Moja żona w kontaktach ze mną często miewa huśtawki nastrojów. Np. zapytana grzecznie o pewne rzeczy
5
odpowiedzi
Moja żona w kontaktach ze mną często miewa huśtawki nastrojów. Np. zapytana grzecznie o pewne rzeczy potrafi odpowiedzieć w sposób oschły badz też nerwowy. Inego dnia z kolei mozna z nią normalnie porozmawiać. I tak w kółko. Żona ma na pewno zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy i ją leczy. Na ostatniej wizycie endkrynolog ponoć powiedział jej, że to Hashimoto. Od tego czasu swoje zachowanie próbuje usprawiedliwiać tą chorobą. Zauważyłem jednak, że zmienność jej nastrojów występuje tylko w kontaktach domowych tj. na linii żona-mąż.
W kontaktach z kolegami i kolezankami poza domem czy w pracy, ma dobry nastrój i nie miewa huśtawek nastroju. Ze znajomymi rozmawia zawsze cieplej i serdeczniej niż z własnym mężem. Nie jest wówczas wybuchowa i potrafi normalnie rozmawiać. Czy choroba Hashimoto (czy tez niedoczynnosc tarczycy) mogą dawać takie objawy? Czy to nie jest tak, że zmienność nastrojów wywolywane przez te choroby nie zależą jednak od tego z kim w danym momencie się rozmawia czy z kim i gdzie się przebywa? Podejrzewam, że żona swoje zachowanie wobec mnie usprawiedliwia jedynie chorobą, a tak naprawdę mąż nie jest dla niej partnerem godnym uwagi i rozmów. Mam wrażenie, że rozmowa z mną dla niej to obowiązek, a ze znajomymi czysta przyjemność... Oczywiście ona wypiera się tego, jednak ja obserwuję jej zachowanie od wielu miesięcy i niestety jest tak, jak opisuję. Z góry dziękuję za odpowiedzi i uwagi.
W kontaktach z kolegami i kolezankami poza domem czy w pracy, ma dobry nastrój i nie miewa huśtawek nastroju. Ze znajomymi rozmawia zawsze cieplej i serdeczniej niż z własnym mężem. Nie jest wówczas wybuchowa i potrafi normalnie rozmawiać. Czy choroba Hashimoto (czy tez niedoczynnosc tarczycy) mogą dawać takie objawy? Czy to nie jest tak, że zmienność nastrojów wywolywane przez te choroby nie zależą jednak od tego z kim w danym momencie się rozmawia czy z kim i gdzie się przebywa? Podejrzewam, że żona swoje zachowanie wobec mnie usprawiedliwia jedynie chorobą, a tak naprawdę mąż nie jest dla niej partnerem godnym uwagi i rozmów. Mam wrażenie, że rozmowa z mną dla niej to obowiązek, a ze znajomymi czysta przyjemność... Oczywiście ona wypiera się tego, jednak ja obserwuję jej zachowanie od wielu miesięcy i niestety jest tak, jak opisuję. Z góry dziękuję za odpowiedzi i uwagi.
Wydaje się, że sytuacje o których Pan wspomina, mogą być związane z kłopotem w Państwa relacji, wspólnej komunikacji, czy wcześniej niezadowalająco rozwiązanych konfliktach. W związkach, rodzinach, podobnie jak w innych grupach społecznych zazwyczaj jest tak, że zachowanie jednostki jest spowodowane oddziaływaniem innych członków grupy - jednostka wpływa na grupę i grupa na jednostę. Podobnie może być w Waszym małżeństwie - będąc razem wzajemnie na siebie wpływacie. Dobrym pomysłem dla poprawy relacji byłoby skorzystanie z formy pomocy jaką jest terapia małżeństwa, podczas której w bezpieczny sposób będziecie Państwo mogli wyrazić swoje potrzeby i omówić punkt widzenia, rozumienie problemu. Powodzenia!
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie,
Przy Hashimoto i niedoczynności tarczycy bardzo często występują wahania hormonalne, ale rzeczywiście to nie jest powód do tego, żeby swoje zachowanie tłumaczyć w ten sposób. Widać, że jeśli chodzi o komunikację w związku, jest to temat do pracy.
Bardzo często swoją frustrację, złość odreagowujemy na najbliższych osobach lub partnerze, szczególnie wtedy kiedy nie potrafimy inaczej wyrażać swojej złości, nie mamy nad nią kontroli, a jeszcze nosimy jakieś nie rozwiązane problemy i konflikty.
Pan także ma prawo do wyrażania swoich uczuć i potrzeb, stawiania granic, a ta sytuacja na pewno tego wymaga. Warto porozmawiać o tym z żoną, jeśli żona nadal będzie zaprzeczać problemom, a Pan nadal będzie czuł się ignorowany itp. zaproponować wspólną terapię, a jeśli żona także nie będzie chciała w tym wziąć udziału, warto żeby wybrał się Pan sam. Powodzenia!
Przy Hashimoto i niedoczynności tarczycy bardzo często występują wahania hormonalne, ale rzeczywiście to nie jest powód do tego, żeby swoje zachowanie tłumaczyć w ten sposób. Widać, że jeśli chodzi o komunikację w związku, jest to temat do pracy.
Bardzo często swoją frustrację, złość odreagowujemy na najbliższych osobach lub partnerze, szczególnie wtedy kiedy nie potrafimy inaczej wyrażać swojej złości, nie mamy nad nią kontroli, a jeszcze nosimy jakieś nie rozwiązane problemy i konflikty.
Pan także ma prawo do wyrażania swoich uczuć i potrzeb, stawiania granic, a ta sytuacja na pewno tego wymaga. Warto porozmawiać o tym z żoną, jeśli żona nadal będzie zaprzeczać problemom, a Pan nadal będzie czuł się ignorowany itp. zaproponować wspólną terapię, a jeśli żona także nie będzie chciała w tym wziąć udziału, warto żeby wybrał się Pan sam. Powodzenia!
W każdej relacji miłosnej zdarzają się trudne chwile.
John Gottman i jego współpracownicy wykazali, że trudności w związku miłosnym można przewidzieć z dokładnością do 96% poprzez identyfikację obecności lub nieobecności kilku zachowań partnerów względem siebie nawzajem. Zachowania te zostały nazwane przez Gottmana mianem Czterech jeźdźców Apokalipsy.
Krytyka
Niedocenianie partnera i nieustanna krytyka jest jednym z głównych przyczyn rozpadu związku. Partnerom bardzo łatwo przychodzi wzajemne wytykanie błędów i zauważanie przejawów negatywnego zachowania u drugiej osoby. Niestety krytycyzm toruje drogę innym niebezpiecznym zwiastunom rozpadu związku. Osoba, która jest ciągle krytykowana czuje się odrzucona, zraniona i atakowana, co ponownie może nasilać spór, bo nie sprzyja przejawianiu pozytywnego zachowania względem osoby krytykującej.
Pogarda
Pogardliwe odnoszenie się do partnera jest według Gottmana najsilniej związane z szybką decyzją o rozwodzie wśród małżonków. Brak szacunku, sarkazm, wyśmiewanie oraz używanie wulgarnych określeń w stosunku do partnera świadczy o uważaniu go za gorszego od siebie. Powtarzając okazywanie pogardy w związku wzmacnia negatywne myśli o partnerze i postrzeganie go przez pryzmat używanych względem niego negatywnych określeń.
Postawa obronna (defensywność)
Poczucie bycia niesprawiedliwie traktowanym, nieustannie krytykowanym i niedocenianym powoduje, że partner zaczyna się bronić, co jest naturalnym odruchem. Jednak gdy proste pytanie jest odbierane jako atak, a tłumaczenie się nagle przeradza się w kontratak sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. W przejawianiu postawy obronnej główną rolę odgrywają negatywne emocje, które nasilają konflikt między partnerami.
Obojętność
To wycofanie się z relacji jako sposób na uniknięcie konfliktu. Partnerzy stosujący obojętność mogą myśleć, że starają się być „neutralni” oraz „ponad to”, jednak takim zachowaniem zamiast bliskości i zrozumienia przekazują drugiej osobie dezaprobatę, lodowaty dystans oraz rozłąkę. Przejawy obojętności to najczęściej: unikanie kontaktu wzrokowego, zmiana tematu, ignorowanie, uporczywe milczenie, nie odpowiadanie na zadane pytania, udawanie, że jest się zajętym czymś bardzo ważnym, brak czasu dla partnera. Obojętność zwykle wiąże się z ucieczką przed negatywnymi emocjami, konfrontacją z partnerem, czy też rozmową o problemie.
Zanim więc przemknie myśl o rozstaniu warto jest zawalczyć o związek. Rozpoznanie oraz nazwanie tych zachowań i wzorów postępowania w relacji to bardzo ważny pierwszy krok w odbudowywaniu wzajemnego szacunku. Warto pamiętać też o tym, że niezwykle łatwo zauważa się błędy partnera, o wiele trudniej przychodzi wykrycie i przyznanie się do własnych.
Dla partnerów zmęczonych długotrwałą walką bez rezultatów często ostatnią deską ratunku bywa terapia par. Terapeucie daleko jednak do roli sędziego rozstrzygającego kto zawinił. Terapeuta po wysłuchaniu historii partnerów przybiera raczej rolę trenera, który pomaga partnerom określić ich motywację i oczekiwania, wyznaczyć wspólne i realne cele oraz podpowiedzieć co z tego co robią pomaga, a co utrudnia ich realizację. Zapraszam do gabinetu.
John Gottman i jego współpracownicy wykazali, że trudności w związku miłosnym można przewidzieć z dokładnością do 96% poprzez identyfikację obecności lub nieobecności kilku zachowań partnerów względem siebie nawzajem. Zachowania te zostały nazwane przez Gottmana mianem Czterech jeźdźców Apokalipsy.
Krytyka
Niedocenianie partnera i nieustanna krytyka jest jednym z głównych przyczyn rozpadu związku. Partnerom bardzo łatwo przychodzi wzajemne wytykanie błędów i zauważanie przejawów negatywnego zachowania u drugiej osoby. Niestety krytycyzm toruje drogę innym niebezpiecznym zwiastunom rozpadu związku. Osoba, która jest ciągle krytykowana czuje się odrzucona, zraniona i atakowana, co ponownie może nasilać spór, bo nie sprzyja przejawianiu pozytywnego zachowania względem osoby krytykującej.
Pogarda
Pogardliwe odnoszenie się do partnera jest według Gottmana najsilniej związane z szybką decyzją o rozwodzie wśród małżonków. Brak szacunku, sarkazm, wyśmiewanie oraz używanie wulgarnych określeń w stosunku do partnera świadczy o uważaniu go za gorszego od siebie. Powtarzając okazywanie pogardy w związku wzmacnia negatywne myśli o partnerze i postrzeganie go przez pryzmat używanych względem niego negatywnych określeń.
Postawa obronna (defensywność)
Poczucie bycia niesprawiedliwie traktowanym, nieustannie krytykowanym i niedocenianym powoduje, że partner zaczyna się bronić, co jest naturalnym odruchem. Jednak gdy proste pytanie jest odbierane jako atak, a tłumaczenie się nagle przeradza się w kontratak sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. W przejawianiu postawy obronnej główną rolę odgrywają negatywne emocje, które nasilają konflikt między partnerami.
Obojętność
To wycofanie się z relacji jako sposób na uniknięcie konfliktu. Partnerzy stosujący obojętność mogą myśleć, że starają się być „neutralni” oraz „ponad to”, jednak takim zachowaniem zamiast bliskości i zrozumienia przekazują drugiej osobie dezaprobatę, lodowaty dystans oraz rozłąkę. Przejawy obojętności to najczęściej: unikanie kontaktu wzrokowego, zmiana tematu, ignorowanie, uporczywe milczenie, nie odpowiadanie na zadane pytania, udawanie, że jest się zajętym czymś bardzo ważnym, brak czasu dla partnera. Obojętność zwykle wiąże się z ucieczką przed negatywnymi emocjami, konfrontacją z partnerem, czy też rozmową o problemie.
Zanim więc przemknie myśl o rozstaniu warto jest zawalczyć o związek. Rozpoznanie oraz nazwanie tych zachowań i wzorów postępowania w relacji to bardzo ważny pierwszy krok w odbudowywaniu wzajemnego szacunku. Warto pamiętać też o tym, że niezwykle łatwo zauważa się błędy partnera, o wiele trudniej przychodzi wykrycie i przyznanie się do własnych.
Dla partnerów zmęczonych długotrwałą walką bez rezultatów często ostatnią deską ratunku bywa terapia par. Terapeucie daleko jednak do roli sędziego rozstrzygającego kto zawinił. Terapeuta po wysłuchaniu historii partnerów przybiera raczej rolę trenera, który pomaga partnerom określić ich motywację i oczekiwania, wyznaczyć wspólne i realne cele oraz podpowiedzieć co z tego co robią pomaga, a co utrudnia ich realizację. Zapraszam do gabinetu.
Witam, faktycznie choroby tarczycy tj. niedoczynność, ch. Hashimoto powodują wahania hormonów, które często wpływają na nastrój pacjenta. Ważne jest odpowiednio dobrane leczenie hormonalne i stała kontrola endokrynologa. Jednak jak Pan opisuje, wahania te są zdecydowanie bardziej widoczne w relacjach żony z Panem, warto byłoby przyjrzeć się zatem Waszej relacji małżeńskiej - sama farmakoterapia hormonalna nie wpłynie na rozwiązanie problemów, które być może narosły między Wami. Sugeruję kontakt z psychoterapeutą, diagnozę problemu i być może podjęcie terapii małżeńskiej. Życzę wytrwałości i powodzenia.
Witam serdecznie,
Przeczytałam już udzielone odpowiedzi od koleżanek i kolegów i chciałabym tylko dodać, że być może dobrze byłoby dla Pana, gdyby mógł Pan z kimś o tym porozmawiać np. z psychologiem i psychoterapeutą. Takie spotkanie mogłoby pomóc Panu w zrozumieniu i komunikowaniu swoich emocji, trudności, stawianiu granic i głębszym zrozumieniu tego jak Pan reaguje na różne, także konfliktowe sytuacje w związku (np. kiedy Pan raczej unika i się wycofuje). Oprócz zrozumienia swoich mechanizmów zachowania, specjalista pomaga Klientowi w znalezieniu nowych/innych sposobów reagowania. Pozdrawiam serdecznie Katarzyna Andrys
Przeczytałam już udzielone odpowiedzi od koleżanek i kolegów i chciałabym tylko dodać, że być może dobrze byłoby dla Pana, gdyby mógł Pan z kimś o tym porozmawiać np. z psychologiem i psychoterapeutą. Takie spotkanie mogłoby pomóc Panu w zrozumieniu i komunikowaniu swoich emocji, trudności, stawianiu granic i głębszym zrozumieniu tego jak Pan reaguje na różne, także konfliktowe sytuacje w związku (np. kiedy Pan raczej unika i się wycofuje). Oprócz zrozumienia swoich mechanizmów zachowania, specjalista pomaga Klientowi w znalezieniu nowych/innych sposobów reagowania. Pozdrawiam serdecznie Katarzyna Andrys
Eksperci
Podobne pytania
- witam, mam problem z myślami nocnymi za dużo rozmyślam o przyszłości, rozmyślam jak poradzę sobie bez bliskiego mimo że on żyje i ma się świetnie, często przy tym dopada mnie mocny płacz, męczy mnie to już od dawna przychodzi wraca przychodzi i tak w kółko… jak sobie z tym poradzić?
- Jak zostać zdiagnozowanym, prawdopodobnie na depresję? Chodzę do psychologa około roku, jedyne co dostąłam to praktycznie na początku wizyt papierek, gdzie napisane było "silne podejrzenie depresji", jednak nie była to konkretna diagnoza. Gdzie musiałabym się zapisać żeby dostać konkretną odpowiedź?
- Dzisiaj w drodze samochodem czułam jakby coś się miało stac. gdy dotarłam do domu nie mogłam oddychać, i cała się trzęsłam. Z jakiegoś powodu czułam że jutro umrę. Nie wiem z czego to wynikło ale strasznie się boję i martwię. Cały czas tak czuję i boję się że się nie obudzę. O co chodzi?
- Od 4 lat zmagam się z depresją i nerwicą lękowa. Żadna terapia mi nie pomaga . Pochowalam mame 3 miesiące temu i do zaszlam w ciążę kilka dni przed śmiercią mamy. Jest mi naprawdę bardzo Ciężko z tym już walczyć. Powoli się poddaje.. Staram się zmieniać myślenie ale jednak te gorsze myśli biorą górę..…
- Dzień dobry, męczą mnie ostatnio myśli o śmierci( nie o samob****) tylko co by było jakbym umarła... mam ok 25lat, zdjagnozowano u mhie depresje w wieku ok 14lat (szkoła podstawowa/gimnazjum)... Był to dla mnie bardzo cieżki okres, gdzie rówieśnicy dokuczali z powodu pasji, a rodzice zbagatelizowali…
- Dzień dobry, Mój mąż (jesteśmy w trakcie rozstania- jego decyzja) podejrzewam, że ma bardzo długo trwającą depresję ( ukrytą? jawną? nie potrafię tego sama określić, być może mylnie to odbieram, ale wiele zachowań na to wskazuje). Po kilku sesjach z terapeutą (w mojej sprawie, mąż stosował przemoc psychiczną,…
- Mam problem z lękami. 4 lata temu urodziłam syna i od tego czasu zdrowie zaczęło mi szwankować. Ciągle coś mnie bolało (plecy, brzuch, głowa, serce), jedyne co się potwierdziło to nadciśnienie i tachykardia. Biorę na to leki i bardzo pomagają ale nadal zdarzają się epizody kołatania serca. Panicznie…
- Dobry wieczór jestem cała w stresie biorę od kilku miesięcy mozarin 15mg rano a dziś przez pomyłkę wzięłam wieczorem . Czy coś może mi się stać ?? Pozdrawiam
- Czy od leku signopam sie tyje bo brałam lek atarax przez 2 miesiace i prztyłam 6 kl. Czy po odstawieniu ataraxu schudne pozdrawiam
- Witam. Mam 18 lat i od miej więcej roku co jakiś czas (ostatnio coraz częściej) mam wrażenie że za nie długo umrę, że zostało mi bardzo mało czasu. Mam ciągłe uczucie jakby zaraz miała się stać jakaś zagłada, kiedy patrze na zegarek a godzina jest późna dostaje ataków paniki lub załamania tym że marnuje…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 328 pytań dotyczących usługi: depresja
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.