Mój syn ma problemy z robieniem kupy, jak mam mu pomóc?
7
odpowiedzi
Witam. Mam problem z synem (3,5 roku), ponieważ nie chce w ogóle robić kupki na nocnik czy też do ubikacji. Po prostu robi kupę w majtki. Tłumaczymy mu, pilnujemy go, gdy tylko widzę, że zaczyna robić kupę, to sadzam go na nocnik i nic cisza. Mówi do mnie, że się zacięła i nie robi już jej nawet jak siedzi 15 minut. Jak mam go przekonać zeby się nauczył? Proszę o pomoc!
Przede wszystkim wyczuwam,że jest to dla Was sytuacja o dużym podłożu stresującym. Syn to zapewne wyczuwa, że coś jest nie tak, że trzeba się starać, że mama jest niezadowolona. Może trzeba dać kilka dni po prostu przerwy. Nie naciskać, nie biegać, nie przypominać, ale rozmawiać. Postawić nocniczek gdzieś na widocznym miejscu i czasami pytać czy chce. I pamiętać,zeby zawsze pochwalić i ucieszyć się, gdy się uda.!
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam Panią,
na podstawie opisanej przez Panią sytuacji można wywnioskować, że syn kupą bardzo się stresuje. Może to mieć bardzo różne podłoże. Proszę spróbować obserwować syna i zobaczyć czy jest jakiś czas dnia/ pora kiedy synek na ogół chce kupę. Jeśli jest taka pora proszę wysadzać go na czas, nawet gdy jeszcze kupy mu się nie chcę. Wtedy będzie miał czas, bez presji żeby się na tych zwieraczach skupić, uczyć je kontrolować. Proponuję też wykonywać ćwiczenia zwieraczy dla zwiększenia świadomości kontroli ich. Jak je ćwiczyć? Ściskać i rozluźniać pośladki. Warto też zacząć czytać bajeczki o treningu czystości. Mogę polecić bajkę pt. "O kupie". Nadal oczywiście regularnie wysadzać synka na nocnik. Jeżeli metody te nie przyniosą efektu, warto skonsultować się z lekarzem prowadzącym synka, gdyż może to mieć podłoże stresowe.
Pozdrawiam A. Pacia
na podstawie opisanej przez Panią sytuacji można wywnioskować, że syn kupą bardzo się stresuje. Może to mieć bardzo różne podłoże. Proszę spróbować obserwować syna i zobaczyć czy jest jakiś czas dnia/ pora kiedy synek na ogół chce kupę. Jeśli jest taka pora proszę wysadzać go na czas, nawet gdy jeszcze kupy mu się nie chcę. Wtedy będzie miał czas, bez presji żeby się na tych zwieraczach skupić, uczyć je kontrolować. Proponuję też wykonywać ćwiczenia zwieraczy dla zwiększenia świadomości kontroli ich. Jak je ćwiczyć? Ściskać i rozluźniać pośladki. Warto też zacząć czytać bajeczki o treningu czystości. Mogę polecić bajkę pt. "O kupie". Nadal oczywiście regularnie wysadzać synka na nocnik. Jeżeli metody te nie przyniosą efektu, warto skonsultować się z lekarzem prowadzącym synka, gdyż może to mieć podłoże stresowe.
Pozdrawiam A. Pacia
Dzień dobry Pani. Nie zajmuję się psychologią małych dzieci, ale być może powodem, dla, którego malec nie chcę siadać i wypróżniać się do nocnika, jest lęk przed nocnikiem? Kolor, kształt? Proszę spróbować w formie zabawy, posadzić dziecko na muszli i zachęcić do wypróznienia. Oczywiście proszę dziecka nie opuszczać ani na moment. Zachęcać, a jesli się uda, pochwalić. W zasadzie, to dość duże dziecko i nocnik nie jest dobrym rozwiązaniem. Na pewno nadejdzie czas, kiedy sam zechce korzystać z wc. Pozdrawiam. I.Dadura
Załatwianie potrzeb fizjologicznych to dla dziecka przede wszystkim tzw. trening czystości związany z umiejętnością samokontroli. Jednocześnie dziecko tak samo jak osoba dorosła potrzebuje przy tej czynności bardzo komfortowych warunków. Nikt z nas nie chciałby aby sedesy stały na środku ulicy :) Toaleta to miejsce dyskretnego załatwienia potrzeby. Dziecko nie ma rozwiniętej aż tak jak osoba dorosła potrzeby intymności lecz stawiam na to, że Państwa syn stresuje się czymś przy robieniu kupki. Należy jeszcze raz dokładnie sprawdzić co może mu "przeszkadzać" w tej specyficznej formie "skupienia".
Zarazem załatwianie się należy do czynności, których dziecko się uczy. Jeśli nie chce powtarzać, to znaczy, że zachęty i nagradzanie jest za słabe. Proszę chwalić synka nawet jeśli tylko raz pruknie siedząc na nocniku ogromnymi brawami! Jeśli zobaczy, że załamujecie się nad jego wysiłkiem, nie będzie miał motywacji. Chwalcie najdrobniejszy sukces, nie pokazujcie, że przejmujecie się "porażką" i zapewnijcie komfort wypróżnienia według jego punktu widzenia. Proszę próbować wyobrazić sobie, że jesteście w jego skórze i położeniu: co by Wam nie pasowało?
Pozdrawiam, Mariusz Kowal
Zarazem załatwianie się należy do czynności, których dziecko się uczy. Jeśli nie chce powtarzać, to znaczy, że zachęty i nagradzanie jest za słabe. Proszę chwalić synka nawet jeśli tylko raz pruknie siedząc na nocniku ogromnymi brawami! Jeśli zobaczy, że załamujecie się nad jego wysiłkiem, nie będzie miał motywacji. Chwalcie najdrobniejszy sukces, nie pokazujcie, że przejmujecie się "porażką" i zapewnijcie komfort wypróżnienia według jego punktu widzenia. Proszę próbować wyobrazić sobie, że jesteście w jego skórze i położeniu: co by Wam nie pasowało?
Pozdrawiam, Mariusz Kowal
Witam Panią. Jeśli tłumaczy Pani synkowi, że jest już dużym chłopcem i było by Pani miło jak by zrobił kupkę do nocnika, plus próby sadzania chłopca na nocnik częste, ale nie dłuższe niż 10 min, to jest Pani na dobrej drodze do osiągnięcia sukcesu. Najważniejsze by nie wywierać na dziecko presji, aby się skojarzyło sobie nocnika z czymś nieprzyjemnym, gdyż stres może utrudnić naturalne wypróżnienie się dziecka. Proszę być konsekwentnym, a z czasem wszystko będzie tak jak należy. Pozdrawiam Psycholog Adrian Szafrański
Witam serdecznie,
Bardzo bym chała Pani pomóc , ale w tym temacie nie mogę zbyt wiele. Nie pracuję z tak małymi dziećmi. Mogę tylko dodać, że trening czystości jest jednym z większych wyzwań dla rodziców . Nocnik , sedes ma swoją bardzo ważną funkcje i warto o tym rozmawiać, nie sadzać dla zabawy. Może pomóc odpowiednia literatura dla dziecka i rodziców np: "Nauka nocniczka dla chłopców", Simone Cave, Caroline Fertleman , obrazki w książeczce mogą pomóc zrozumieć dziecku , czego od niego oczekujecie. Dodam, że jest to dość indywidualna sprawa, nie zawsze to co podziałało na dziecko znajomych, u nas też przyniesie pożądany sukces. Proszę poszukać psychologa dziecięcego w przypadku dalszych kłopotów . Psycholog dziecięcy przeprowadzi odpowiedni wywiad z Państwem i pomoże dostosować scenariusz dalszej edukacji synka w/p temacie.
Bardzo bym chała Pani pomóc , ale w tym temacie nie mogę zbyt wiele. Nie pracuję z tak małymi dziećmi. Mogę tylko dodać, że trening czystości jest jednym z większych wyzwań dla rodziców . Nocnik , sedes ma swoją bardzo ważną funkcje i warto o tym rozmawiać, nie sadzać dla zabawy. Może pomóc odpowiednia literatura dla dziecka i rodziców np: "Nauka nocniczka dla chłopców", Simone Cave, Caroline Fertleman , obrazki w książeczce mogą pomóc zrozumieć dziecku , czego od niego oczekujecie. Dodam, że jest to dość indywidualna sprawa, nie zawsze to co podziałało na dziecko znajomych, u nas też przyniesie pożądany sukces. Proszę poszukać psychologa dziecięcego w przypadku dalszych kłopotów . Psycholog dziecięcy przeprowadzi odpowiedni wywiad z Państwem i pomoże dostosować scenariusz dalszej edukacji synka w/p temacie.
Witam,
Trening czystości to duży stres dla samego dziecka, ale tak sobie myślę, przede wszystkim dla rodziców - czy zrobiłem/łam wszystko dobrze?, czy nie robię czegoś zbyt na siłę i to zadziała na moje dziecko odwrotnie niż oczekuję?, co powie rodzina, bliscy, znajomi, że tak długo u nas to trwa, bo przecież dzieci koleżanki, siostry, brata w tym wieku to już...? Te wszystkie wątpliwości są jakby równoległe z tym co nazywamy treningiem czystości. I za tym jest - być może przyczyna, że dziecko odbiera zdenerwowanie rodziców, nawet jeżeli Ci starają się przy dziecku nie okazywać takich emocji - i powstaje trudność, której towarzyszy - proszę pamiętać własny lęk dziecka przed "rozstaniem" z częścią niego samego!!! To poważny etap, wymagający wiele cierpliwości i powtarzających się schematów, o których czytam w liście - gdy tylko widzę, że zaczyna robić kupę, to sadzam go na nocnik.... Mam wrażenie, że robicie Państwo dużo i ważnym jest by nie rezygnować. Proszę pamiętać również o systemie nagród, który daje naprawdę rezultaty.
W razie jeżeli nic nie pomoże i stracicie państwo wiarę w pozytywne rozwiązanie tego etapu rozwoju, proszę o kontakt bezpośredni ze specjalistą.Ważne byłoby również gdybyście posiadali Państwo podstawowe, aktualne badania dziecka w chwili zgłoszenia się na wizytę do psychologa.
Pozdrawiam,
Magdalena Pstrągowska
Trening czystości to duży stres dla samego dziecka, ale tak sobie myślę, przede wszystkim dla rodziców - czy zrobiłem/łam wszystko dobrze?, czy nie robię czegoś zbyt na siłę i to zadziała na moje dziecko odwrotnie niż oczekuję?, co powie rodzina, bliscy, znajomi, że tak długo u nas to trwa, bo przecież dzieci koleżanki, siostry, brata w tym wieku to już...? Te wszystkie wątpliwości są jakby równoległe z tym co nazywamy treningiem czystości. I za tym jest - być może przyczyna, że dziecko odbiera zdenerwowanie rodziców, nawet jeżeli Ci starają się przy dziecku nie okazywać takich emocji - i powstaje trudność, której towarzyszy - proszę pamiętać własny lęk dziecka przed "rozstaniem" z częścią niego samego!!! To poważny etap, wymagający wiele cierpliwości i powtarzających się schematów, o których czytam w liście - gdy tylko widzę, że zaczyna robić kupę, to sadzam go na nocnik.... Mam wrażenie, że robicie Państwo dużo i ważnym jest by nie rezygnować. Proszę pamiętać również o systemie nagród, który daje naprawdę rezultaty.
W razie jeżeli nic nie pomoże i stracicie państwo wiarę w pozytywne rozwiązanie tego etapu rozwoju, proszę o kontakt bezpośredni ze specjalistą.Ważne byłoby również gdybyście posiadali Państwo podstawowe, aktualne badania dziecka w chwili zgłoszenia się na wizytę do psychologa.
Pozdrawiam,
Magdalena Pstrągowska
Podobne pytania
- Witam, mam 21 lat, a mój partner 29. Krótko mówiąc, od pół roku mam problem z partnerem w łóżku, ponieważ rzadko się kochamy – może 1 raz w miesiącu. Mieszkamy razem już więcej roku, poza seksem w sumie w naszym związku wszystko jest dobrze. Wcześniej na początku naszego związku potrafiliśmy kochać się…
- witam mam pytanie , czy , jest pani psychologiem rodzinnym ?? , chodzi o wizytę całej rodziny , 4 osoby , 2 dorosłych i 2 dzieci , a problem to odejście ich matki i podział dzieci
- Witam. Piszę w imieniu męża gdyż jest w trasie . Jest kierowcą cysterny.Chciałam się pani zapytać czy są szanse żeby się wyciszył , uspokoił gdyż ostatnio jest zbyt nadpobudliwy. Do domu jak przyjeżdża to jakby huragan przeszedł. Wszędzie zajrzy , wszystko skrytykuje, zrobi kłótnię, wyjedzie na pół dnia…
- Witam. Od paru lat zmagam się z nerwica, lękiem i atakami paniki. Bardzo chcę z tego wyjść, gdyż już nie potrafię funkcjonować normalnie. Czy hipnoza jest mi w stanie pomóc? Dodam, że leków przepisywanych przez lekarzy unikam jak ognia. :) Pozdrawiam serdecznie.
- Dzień dobry Pani Doktor.Problem dotyczy mojej 9 letniej córki.Ma bardzo niską samoocenę od pewnego czasu nie docierają do niej nasze argumenty jak rodziców za wszystko przeprasza jej zachowanie czasami jest nieadekwatne do danej sytuacji,co nie ukrywam czasami nas jako rodziców wyprowadza to też z równowagi…
- Dzień dobry. Problemem, z którym się borykam są napady lęku. Nie rozmyślam przed wyjściem z domu czy mi się to przytrafi. Chcę funkcjonować w społeczeństwie jak normalny człowiek, ale po jakimś czasie robi mi się słabo, uciska mnie w klatce, głowie, czuję duszenie w gardle, suchość, robię się momentalnie…
- Witam. Mam 19 lat, od 10 lat mam problem z podróżowaniem. Mimo wielu egzotycznych miejsc, z których powinnam być zadowolona, że mam możliwość ich zobaczenia, jestem niestety zmuszana do jakichkolwiek wyjazdów. Bardzo się boję podróżowania, boję się tęsknoty za bliskimi, dla mnie zwiedzanie oraz oddalanie…
- Witam.Mam 18 lat i od półtora miesiąca dokucza mi ból w lewym stawie barkowym, mimo że nie było żadnego urazu. Nasila się szczególnie więczorem oraz w nocy. Lekarz rodzinny przepisał mi tyko tabletki przeciwbólowe i maści, lecz to nie dało żadnego efektu. I chciałabym się spytać czy ten ból zostać wywołany…
- Mój tata od wielu lat jest pedantyczny. Gdy coś jest nieułożone równo, naczynia dokładnie niezmyte, rzeczy nie są na swoim miejscu, a w pokoju unosi się mały, niewidoczny gołym okiem kurz, to wpada w szał. Przeczytałem, że to może być nerwica natręctw, ale dalej nie wiem, skąd się ona bierze?
- Dzień dobry. Czuję od kilku miesięcy, że mój partner mnie oszukuje. Przeczuwam, że coś może być nie tak. Często mówi, że zostaje dłużej w pracy. Przychodzi bardzo późno do domu. Wiem, że w pracy nic się nie zmieniło. Nigdy nie musiał poświęcać dodatkowego czasu. Ostatnio też, gdy się o to pytam zmienia…
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.