniejszy krok już Pani wykonała, a mianowicie skorzystała Pani z pomocy terapeuty i nazwała Pani problemy. Ważne jest aby kontynuować sesje terapeutyczne z Pani terapeutą i pracować nad przeżywanymi silnymi emocjami i szukaniem rozwiązania tej sytuacji. Osoba uzależniona bardzo często ma diagnozowaną depresję, unika bliskich, wycofuje się z relacji- jest to wynik choroby i tworzenia sobie komfortu dalszej destrukcji - picia. Racjonalne i logiczne argumenty są odrzucane bo ta osoba ma zniekształcony obraz rzeczywistości, postrzegania , myślenia. W związku z tym dialog i rozmowy są bardzo utrudnione. Wspomniała Pani o rodzicach partnera i oskarżeniu Pani o stan partnera- absolutnie proszę nie dać sobie wmówić, że jest Pani odpowiedzialna za uzależnienie, stan partnera. Bliscy bardzo często na bazie emocji próbując zrozumieć sytuację i jakoś ją sobie wyjaśnić oskarżają innych ponieważ jest to najszybszy mechanizm, ale niestety nie rozwiązujący sytuacji. Martwi mnie sposób Pani reakcji na stresującą sytuację- ciągły płacz i problemy ze snem. Bardzo ważne jest w takiej sytuacji, żeby w pierwszej kolejności zadbała Pani o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne, żeby ten przewlekły stres nie przełożył się na rozwój innych chorób. Proszę też pamiętać, że nie pomożemy innym gdy my nie jesteśmy zadbani/ zaopiekowani. Pozdrawiam ciepło.
Wiem, jak trudno jest, gdy wiesz, że bardzo Ci zależy, a partner nie odpowiada na Twoje starania. Życie z osobą uzależnioną to ogromne obciążenie emocjonalne, a w takich sytuacjach łatwo wpaść w schemat współuzależnienia, kiedy cały swój czas i energię poświęcamy, by ratować drugą osobę, tracąc przy tym siebie.
Twój partner jasno sygnalizuje, że potrzebuje przestrzeni, a w obecnym momencie unika kontaktu, co może być jego sposobem na ucieczkę od odpowiedzialności za swoje problemy. Pamiętaj, że nie masz wpływu na to, czy on zdecyduje się pracować nad sobą. Skup się na sobie i swoim zdrowiu – zadbanie o siebie nie oznacza, że przestajesz go kochać. Warto, byś kontynuowała własne wsparcie terapeutyczne, które pomoże Ci zrozumieć, jak zbudować swoje życie niezależnie od jego decyzji. To bardzo trudne, ale kluczowe, abyś odzyskała siły i poczucie spokoju.
Twój partner jasno sygnalizuje, że potrzebuje przestrzeni, a w obecnym momencie unika kontaktu, co może być jego sposobem na ucieczkę od odpowiedzialności za swoje problemy. Pamiętaj, że nie masz wpływu na to, czy on zdecyduje się pracować nad sobą. Skup się na sobie i swoim zdrowiu – zadbanie o siebie nie oznacza, że przestajesz go kochać. Warto, byś kontynuowała własne wsparcie terapeutyczne, które pomoże Ci zrozumieć, jak zbudować swoje życie niezależnie od jego decyzji. To bardzo trudne, ale kluczowe, abyś odzyskała siły i poczucie spokoju.
Eksperci
Podobne pytania
- Partnerka jest uzależniona od alkoholu i w tym problem że nie wiadomo czy chodzi na terapię, ponieważ stosuje bardzo subtelną manipulację. Manipulacja polega na tym że jest osobą która leczy się na depresję, przyjmuje leki które działają. Ataki depresji zapijała alkoholem (podobno pomaga). O samej chorobie…
- Moja żona chodzi na terapię i dalej pije jest do mnie agresywna dokucza mi pomimo tego że mam chore serce i się z tego śmieje tłumacze jej i to nic nie daje co mam Robić gdyż psychicznie już nie daję rady
- Mój syn po odstawieniu alko ma ataki paniki boi się że ktoś go zabije nie śpi drugą noc chowa się pod łóżko widzi rzeczy których nie ma martwię siłę o niego i nie wiem jak mu pomóc
- Proszę o pomoc, bo jestem zdruzgotana, załamana i praktycznie już nie che mi się żyć. Bo nie wiem jak dalej będzie. Otóż mój mąż po 35 latach małżeństwa postanowił się ze mną rozwieść. Dodam, że od dawna jest osobą nadużywającą alkoholu. Od 3 lat maż postanowil, że będzie pracować poza domem, bo twierdzi…
- Moja corka naduzywa alkoholu.Ma depresje ,bierze leki antydepresyjne I nasenne.Ma cukrzyce o ktora nie dba.Martwie sie o nia bardzo .Jest w trakcie rozwodu, przeprowadzila sie do nas I jest ciagle agresywna.Ja nie moge przez to spac a musze funkcjonowac w pracy .Jak mam na te sytuacje reagowac?
- Czy hipnoza pomaga narkomana i alkoholika moj syn jest bardzo chory uzalezniony
- Witam serdecznie! Ostatnio dostrzegłem, że przez ostatnie lata traktowałem alkohol jako złoty środek na rozładowanie stresu. Po trudnym dniu w pracy „setka” na rozluźnienie. Po ciężkiej rozmowie z rodzina „setka” na rozluźnienie itp. Nie zaniedbywałem obowiązków, mam dobre stanowisko, dość dobrze zarabiam…
- Witam serdecznie! Ostatnio dostrzegłem, że przez ostatnie lata traktowałem alkohol jako złoty środek na rozładowanie stresu. Po trudnym dniu w pracy „setka” na rozluźnienie. Po ciężkiej rozmowie z rodzina „setka” na rozluźnienie itp. Nie zaniedbywałem obowiązków, mam dobre stanowisko, dość dobrze zarabiam…
- Witam czy osoba w wieku 69 lat wpadającą co 3 miesiące w ciągi alkoholowe które nieraz trwają do 9 dni jest sama wyjść z ciągu alkoholowego.
- Jak długo można brać chlorpothixen ? 8 miesięcy nie pije pomagają tylko te proszki
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 65 pytań dotyczących usługi: alkoholizm
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.