Mój partner od dobrych 8lat przyjmuje amfetamine.Kiedyś to było sporadycznie, na dziś jest to dzień
5
odpowiedzi
Mój partner od dobrych 8lat przyjmuje amfetamine.Kiedyś to było sporadycznie, na dziś jest to dzień w dzień, nie wiem w jakiej ilości, bynajmniej po tygodniu robi sobie przerwy.Jest wtedy agresywny, na okrągło śpi, sporo je po przebudzeniu, cały czas mnie wyzywa, taki stan trwa 3 nawet 5dni.Nie można z nim porozmawiać, nic nie da sobie powiedzieć.mamy 12letnią córkę, a ja nie wiem co robić.odejść od niego?ja już nie wiem kiedy jest sobą.
Dzień dobry, stosowanie narkotyków bardzo negatywnie wpływa zarówno na osobę, która je przyjmuje - jak i na cały system rodzinny. To czego Pani doświadcza (wyzwiska, stały niepokój o to jak będzie) nosi znamiona przemocy psychicznej, co również bezpośrednio i pośrednio oddziałuje na Pani córkę. Warto skontaktować się z psychologiem/psychoterapeutą pracującym w Poradni Leczenia Uzależnień, żeby podjąć działania pozwalające na wyjście z tej trudnej sytuacji. W takiej placówce, może Pani otrzymać pomoc zarówno dla siebie, męża, jak i córki. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowna Pani, w tej sytuacji najważniejsze wydaje się zapewnienie bezpieczeństwa sobie i dziecku oraz zastanowienie się jak zachowanie partnera wpływa na Was i Wasze funkcjonowanie. Osoby uzależnione mogą podjąć terapie i wieść satysfakcjonujące życie na trzeźwo, ale muszą same tego chcieć, co może się zadziac, gdy doświadcza bolesnych konsekwencji swojego nałogu (utrata pracy, odejście bliskiej osoby, problemy zdrowotne, konsekwencje prawne itd.- każdy ma inne "dno" i inne zasoby, by się od niego odbic). Gdyby chciała Pani skonsultować się ze specjalista, zapraszam na wizytę.
Droga Autorko!
Mierzysz się z naprawdę trudnym problemem, który podejrzewam wpływa na Twoje życie w wielu aspektach. Jest mi niezmiernie przykro, bo tylko mogę sobie wyobrazić jak ciężkim przeżyciem psychicznym jest dla Ciebie ta sytuacja. Trzeba to powiedzieć głośno - Twój partner jest uzależniony. Amfetamina jest narkotykiem który przyjmowany w wyższych dawkach powoduje szereg skutków ubocznych. Dzieją się one na poziomie psychicznym ale i fizycznym. Wiele z nich nie widać gołym okiem, a wychodzą dopiero po latach. Dla osoby zmagającej się z uzależnieniem moment pojawienia się objawów odstawiennych to kolejna dawka bardzo dużych trudności z którymi ciężko jest poradzić sobie samodzielnie. Piszę to wszystko abyś mogła zobaczyć szerszy obraz problemów z którymi zmagasz się na co dzień. To i tak jest jedynie promil tego co można by w tym temacie napisać.
Bardzo prawdopodobne, że zmagasz się ze współuzależnieniem. To mechanizm występujący wśród bliskich osób uzależnionych. Tym co jest najbardziej charakterystyczne dla tego procesu to podejście do uzależnionego. Przede wszystkim występuje tu sporo racjonalizacji czyli mechanizmu obronnego w którym staramy się nie dopuszczać do siebie negatywnych obrazów, sytuacji czy opinii na dany temat. Możliwe, że do głowy przychodzą Ci myśli w stylu "może się opamięta", "skoro dzisiaj nie wziął to może zrozumiał co jest nie tak", "dzisiaj jest spokojny, więc może będzie lepiej". Dodatkowo w przypadku uzależnień wszelkiego typu mamy do czynienia z tak zwanym kołem przemocy, które dzieli się na trzy poszczególne etapy: narastające napięcie -> rozładowanie napięcia -> moment "miesiąca miodowego". Polecam zapoznać się z rozszerzeniem tego zjawiska. Całkiem prawdopodobne, że dzięki lekturze na ten temat zyskasz znacznie większą świadomość. To do czego gorąco pragnę Cię zachęcić to skorzystanie z terapii dla osób współuzależnionych. Zazwyczaj są to spotkania grupowe (nie zawsze) podczas których uzyskujesz kompleksową pomoc psychologiczną oraz szeroko zakrojoną psychoedukację w tematyce uzależnień. Polecam poszukać jakiegoś państwowego ośrodka dla uzależnionych gdzie znajdziesz pomoc w tym zakresie. Terapia jest w takich przypadkach darmowa, a terminy są dość szybkie. Zyskując profesjonalną pomoc zyskasz przede wszystkim odpowiedzi na wszystkie pytania, które pojawiają się w Twojej głowie. Dostaniesz wsparcie na które zasługujesz jak również odbudujesz swoją pewność siebie. Warto pomyśleć także, aby zaopiekować się córką pod kątem psychologicznym. Mając dwanaście lat pewnie widziała już różne sytuacje w związku ze swoim ojcem. W tym wieku też jej świadomość rzeczywistości jest naprawdę spora. To także da Ci sporo spokoju oraz komfortu psychicznego.
Wierzę w Ciebie. W to, że uda Ci się podjąć właściwe decyzje, które pozwolą na życie bez obaw, strachu i napięcia o przyszłość. Mocno trzymam kciuki za Ciebie i Twoją córkę.
Trzymajcie się ciepło! :)
Mierzysz się z naprawdę trudnym problemem, który podejrzewam wpływa na Twoje życie w wielu aspektach. Jest mi niezmiernie przykro, bo tylko mogę sobie wyobrazić jak ciężkim przeżyciem psychicznym jest dla Ciebie ta sytuacja. Trzeba to powiedzieć głośno - Twój partner jest uzależniony. Amfetamina jest narkotykiem który przyjmowany w wyższych dawkach powoduje szereg skutków ubocznych. Dzieją się one na poziomie psychicznym ale i fizycznym. Wiele z nich nie widać gołym okiem, a wychodzą dopiero po latach. Dla osoby zmagającej się z uzależnieniem moment pojawienia się objawów odstawiennych to kolejna dawka bardzo dużych trudności z którymi ciężko jest poradzić sobie samodzielnie. Piszę to wszystko abyś mogła zobaczyć szerszy obraz problemów z którymi zmagasz się na co dzień. To i tak jest jedynie promil tego co można by w tym temacie napisać.
Bardzo prawdopodobne, że zmagasz się ze współuzależnieniem. To mechanizm występujący wśród bliskich osób uzależnionych. Tym co jest najbardziej charakterystyczne dla tego procesu to podejście do uzależnionego. Przede wszystkim występuje tu sporo racjonalizacji czyli mechanizmu obronnego w którym staramy się nie dopuszczać do siebie negatywnych obrazów, sytuacji czy opinii na dany temat. Możliwe, że do głowy przychodzą Ci myśli w stylu "może się opamięta", "skoro dzisiaj nie wziął to może zrozumiał co jest nie tak", "dzisiaj jest spokojny, więc może będzie lepiej". Dodatkowo w przypadku uzależnień wszelkiego typu mamy do czynienia z tak zwanym kołem przemocy, które dzieli się na trzy poszczególne etapy: narastające napięcie -> rozładowanie napięcia -> moment "miesiąca miodowego". Polecam zapoznać się z rozszerzeniem tego zjawiska. Całkiem prawdopodobne, że dzięki lekturze na ten temat zyskasz znacznie większą świadomość. To do czego gorąco pragnę Cię zachęcić to skorzystanie z terapii dla osób współuzależnionych. Zazwyczaj są to spotkania grupowe (nie zawsze) podczas których uzyskujesz kompleksową pomoc psychologiczną oraz szeroko zakrojoną psychoedukację w tematyce uzależnień. Polecam poszukać jakiegoś państwowego ośrodka dla uzależnionych gdzie znajdziesz pomoc w tym zakresie. Terapia jest w takich przypadkach darmowa, a terminy są dość szybkie. Zyskując profesjonalną pomoc zyskasz przede wszystkim odpowiedzi na wszystkie pytania, które pojawiają się w Twojej głowie. Dostaniesz wsparcie na które zasługujesz jak również odbudujesz swoją pewność siebie. Warto pomyśleć także, aby zaopiekować się córką pod kątem psychologicznym. Mając dwanaście lat pewnie widziała już różne sytuacje w związku ze swoim ojcem. W tym wieku też jej świadomość rzeczywistości jest naprawdę spora. To także da Ci sporo spokoju oraz komfortu psychicznego.
Wierzę w Ciebie. W to, że uda Ci się podjąć właściwe decyzje, które pozwolą na życie bez obaw, strachu i napięcia o przyszłość. Mocno trzymam kciuki za Ciebie i Twoją córkę.
Trzymajcie się ciepło! :)
Dzień dobry. Pani Partner prawdopodobnie jest osobą uzależnioną. W tym momencie nie myśli on jak osoba zdrowa ale chora. Jest pod wpływem działania mechanizmów uzależnienia. Potrzebuję pomocy specjalisty ale sam musi chcieć ją uzyskać. Warto motywować go do podjęcia terapii a przynajmniej do konsultacji z terapeutą który przeprowadzi z nim diagnozę uzależnienia. Druga sprawa to pani relacja z nim i to że stosuję wobec pani przemoc bo tak trzeba nazwać wyzwanie. Również pani potrzebuje w tym momencie opieki specjalisty które pomoże pani przebrnąć przez tą trudną sytuację.
To, co Pani opisuje, jest bardzo trudną sytuacją, która negatywnie wpływa zarówno na Panią, jak i na córkę. Uzależnienie partnera od amfetaminy oraz jego agresywne zachowanie stwarzają niezdrowe i potencjalnie niebezpieczne środowisko. Jeśli partner nie jest gotowy na podjęcie leczenia, warto pomyśleć o własnym bezpieczeństwie oraz o dobru dziecka. Decyzja o odejściu może być konieczna, aby uniknąć dalszych konsekwencji. Warto skonsultować się z terapeutą lub prawnikiem, aby przeanalizować możliwe działania. Pozdrawiam i życzę dużo dobrego
Eksperci
Podobne pytania
- Dowiedziałam się,że mój narzeczony bierze amfetaminę . Po odkryciu tego przeze mnie przyznał się do wszystkiego . Powiedział że bierze raz ,max 2 razy w tygodniu co 2 tydzień przed wyjściem do pracy aby się pobudzić do działania . Powiedział że nie brał nigdy w domu ,na weekendy jak jesteśmy razem .…
- Mój syn ma 33 lata, pali marihuanę i wcale się z tym nie kryje. Robi to weekendy, często po pracy. Nie wiem jak mu pomóc. Mieszkam w małym miasteczku. Trwa to z10 lat. Proszę o pomoc.
- Dzień dobry mam pytanie jak poradzić sobie z synem 23lata który bierze narkotyki .Jego przygoda z narkotykami zaczęła się dwa lata temu albo i wcześniej dokładnie nie wiem został przyłapany na niesieniu większej ilości twardych narkotyków pewnie sprzedawał po odbytej karze oczywiście kara na wolności…
- Mój syn 21 lat bierze narkotyki i handluje stracil pracę, przychodzi się przebrać po 3 dniach wziasc prysznic i znowu wychodzi co mam robic
- Witam, Mam syna 16 lat. Powiedział, że zażywał narkotyki przez dwa miesiące. Mówił, że to były leki benzodiazepinowe... Po Sylwestrze, powiedział, że zdecydował skończyć. Teraz jest w domu i trzeci dzień nic nie zażywa i ma z tym duży problem - wszystko boli mu... i nam na to patrzyć... To jest pierwszy…
- Witam. Mój 18 letni syn od maja 2023 r. zmienił się. W tym czasie złamał rękę, zamknęli klub bokserski gdzie trenował, pokłócił się z przyjacielem i się zaczęło. Na początku nie zauważyłam ani nie znalazłam w domu żadnych oznak brania narkotyków. Aż do września, gdzie wrocil do domu po amfetaminie,…
- Dzień dobry.Mój syn ma 30 lat.Od pewnego czasu pali trawe i twierdzi że nie jest uzależniony.Wszyscy mu tłumaczą by przestał ale on stale to robi.Nie śpi nocami tylko chodzi po nocach po mieszkaniu i pali na balkonie i twierdzi że go to uspokaja a w dzień śpi i nic nie robi.Jest agresywny ma różne triki…
- Dzień dobry, moj syn jest uzależniony od marihuany i piwa, kilka butelek dziennie. Ja mieszkam i pracuje we Wloszech a mój syn w Polsce. Jeden raz dobrowolnie poddał się leczeniu w odległym ośrodku od zamieszka ,ale po 2 tygodniach wypisał się na własną prośbę i wrócił do domu. Przez 3 miesiące trwał…
- Dzień dobry. Mój 40-letni syn bierze narkotyki. Stał się agresywny. Nie ma najmniejszego zamiaru poddać się leczeniu. Rzucił pracę. Twierdzi, że nie jest narkomanem. Przyjęliśmy postawę przyjazną wobec niego, aby namówić go do leczenia. Nie widzę szans. Nie wiem, jak mu pomóc.
- Czy można zamknąć na leczenie przymusowe,syn 24 lata już przebywał w szpitalu psychiatrycznym ale to nie choroba psychiczna jest przyczyną jego agresji i demolowania sprzętu RTV i innych rzeczy,syn jest uzależniony o psychotropów jak trawka i narkotyki
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 80 pytań dotyczących usługi: narkomania
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.