Mój tata jest DDA
9
odpowiedzi
Witam, mój tata jest DDA. Odkąd pamiętam miał trudności z panowaniem nad nerwami. Z biegiem lat coraz drobniejsze rzeczy potrafią go wyprowadzić z równowagi. Chciałabym go przekonać do terapii, ale obawiam się że odbierze to jako złośliwość z mojej strony lub jakiś przytyk. Nie wiem na ile on sam jest świadom problemu, gdyż najczęściej obwinia mnie i mamę. Potrzebuję rady jak delikatnie z nim o tym porozmawiać, tak żeby nie czuł się atakowany. Mama traktuje pomysł terapii jak coś negatywnego i nie mam z jej strony wsparcia. Myślę, że obawia się ewentualnej rozmowy na ten temat. Co mam robić? Jak przekonać tatę? Czy mama powinna iść na terapię z tatą? Czy ja powinnam wziąć udział w terapii?
Warto wpierw samemu udać sie na rozmowę z psychologiem . Dobrze by Pani uzyskał spokój w sobie a z pewnością łatwiej bedzie rozmawiać z tata .
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Czasami do decyzji o terapii dojrzewa się latami. Ludzie rzadko kiedy decydują się na terapię tylko dlatego, że proszą o to najbliżsi. Zawsze decydująca jest ich własna motywacja. A ona rzeczywiście czasem może wynikać z oczekiwań ważnych, bliskich osób.
To, że ludzie nie chcą głośno przyznać, że wparcie mogłoby im pomoc - nie oznacza, że tak nie myślą.
Widać, że to o czym piszesz cię martwi. W tej sytuacji myślę, że najważniejsze jest żebyś zadbała o siebie. Na to masz największy wpływ.
Nie wiem, czy "powinnaś wciąć udział w terapii", brzmi to bardzo dyrektywnie.
Ale może potrzebujesz porozmawiać z kimś o sobie, o tym, co cię martwi.
Jak przekuć to wszystko na poczucie siły, spokoju, kontroli... / Tym z pewnością możesz się zająć - by znaleźć się emocjonalnie w innym, lepszym miejscu, z poczuciem, że zrobiłaś pierwszy ważny krok, ...dla siebie.
To, że ludzie nie chcą głośno przyznać, że wparcie mogłoby im pomoc - nie oznacza, że tak nie myślą.
Widać, że to o czym piszesz cię martwi. W tej sytuacji myślę, że najważniejsze jest żebyś zadbała o siebie. Na to masz największy wpływ.
Nie wiem, czy "powinnaś wciąć udział w terapii", brzmi to bardzo dyrektywnie.
Ale może potrzebujesz porozmawiać z kimś o sobie, o tym, co cię martwi.
Jak przekuć to wszystko na poczucie siły, spokoju, kontroli... / Tym z pewnością możesz się zająć - by znaleźć się emocjonalnie w innym, lepszym miejscu, z poczuciem, że zrobiłaś pierwszy ważny krok, ...dla siebie.
Witam Panią serdecznie! Widać że bardzo trudno jest Pani funkcjonować w rodzinie w sytuacji gdy z tatą ciężko rozmawiać o problemie a mama nie jest wsparciem w tej sytuacji. To, że ojciec jest DDA, ma niewątpliwie negatywny wpływ na Panią ponieważ atmosfera i napięcia z tego wynikające martwią Panią i stresują. Pyta Pani jak przekonać tatę do terapii- najlepiej szczerą i bliską rozmową, jednak zdaję sobie sprawę że może to nie być takie proste. Z treści wnioskuje że jest Pani osobą młodą, ale nie wiem czy mieszka Pani nadal z rodzicami i jak wygląda dokładnie sytuacja, dlatego pomysł skorzystania z pomocy specjalisty jest moim zdaniem trafiony. Psychoterapeuta pomoże Pani określić problemy i zastanowić się na rozwiązaniami. Trzymam za Panią kciuki i życzę pozytywnych zmian!
Dzień dobry,
to prawda, że często bywa, iż osoby, które mają różne problemy emocjonalne nie chcą szukać pomocy i źle reagują na sugestie, że coś należałoby zmienić w zachowaniu. Myślę, że jeśli jest Pani przekonana o tym, że chciałaby porozmawiać z tatą na temat terapii, to przede wszystkim należałoby to zrobić na "neutralnym gruncie" i korzystając z komunikatu "ja", tzn: unikać takich sugestii w trakcie trwania kłótni, a zająć się tą rozmową już jakiś czas po niej, gdy emocje opadną i tata będzie mógł usłyszeć to, co ma mu Pani do powiedzenia. Myślę też, że warto, aby Pani powiedziała o swoich uczuciach: o obawie o tatę, o strachu spowodowanym jego zachowaniem, o złości lub innych rzeczach, które Pani przeżywa w związku z jego zachowaniem. Gdy rozmowa przebiegnie w atmosferze troski i chęci pomocy, a nie kłótni i oskarżeń, jest większa szansa, że osiągnie odpowiedni skutek.
to prawda, że często bywa, iż osoby, które mają różne problemy emocjonalne nie chcą szukać pomocy i źle reagują na sugestie, że coś należałoby zmienić w zachowaniu. Myślę, że jeśli jest Pani przekonana o tym, że chciałaby porozmawiać z tatą na temat terapii, to przede wszystkim należałoby to zrobić na "neutralnym gruncie" i korzystając z komunikatu "ja", tzn: unikać takich sugestii w trakcie trwania kłótni, a zająć się tą rozmową już jakiś czas po niej, gdy emocje opadną i tata będzie mógł usłyszeć to, co ma mu Pani do powiedzenia. Myślę też, że warto, aby Pani powiedziała o swoich uczuciach: o obawie o tatę, o strachu spowodowanym jego zachowaniem, o złości lub innych rzeczach, które Pani przeżywa w związku z jego zachowaniem. Gdy rozmowa przebiegnie w atmosferze troski i chęci pomocy, a nie kłótni i oskarżeń, jest większa szansa, że osiągnie odpowiedni skutek.
Witam Panią. Przypuszczam, że słyszała (czytała) już to pani nie raz taką odpowiedź: "na to nie ma prostej rady czy odpowiedzi". Pani wybaczy, ale ja nie powiem pani czy mamie: co powinna pani/mama zrobić. Czuję smutek i współczucie, gdy czytam to, co pani napisała. Cierpienie, które wam towarzyszy, każdej inaczej i na swój sposób jest zrozumiałe, tak samo jak oczekiwanie, by tata podjął terapię. To tak "rozumowo" patrząc. A emocjonalnie jest to bardzo TRUDNE. Dlatego też myślę, że pani udział w terapii jest dobrym pomysłem. Gratuluję odwagi do podzielenia się z tym wstydliwym, bardzo trudnym tematem. Kibicuję w pani drodze do zmiany, której pani pragnie i potrzebuje. Życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam.
Witam. Decyzja o podjęciu psychoterapii jest bardzo osobista i wymaga odwagi. Rozumiem, że chciałaby Pani pomóc tacie, ale obawiam się, że może to być trudne. Osoby z domów dysfunkcyjnych często czują się zagrożone nadmiernymi naciskami, gdyż obawiają się, że coś jest z nimi nie tak i ktoś mogłby to potwierdzić. Nic bardziej błędnego. Jeśli chciałaby Pani podjąć się zaproszenia rodziców na konsultację psychoterapeutyczną, byłaby szansa, że tata sam by się przekonał, że nikt nie będzie go oceniał ani umniejszał i może sam zdecyduje się na terapię własną. Niestety nie wiemy czy w ogóle będzie chciał podjąć wyzwanie. Proszę być z nim szczerą i powiedzieć o swoich troskach, a może widząc, że Pani na nim zależy podejmie wyzwanie. Trzymam kciuki i pozdrawiam. Edyta Olczak-Kaczoń
To rzeczywiście delikatna sprawa. Może wykorzystaj do tego święta? I podaruj mu pod choinkę jakąś książkę no. Irvinga Yaloma, a może coś takiego: DDA Autoportret Prawdziwe historie życia osób, które wychowały się w rodzinie z problemem alkoholowym
Autor: Marzena Wawerska-Kus lub to: Gdzie się podziało moje dzieciństwo. O dorosłych dzieciach alkoholików, praca zbiorowa. Wszystko wtedy możesz napisać w dedykacji, oczywiście nie wprost oraz prosząc potem o dyskusję po lekturze. Prezent daj podczas prywatnej sytuacji.
Autor: Marzena Wawerska-Kus lub to: Gdzie się podziało moje dzieciństwo. O dorosłych dzieciach alkoholików, praca zbiorowa. Wszystko wtedy możesz napisać w dedykacji, oczywiście nie wprost oraz prosząc potem o dyskusję po lekturze. Prezent daj podczas prywatnej sytuacji.
Szanowna Pani,
niestety z doświadczenia i wiedzy psychoterapeutycznej wynika, że osoby, które zgłaszają się na terapię na prośbę bliskich bardzo szybko rezygnują z tej formy pomocy. Powód jest prosty. Bark u tych pacjentów odpowiedniej motywacji.
Czytając Pani wpis czuje się miłość i troskę o tatę i o relacje panujące w rodzinie. Zrozumiała jest też potrzeba zadbania o bliską Pani osobę. Jednak trzeba też zadać sobie pytanie, dlaczego tak bardzo zależy Pani na tym, by Tato skorzystał z tej formy pomocy? Z jednej strony jest to zrozumiałe. Natomiast z drugiej ważne jest to, aby odkryć głębszy powód, dla którego chce Pani, podjęcia przez Tatę terapii. Psychoterapeuta pomoże odnaleźć odpowiedź na to pytanie. Myślę, że dobrą decyzją będzie skorzystanie przez Panią z konsultacji psychoterapeutycznej bądź z terapii.
Serdecznie pozdrawiam
niestety z doświadczenia i wiedzy psychoterapeutycznej wynika, że osoby, które zgłaszają się na terapię na prośbę bliskich bardzo szybko rezygnują z tej formy pomocy. Powód jest prosty. Bark u tych pacjentów odpowiedniej motywacji.
Czytając Pani wpis czuje się miłość i troskę o tatę i o relacje panujące w rodzinie. Zrozumiała jest też potrzeba zadbania o bliską Pani osobę. Jednak trzeba też zadać sobie pytanie, dlaczego tak bardzo zależy Pani na tym, by Tato skorzystał z tej formy pomocy? Z jednej strony jest to zrozumiałe. Natomiast z drugiej ważne jest to, aby odkryć głębszy powód, dla którego chce Pani, podjęcia przez Tatę terapii. Psychoterapeuta pomoże odnaleźć odpowiedź na to pytanie. Myślę, że dobrą decyzją będzie skorzystanie przez Panią z konsultacji psychoterapeutycznej bądź z terapii.
Serdecznie pozdrawiam
Jest kilka sposobów na to, aby Pani przekonała tatę do leczenia. Jednak dopiero, gdy Pani tata sam poczuje, że potrzebuje pomocy, będzie skłonny o tę pomoc poprosić. To pierwszy krok do tego, aby coś w swoim życiu zmienić. Inaczej jego motywacja do zmiany będzie pochodzić od Pani, a to jest niewystarczające do tego, aby rozpocząć trudną terapię. I nawet, jeżeli uda się Pani go przekonać i tata uda się na terapię, jest duże prawdopodobieństwo, że z niej zrezygnuje.
Co zatem warto zrobić? Przede wszystkim w spokojny sposób rozmawiać o tym, jak jego problem wpływa na Panią, na Pani mamę, co Pani w związku z tym czuje, czego Pani brakuje, czego by Pani potrzebowała, czego potrzebowała by Pani mama. Ta wstępna praca nad zobaczeniem przez tatę problemu i motywacją może pomóc w zgłoszeniu się do terapeuty.
Co zatem warto zrobić? Przede wszystkim w spokojny sposób rozmawiać o tym, jak jego problem wpływa na Panią, na Pani mamę, co Pani w związku z tym czuje, czego Pani brakuje, czego by Pani potrzebowała, czego potrzebowała by Pani mama. Ta wstępna praca nad zobaczeniem przez tatę problemu i motywacją może pomóc w zgłoszeniu się do terapeuty.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.