Mój syn jest uzależniony od narkotyków alkoholu gierek (mówi że nie,)ma 33 lata nie wiem że jak mu p
5
odpowiedzi
Mój syn jest uzależniony od narkotyków alkoholu gierek (mówi że nie,)ma 33 lata nie wiem że jak mu pomóc. Spłaciłam dziesiątki tysięcy długu za niego powiedziałam dość ale nie wiem co mam zrobić żeby mu pomóc
Z pewnością ta sytuacja jest dla Pani bardzo trudna. Niestety, najczęściej bywa tak, że dopóki osoba uzależniona nie uświadomi sobie, że potrzebuje pomocy, osoby najbliższe niewiele mogą uczynić w tej kwestii. Zwłaszcza, jeśli chodzi o osobę dorosłą. Co może Pani zrobić, to próbować rozmawiać z synem na temat niepokojących Panią zachowań, a także sama zgłosić się po pomoc, ponieważ tkwienie w destrukcyjnej (również dla Pani) sytuacji oraz branie odpowiedzialności za błędy popełniane przez syna mogą powodować różnorakie skutki psychologiczne także dla Pani.
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 120 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
osoba uzależniona, z powodu działających tzw psychologicznych mechanizmów uzależnienia, ma problem z dostrzeżeniem powagi sytuacji. Można jej pomóc, poprzez umożliwienie jej odczucia swoich konsekwencji nadużywania. To, że Pani powiedziała "dość", to dobry kierunek. Zalecam konsultację w poradni leczenia uzależnień w celu zasięgnięcia wskazówek oraz wsparcia.
Pozdrawiam.
osoba uzależniona, z powodu działających tzw psychologicznych mechanizmów uzależnienia, ma problem z dostrzeżeniem powagi sytuacji. Można jej pomóc, poprzez umożliwienie jej odczucia swoich konsekwencji nadużywania. To, że Pani powiedziała "dość", to dobry kierunek. Zalecam konsultację w poradni leczenia uzależnień w celu zasięgnięcia wskazówek oraz wsparcia.
Pozdrawiam.
Dzień dobry. Przykro mi, że znalazła się Pani w tak niekorzystnej sytuacji. Niestety im bardziej chcemy pomóc (np. Spłacamy długi) tym zazwyczaj bardziej dajemy komfort, by osoba uzależniona dalej mogła grać. Zachęcam Panią do skonsultowania się ze specjalistą psychoterapii uzależnień, by pomóc sobie w syndromie współuzależnienia. Gdy pomoże Pani sobie, będzie Pani mogła pomóc synowi. Wszystkiego dobrego ;)
Dzień dobry. Niestety sytuacja w jakiej się Pani znajduje z pewnością nie jest łatwa. Z jednej strony chce Pani pomóc synowi wyjść z uzależnienia i bezskuteczne próby Panią wykańczają, a z drugiej strony tego typu branie odpowiedzialności za syna (np. spłacanie długów) powoduje, że nie widzi on problemu. Niestety w tej chorobie obraz osoby uzależnionej jest zakłamany, ponieważ działają tutaj psychologiczne mechanizmy uzależnienia, które powodują, że osoba uzależniona jest przekonana, że "nie jest aż tak źle". Spłacanie długów przez Panią, tylko ją w tym przekonaniu utwierdza. Dlatego dobrze by było, gdyby Pani oddała synowi odpowiedzialność za jego decyzje, żeby mógł ponieść konsekwencje swoich działań i na własne oczy przekonać się, że ma problem. Wtedy jest większa szansa, że sięgnie po fachową pomoc. Oczywiście jak najbardziej może Pani wspierać syna, natomiast musi to być rozsądne, dlatego dobrze byłoby, żeby Pani również udała się na własną terapię - zarówno dla syna, żeby wiedzieć jak najbardziej skutecznie mu pomóc, ale również dla własnego zdrowia psychicznego, ponieważ ta sytuacja jest dla Pani bardzo obciążająca i z czasem będzie się to tylko pogarszać.
Uzależnienia są skomplikowanym problemem, który dotyka nie tylko osoby uzależnione, ale również ich bliskich. Mechanizm iluzji i zaprzeczeń, o którym Pani wspomina, jest częstym zjawiskiem w przypadku uzależnień. Osoba uzależniona często nie zdaje sobie sprawy z problemu lub go bagatelizuje, co utrudnia podjęcie właściwego leczenia.
Oto kilka kroków, które mogą pomóc Pani w tej sytuacji:
1. Zrozumienie mechanizmu iluzji i zaprzeczeń: Uzależnieni często tworzą sobie iluzje, które pomagają im unikać konfrontacji z rzeczywistością. Zaprzeczają problemowi, minimalizują go lub przerzucają winę na innych. Ważne jest, aby Pani wiedziała, że jest to część choroby i nie jest to Pani wina.
2. Poszukiwanie wsparcia profesjonalnego: Zachęcam do skontaktowania się z terapeutą lub specjalistą ds. uzależnień. Profesjonaliści mają doświadczenie w pracy z osobami uzależnionymi i mogą pomóc w znalezieniu odpowiedniego programu leczenia dla Pani syna. Mogą również zaoferować Pani wsparcie i poradnictwo.
3. Grupy wsparcia: Istnieją grupy wsparcia dla rodzin osób uzależnionych, takie jak Al-Anon (dla rodzin osób uzależnionych od alkoholu) czy Nar-Anon (dla rodzin osób uzależnionych od narkotyków). Te grupy mogą być niezwykle pomocne w dzieleniu się doświadczeniami i otrzymywaniu wsparcia od osób, które przeżywają podobne problemy.
4. Wyznaczanie granic: Pomaganie osobie uzależnionej nie oznacza, że musi Pani spłacać jej długi czy ratować ją z każdej opresji. Ważne jest, aby ustalić zdrowe granice i trzymać się ich. Wyjaśnienie synowi, że nie będzie Pani już spłacać jego długów, może być trudne, ale jest to krok w kierunku jego odpowiedzialności za własne czyny.
5. Edukacja: Im więcej wie Pani na temat uzależnień, tym lepiej będzie Pani przygotowana do radzenia sobie z tą sytuacją. Istnieje wiele książek i artykułów na temat uzależnień, które mogą dostarczyć Pani cennych informacji.
6. Zachęcanie do leczenia: Zachęcanie syna do podjęcia leczenia może być trudne, zwłaszcza gdy zaprzecza on problemowi. Ważne jest, aby nie oskarżać go ani nie krytykować, ale wyrażać troskę i gotowość do wsparcia. Może Pani spróbować rozmowy w spokojnym momencie, wyrażając swoje obawy i nadzieję na poprawę sytuacji.
7. Dbaj o siebie W tej trudnej sytuacji nie można zapominać o sobie. Znalezienie czasu na odpoczynek, hobby czy rozmowy z przyjaciółmi jest ważne dla Pani zdrowia psychicznego i fizycznego.
Eksperci
Podobne pytania
- Dowiedziałam się,że mój narzeczony bierze amfetaminę . Po odkryciu tego przeze mnie przyznał się do wszystkiego . Powiedział że bierze raz ,max 2 razy w tygodniu co 2 tydzień przed wyjściem do pracy aby się pobudzić do działania . Powiedział że nie brał nigdy w domu ,na weekendy jak jesteśmy razem .…
- Mój syn ma 33 lata, pali marihuanę i wcale się z tym nie kryje. Robi to weekendy, często po pracy. Nie wiem jak mu pomóc. Mieszkam w małym miasteczku. Trwa to z10 lat. Proszę o pomoc.
- Dzień dobry mam pytanie jak poradzić sobie z synem 23lata który bierze narkotyki .Jego przygoda z narkotykami zaczęła się dwa lata temu albo i wcześniej dokładnie nie wiem został przyłapany na niesieniu większej ilości twardych narkotyków pewnie sprzedawał po odbytej karze oczywiście kara na wolności…
- Mój syn 21 lat bierze narkotyki i handluje stracil pracę, przychodzi się przebrać po 3 dniach wziasc prysznic i znowu wychodzi co mam robic
- Witam, Mam syna 16 lat. Powiedział, że zażywał narkotyki przez dwa miesiące. Mówił, że to były leki benzodiazepinowe... Po Sylwestrze, powiedział, że zdecydował skończyć. Teraz jest w domu i trzeci dzień nic nie zażywa i ma z tym duży problem - wszystko boli mu... i nam na to patrzyć... To jest pierwszy…
- Witam. Mój 18 letni syn od maja 2023 r. zmienił się. W tym czasie złamał rękę, zamknęli klub bokserski gdzie trenował, pokłócił się z przyjacielem i się zaczęło. Na początku nie zauważyłam ani nie znalazłam w domu żadnych oznak brania narkotyków. Aż do września, gdzie wrocil do domu po amfetaminie,…
- Dzień dobry.Mój syn ma 30 lat.Od pewnego czasu pali trawe i twierdzi że nie jest uzależniony.Wszyscy mu tłumaczą by przestał ale on stale to robi.Nie śpi nocami tylko chodzi po nocach po mieszkaniu i pali na balkonie i twierdzi że go to uspokaja a w dzień śpi i nic nie robi.Jest agresywny ma różne triki…
- Dzień dobry, moj syn jest uzależniony od marihuany i piwa, kilka butelek dziennie. Ja mieszkam i pracuje we Wloszech a mój syn w Polsce. Jeden raz dobrowolnie poddał się leczeniu w odległym ośrodku od zamieszka ,ale po 2 tygodniach wypisał się na własną prośbę i wrócił do domu. Przez 3 miesiące trwał…
- Dzień dobry. Mój 40-letni syn bierze narkotyki. Stał się agresywny. Nie ma najmniejszego zamiaru poddać się leczeniu. Rzucił pracę. Twierdzi, że nie jest narkomanem. Przyjęliśmy postawę przyjazną wobec niego, aby namówić go do leczenia. Nie widzę szans. Nie wiem, jak mu pomóc.
- Czy można zamknąć na leczenie przymusowe,syn 24 lata już przebywał w szpitalu psychiatrycznym ale to nie choroba psychiczna jest przyczyną jego agresji i demolowania sprzętu RTV i innych rzeczy,syn jest uzależniony o psychotropów jak trawka i narkotyki
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 80 pytań dotyczących usługi: narkomania
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.