Moja mema ma raka zrazikowego sutka, gdy wykryto chorobę już były przerzuty do pęcherza moczowego, w
6
odpowiedzi
Moja mema ma raka zrazikowego sutka, gdy wykryto chorobę już były przerzuty do pęcherza moczowego, wątroby, ponoć kości. Mamie zastosowano tabletki hormonalne i podano kroplówkę ściągającą wapń do kości oraz podano jedną pięcio dniową radioterapię o niskim nasileniu. Mama po tych zabiegach wylądowała w szpitalu w bardzo złym stanie, odporność spadła do zera wdarla się infekcja. Trzy tygodnie walki i udało się. Nadmieniam że mama choruje od wielu lat na reumatodalne zapalenie stawów i jest półtora roku po zawale. A moje pytanie jest takie Czy jest jeszcze jakaś nowatorska możliwość by leczyć moją mamę? Bardzo proszę o pomoc by ją ratować.
Każde leczenie onkologiczne należy dostosować do możliwości pacjenta, ponieważ niejednokrotnie ma pewne skutki uboczne, co wystąpiło u mamy - proponuję kontakt z onkologiem prowadzącym, który oceni stan mamy i zdecyduje, czy dalsza terapia tego typu jest w ogóle możliwa i czy nie należy jej zmodyfikowac. Nowatorskie leczenie, czyli najpewniej programy lekowe, wymagają dobrego stanu chorego. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
dr n. med. Monika Bieniasz
Chirurg, Onkolog, Lekarz wykonujący zabiegi medycyny estetycznej
Warszawa
Mama ma zaawansowaną chorobę nowotworową. Należy postępować tak, by jak najmniej cierpiała. Wyleczenie w tym stadium choroby jest niemożliwe. Przykro mi.
Z wyrazami szacunku
Monika Bieniasz
Z wyrazami szacunku
Monika Bieniasz
Szanowna Pani/ Szanowny Panie, na Pańskie pytanie nie da się odpowiedzieć korespondencyjnie. Nie znane mi są wyniki badań Pani/Pana Mamy, stan ogólny chorej, miejscowy stan zaawansowania nowotworu itp. Proponuję zgłosić się do onkologa czy chirurga onkologa gdzie na pewno Mama uzyska wszystkie odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry.
W rozsianym raku piersi mamy do dyspozycji jedynie metody leczenia paliatywnego, tj. spowalniającego przebieg choroby, ale nie dającego możliwości pełnego jej wyleczenia. W takim postępowaniu bardzo ważne jest stosowanie terapii nie powodujących znacznego pogorszenia jakości życia.
Leczenie hormonalne zwykle jest bardzo dobrze tolerowane i jest preferowane u pacjentek z guzami hormonowrażliwymi. Nietolerancja jednego preparatu nie wyklucza zastosowania innego, o odmiennym mechanizmie działania.
Proszę skontaktować się z onkologiem klinicznym (chemioterapeutą) celem omówienia opcji leczenia w tej konkretnej sytuacji Mamy. Omówienie wszystkich szczegółów - wyników badań, dotychczasowego leczenia - wykracza poza możliwości korespondencji elektronicznej.
Z poważaniem,
dr n. med. Michał Lewandowicz
W rozsianym raku piersi mamy do dyspozycji jedynie metody leczenia paliatywnego, tj. spowalniającego przebieg choroby, ale nie dającego możliwości pełnego jej wyleczenia. W takim postępowaniu bardzo ważne jest stosowanie terapii nie powodujących znacznego pogorszenia jakości życia.
Leczenie hormonalne zwykle jest bardzo dobrze tolerowane i jest preferowane u pacjentek z guzami hormonowrażliwymi. Nietolerancja jednego preparatu nie wyklucza zastosowania innego, o odmiennym mechanizmie działania.
Proszę skontaktować się z onkologiem klinicznym (chemioterapeutą) celem omówienia opcji leczenia w tej konkretnej sytuacji Mamy. Omówienie wszystkich szczegółów - wyników badań, dotychczasowego leczenia - wykracza poza możliwości korespondencji elektronicznej.
Z poważaniem,
dr n. med. Michał Lewandowicz
Dzień dobry
postępowanie wskazuje na leczenie zaawansowanej choroby z przerzutami do kośćca - na ogół jest dobrze tolerowane i nie daje szczególnych powikłań; wystąpienie ich u Pani Mamy świadczy o złym stanie ogólnym, niskiej wydolności organizmu - co na ogół dyskwalifikuje od intensyfikacji leczenia np. wdrożenia chemioterapii;
wskazana jest kontynuacja hormonoterapii; leczenie objawowe,przy prawidłowym poziomie wapnia kontynuacja kroplówek uwapniających kości (nie powodują spadku odporności)
pozdrawiam
postępowanie wskazuje na leczenie zaawansowanej choroby z przerzutami do kośćca - na ogół jest dobrze tolerowane i nie daje szczególnych powikłań; wystąpienie ich u Pani Mamy świadczy o złym stanie ogólnym, niskiej wydolności organizmu - co na ogół dyskwalifikuje od intensyfikacji leczenia np. wdrożenia chemioterapii;
wskazana jest kontynuacja hormonoterapii; leczenie objawowe,przy prawidłowym poziomie wapnia kontynuacja kroplówek uwapniających kości (nie powodują spadku odporności)
pozdrawiam
Ważne jest to co mówią w ośrodku specjalistycznym - w tym stadium choroby -raczej wchodzi w grę leczenie paliatywne
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.