Mój partner panicznie boi się, że zajdę w ciążę. Jesteśmy razem od 1,5 roku. Jest to mój pierwszy p
1
odpowiedzi
Mój partner panicznie boi się, że zajdę w ciążę.
Jesteśmy razem od 1,5 roku. Jest to mój pierwszy partner seksualny. Przed rozpoczęciem współżycia obawiałam się, że zajdę w ciążę, co mnie mocno blokowało, ale on zapewniał mnie, że wszystko będzie w porządku, więc uznałam, że jest na tyle dojrzały, że weźmie odpowiedzialność, gdyby coś poszło nie tak. Dla niego jestem natomiast 3 partnerką seksualną, co uzasadnia fakt, że nie chciał czekać długo i bardzo naciskał na to, by jak najszybciej doszło do zbliżenia.
Po naszym pierwszym razie wszystko się zmieniło. Z powodu spóźniającej się o kilka dni miesiączki długo nie mógł dojść do siebie. Od sierpnia, czyli od utraty dziewictwa, minęło sporo czasu. Uprawialiśmy seks jeszcze raz, w grudniu. Myślałam, że wszystko sobie w głowie poukładał, jednak on nadal panicznie boi się ciąży i każdą dolegliwość bólową czy nawet osłabienie (a mam anemię, więc takie rzeczy są u mnie normalne) interpretuje jako ciążę, nawet jeśli nie doszło do zbliżenia od pół roku. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Nie rozumiem, dlaczego mój partner zmienił tak bardzo swoje podejście, podczas gdy wcześniej - z poprzednimi partnerkami - nie widział żadnego zagrożenia. Rozmawiamy o tym, niedawno zdecydowałam się na krążek dopochwowy, żeby zniwelować ryzyko zajścia w ciążę, jednak to nadal nie przynosi żadnego efektu. Myślałam, że nasze zbliżenie spowoduje, że bardziej się do siebie zbliżymy, jednak on bardzo często mówi, że żałuje, że do tego doszło i mi nie ufa. Nie wiem już, co mam robić, jak mu pomóc.
Jesteśmy razem od 1,5 roku. Jest to mój pierwszy partner seksualny. Przed rozpoczęciem współżycia obawiałam się, że zajdę w ciążę, co mnie mocno blokowało, ale on zapewniał mnie, że wszystko będzie w porządku, więc uznałam, że jest na tyle dojrzały, że weźmie odpowiedzialność, gdyby coś poszło nie tak. Dla niego jestem natomiast 3 partnerką seksualną, co uzasadnia fakt, że nie chciał czekać długo i bardzo naciskał na to, by jak najszybciej doszło do zbliżenia.
Po naszym pierwszym razie wszystko się zmieniło. Z powodu spóźniającej się o kilka dni miesiączki długo nie mógł dojść do siebie. Od sierpnia, czyli od utraty dziewictwa, minęło sporo czasu. Uprawialiśmy seks jeszcze raz, w grudniu. Myślałam, że wszystko sobie w głowie poukładał, jednak on nadal panicznie boi się ciąży i każdą dolegliwość bólową czy nawet osłabienie (a mam anemię, więc takie rzeczy są u mnie normalne) interpretuje jako ciążę, nawet jeśli nie doszło do zbliżenia od pół roku. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Nie rozumiem, dlaczego mój partner zmienił tak bardzo swoje podejście, podczas gdy wcześniej - z poprzednimi partnerkami - nie widział żadnego zagrożenia. Rozmawiamy o tym, niedawno zdecydowałam się na krążek dopochwowy, żeby zniwelować ryzyko zajścia w ciążę, jednak to nadal nie przynosi żadnego efektu. Myślałam, że nasze zbliżenie spowoduje, że bardziej się do siebie zbliżymy, jednak on bardzo często mówi, że żałuje, że do tego doszło i mi nie ufa. Nie wiem już, co mam robić, jak mu pomóc.
W Pani pytaniu czytam, że włożyła już Pani wiele starań. Wzięła Pani odpowiedzialność za antykoncepcję i zdecydowała się Pani na jedną z najbardziej skutecznych metod, a mimo to partner się boi oraz mówi, że żałuje i Pani nie ufa. Czy Pani partner chce zmienić tę sytuację? Czy próbuje jakoś ją poprawić? Z Pani opisu wynika, że sednem trudnością są obawy partnera. Czy Pani partner wie w jaki sposób działa antykoncepcja, jak dokładnie dochodzi do zapłodnienia? Jeśli partner chciałby więcej się o tym dowiedzieć, może skorzystać z rzetelnych materiałów edukacyjnych lub z konsultacji seksuologicznej. Jeśli to wie, a obawy nie zmniejszyły się pomimo skutecznego zabezpieczenia, to możliwe, że Pani partner doświadcza problemów lękowych np. tokofobii czyli fobii przed ciążą i porodem. Aby sprawdzić czy faktycznie tak jest, może to sprawdzić u specjalisty_ki zdrowia seksualnego. Fobie są problemem, który można wyleczyć. Leczy się je psychoterapeutycznie, czasem również farmakologicznie. Jednak zarówno psychedukację jak i psychoterapię wykonuje osoba, której to dotyczy. To znaczy, że nie może Pani tego zrobić za partnera. Pani natomiast może zadbać o Pani granice i potrzeby w tej sytuacji.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.