Mój problem może wydawać się złożony, ale mam nadzieję, że otrzymam jakąś wskazówkę w którymś z poru
1
odpowiedzi
Mój problem może wydawać się złożony, ale mam nadzieję, że otrzymam jakąś wskazówkę w którymś z poruszanych aspektów. Mam 24 lata.
Dostałam antybiotyk na anginę od lekarza rodzinnego (po konsultacji telefonicznej), ale nie jestem pewna czy muszę go brać. Szczerze mówiąc, trochę obawiam się łykania antybiotyków, tym bardziej, że moje objawy nie są silne, a niedawno leczyłam się probiotykami na dysbiozę jelitową. Kiedy po ostatnich silniejszych probiotykach problem gastryczny zaczął się nasilać, odstawiłam je i odczułam poprawę. Wracając do anginy. Zaczęło się ok. półtora tygodnia temu, kiedy to zaczął kłuć mnie lewy migdałek. Dwa dni później odczuwałam lekki ból głowy oraz stan podgorączkowy w okolicach 37 stopni. W kolejnym dniu czułam, że oba migdałki są spuchnięte, umiarkowany ból przy przełykaniu, pojawiły się białe naloty (niedużo, tylko kolor biały). Lekki katar, śluz spływający z tyłu gardła, kiedy gardło jest suche to lekkie swędzenie. Muszę wspomnieć, że prawy migdałek jest przerośnięty z widocznymi dziurkami i czasami pojawiają się w nim białe 'kulki', w tym przypadku pojawiły się na obu migdałach. Zaczęłam brać zapobiegawczo ibuprofen i tabletki antybakteryjne na gardło przez kilka dni. Nie odczuwałam gorączki, jedynie lekki ból przy przełykaniu. Na samym początku również na jednym oku zauważyłam zmianę w postaci małej przezroczystej plamki/galaretki, pod powieką również jest to zauważalne i większe, jakby taka nierówna powierzchnia, również całkowicie przezroczyste. Oczy są lekko zaczerwienione, szybko się męczą, szczególnie wieczorem odczuwam, że są zmęczone i jakby stan podgorączkowy, ale jednak temperatura stale utrzymuje się na poziomie 36,7/36,8. Zrezygnowałam z soczewek na rzecz okularów. Na tę chwilę nalot na migdałach się zmniejszył, jeszcze wczoraj kiedy dostałam receptę był mały, a dzisiaj już prawie niezauważalny, ból lekki przy przełykaniu, po prostu czuć, że są lekko powiększone. Jedyne co teraz robię to płuczę gardło szałwią i czasem jem tabletki na gardło.
Pytanie: Czy powinnam brać antybiotyk czy jeszcze się wstrzymać? Czuję się lepiej, tak jakby przechodziło i jednak to nie była angina. W zeszłe lato np. miałam nalot na migdałach (większy), bez żadnych innych objawów ani bólu, lekarz powiedział, że przejdzie samo, i przeszło.
Czy ta galaretka w oku to po prostu objaw jakiegoś stanu zapalnego i czy mam coś z tym robić? Wydaje mi się, że już kiedyś miałam coś takiego i znikało samoistnie.
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
Dostałam antybiotyk na anginę od lekarza rodzinnego (po konsultacji telefonicznej), ale nie jestem pewna czy muszę go brać. Szczerze mówiąc, trochę obawiam się łykania antybiotyków, tym bardziej, że moje objawy nie są silne, a niedawno leczyłam się probiotykami na dysbiozę jelitową. Kiedy po ostatnich silniejszych probiotykach problem gastryczny zaczął się nasilać, odstawiłam je i odczułam poprawę. Wracając do anginy. Zaczęło się ok. półtora tygodnia temu, kiedy to zaczął kłuć mnie lewy migdałek. Dwa dni później odczuwałam lekki ból głowy oraz stan podgorączkowy w okolicach 37 stopni. W kolejnym dniu czułam, że oba migdałki są spuchnięte, umiarkowany ból przy przełykaniu, pojawiły się białe naloty (niedużo, tylko kolor biały). Lekki katar, śluz spływający z tyłu gardła, kiedy gardło jest suche to lekkie swędzenie. Muszę wspomnieć, że prawy migdałek jest przerośnięty z widocznymi dziurkami i czasami pojawiają się w nim białe 'kulki', w tym przypadku pojawiły się na obu migdałach. Zaczęłam brać zapobiegawczo ibuprofen i tabletki antybakteryjne na gardło przez kilka dni. Nie odczuwałam gorączki, jedynie lekki ból przy przełykaniu. Na samym początku również na jednym oku zauważyłam zmianę w postaci małej przezroczystej plamki/galaretki, pod powieką również jest to zauważalne i większe, jakby taka nierówna powierzchnia, również całkowicie przezroczyste. Oczy są lekko zaczerwienione, szybko się męczą, szczególnie wieczorem odczuwam, że są zmęczone i jakby stan podgorączkowy, ale jednak temperatura stale utrzymuje się na poziomie 36,7/36,8. Zrezygnowałam z soczewek na rzecz okularów. Na tę chwilę nalot na migdałach się zmniejszył, jeszcze wczoraj kiedy dostałam receptę był mały, a dzisiaj już prawie niezauważalny, ból lekki przy przełykaniu, po prostu czuć, że są lekko powiększone. Jedyne co teraz robię to płuczę gardło szałwią i czasem jem tabletki na gardło.
Pytanie: Czy powinnam brać antybiotyk czy jeszcze się wstrzymać? Czuję się lepiej, tak jakby przechodziło i jednak to nie była angina. W zeszłe lato np. miałam nalot na migdałach (większy), bez żadnych innych objawów ani bólu, lekarz powiedział, że przejdzie samo, i przeszło.
Czy ta galaretka w oku to po prostu objaw jakiegoś stanu zapalnego i czy mam coś z tym robić? Wydaje mi się, że już kiedyś miałam coś takiego i znikało samoistnie.
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
To moze byc inna przyczyna alergia refluks itp
dalsze informacje w czasie ewentualnej videokonsultacji
dalsze informacje w czasie ewentualnej videokonsultacji
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.