Moja córka ma 5,5 roku. Do dentysty chodzimy od pierwszego zęba. Regularnie co pół roku miała lakier
1
odpowiedzi
Moja córka ma 5,5 roku. Do dentysty chodzimy od pierwszego zęba. Regularnie co pół roku miała lakierowane mleczaki i sprawdzany stan zębów. Jakieś 3 miesiące temu zaczęła skarżyć się na ból zęba i dentysta zajął się ubytkiem w prawej dolnej czwórce (plomba). Przy okazji sprawdził stan pozostałych zębów (bez zarzutów) i polakierował je (w tym samym czasie wypadła jej pierwsza dolna jedynka). Miesiąc temu córka ponownie zaczęła się skarżyć na ból. Podczas wizyty okazało się, że pod dolną czwórką, zaplomobowaną 3 miesiące wcześniej zrobił się ropień. Ząb obumarł, pani doktor otworzyła go i tak pozostawiła. Zaleciła na czas posiłków wkładać do zęba watę i dbać szczególnie o jego higienę (żeby spełniał rolę utrzymywacza przestrzeni). Podczas wizyty pani doktor odkryła również 3 nowe ubytki. Chciałabym zapytać, czy możliwe jest, żeby w tak krótkim czasie pojawiły się 3 kolejne ubytki? Córka przechodziła ostatnio przeziębienie (obyło się bez antybiotyków), była osłabiona. W ostatnim czasie bardzo urosła, jest chudsza, nie ma apetytu (ale zrobiłaby wiele dla słodyczy - w kale nie stwierdzono pasożytów). Wyniki krwi ma w normie, łącznie z CRP. Czekamy na wycięcie przerośniętego 3 migdała (obecnie często nie choruje; pediatra córki nie nadużywa antybiotyków i były one włączane w ostateczności - maksymalnie 2 razy w roku). Wypadła jej ostatnio druga dolna jedynka i przebiły się dolne szóstki. Dziś zauważyłam kolejny ubytek. Odkąd pamiętam córka zgrzyta zębami. Na co dzień myjemy zęby popularną pastą z myszką, od miesiąca po wieczornym myciu córka dostaje tabletkę do ssania z dobroczynnymi dla zębów bakteriami i zmieniłam jej tradycyjną szczoteczkę na soniczną (pomagam jej myć zęby).
Dlaczego lawinowo psują jej się mleczaki? Czy martwa czwórka rzeczywiście powinna zostać otwarta i nie można jej zamknąć?
Dlaczego lawinowo psują jej się mleczaki? Czy martwa czwórka rzeczywiście powinna zostać otwarta i nie można jej zamknąć?
Są różne metody leczenia zainfekowanych zębów mlecznych. Jedna z nich to tak zwana metoda otwarta czyli otworzenie komory zęba mlecznego i pozostawienie jej w takim stanie. Niesie to konsekwencje w postaci zapchania komory resztkami jedzenia i powrotu stanu zapalnego w przyszłości. Alternatywa jest wyleczenie kanałowe zęba mlecznego i wypełnienie go resorbowalną pastą która zanika zaraz z resorbcja korzeni. Jeśli ząb jest ruchliwy i korzenie są zresorbowane lub zbliża się do tego momentu rozwiązaniem jest tez usunięcie zęba.
Próchnica jest chorobą zakaźna, każdy zainfekowany ząb potrafi przenieść próchnice na sąsiednie zęby. Mleczaki do tego są bardzo podatne na próchnice z powodu mniejszej mineralizacji niż zęby stałe. Rozwiązaniem jest wyleczenie wszystkich ubytkow i utrzymanie wzorowej higieny. Najlepiej odwiedzić również higienistkę ktora profesjonalnie oczyści zęby przed leczeniem i nauczy korzystania ze szczoteczki sonicznej. Pozdrawiam!
Próchnica jest chorobą zakaźna, każdy zainfekowany ząb potrafi przenieść próchnice na sąsiednie zęby. Mleczaki do tego są bardzo podatne na próchnice z powodu mniejszej mineralizacji niż zęby stałe. Rozwiązaniem jest wyleczenie wszystkich ubytkow i utrzymanie wzorowej higieny. Najlepiej odwiedzić również higienistkę ktora profesjonalnie oczyści zęby przed leczeniem i nauczy korzystania ze szczoteczki sonicznej. Pozdrawiam!
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.