myśli zabóstwa i samobójstwa kto mi pomoże psycholog czy psychiatra?
42
odpowiedzi
Potrzebuje pomocy ,kto mi pomoże rozmowy z psychologiem czy psychiatra?pomocy!!!!
A więc mam 36 lat jestem osobą nerwową czasem (tz że czasem wstaję i jestem poddenerwowana ale nie zawsze ogólnie odkąd pamiętam tak jest).W ciągu ostatnich 2-3 miesięcy miałam troche stresu komunia dziecka,starałaam sie o dofinansowanie -dostałam je a teraz niema we mnie żecia bo ciągle sie boje.Ale przejdę do rzeczy 1,5miesiąca temu leżałam i oglądałam komedię po czym na reklamie przełączyłam i leciał na jakimś kanale film "Kuba rozpruwacz" była scena krwawa bardzo i on sie tak perfidnie śmiał" i nagle coś mnie tak przelękło w środku i nagle myśl żeby zabić swoje dziecko -nie np męża obok tylko swoje jedyne dziecko i podarować je Bogu bo jest po komuni -wiem że to głupie ale tak to mną wstrząsneło że przyszło mi coś takiego do głowy że wpadłam w całodzienne lęki .Najgorsze jest to że wydaje mi sie że naprawdę mogłam to zrobić ehhhhh pociłam sie w łóżku i targały mną różne uczucia -nieżyczę tego wrogowi.Omijałam kuchnie żeby nie wejść bo wydawało mi sie że wezmę nóż .Miałam takie ciepłoty ,brak apetytu i myśli ze 3 dni potem powoli ustawało jednakże teraz zaś wróciły myśli żeby "to" zrobić jednak słabsze. Ogólnie zawsze byłam roześmiana ciągle żartowałam ,mogłam przeróżne filmy oglądać i ogólnie pełen pozytyw w pracy mówili że jak wchodzę to im sie humor poprawia,nigdddy żadne myśli samobójcze i ogólnie nic z tych rzeczy .Rodzicom niemogę opowiedzieć bo są po zawałach a mój mąż zapytał co mi jest ale niechciałam mu opowiedziec to sie roześmiał i powiedział "może bedziesz psychopatycznym zabójcą" ehhhh wiec mu też nie powiem Nikomu bo jak znajomemu powiedzieć o tym ,zresztą mieszkam na wsi i byłabym wytykana palcem.Byłam u lekarza rodzinnego dostałam Persen żeby sie uspokoić ale to mi nie pomoże .Ogólnie dziś 4 dzień z rana i jest w miarę ok .Przez te pierwsze 3-4 dni chodzę z małym do mamy na kawę pod pretekstem żeby z nim niezostać sama bo wtedy mam myśli nie mocne ale przewijają sie ,wtedy musze na komputer siąść .Mam 1oletnie cudowne dziecko i ostatnio mnie zapytał czy wszystko jest dobrze ehhhh płakac mi sie chce jak pomyśle co mi do głowy przyszło .Ostatnio jak mnie to męczyło całe 3 dni to nawet myśl samobójcza gdzieś przeleciała przez głowę. Wiem że może sie nakręcam ale po prostu boje się :(Przyszła mi nawet myśl zeby syna na noc przyprowadzać do rodziców :( żeby był bezpieczny .W dzień staram sie coś robić,ale i tak myśli przychodzą mam co ileś ciarki czuje lęk przed wejściem do pokoju syna ,ale jak już wejde to jest dobrze ,A jak sie zmęczę myślami to wtedy jest mi niedobrze i mija na krótki czas -częsty niepokój ,ale najgorszy wieczór jak sie kładę -zawsze kładłam się jako ostatnia lubiałam sobie posiedzieć do północy i później a teraz lecę przed dzieckiem i mężem ,żeby szybko zasnąć ,a zasypiając modlę sie żeby myśli zaś nie mieć w łóżku leżąć.Najbardziej napędzam sie i boję że wrócą te mocne myśli .I moje pytanie czy powinnam na jakieś sesje z psychologiem chodzić czy jednak psychiatra?Bardzo proszę o pomoc jakąkolwiek z góry dziękuję Mariola
A więc mam 36 lat jestem osobą nerwową czasem (tz że czasem wstaję i jestem poddenerwowana ale nie zawsze ogólnie odkąd pamiętam tak jest).W ciągu ostatnich 2-3 miesięcy miałam troche stresu komunia dziecka,starałaam sie o dofinansowanie -dostałam je a teraz niema we mnie żecia bo ciągle sie boje.Ale przejdę do rzeczy 1,5miesiąca temu leżałam i oglądałam komedię po czym na reklamie przełączyłam i leciał na jakimś kanale film "Kuba rozpruwacz" była scena krwawa bardzo i on sie tak perfidnie śmiał" i nagle coś mnie tak przelękło w środku i nagle myśl żeby zabić swoje dziecko -nie np męża obok tylko swoje jedyne dziecko i podarować je Bogu bo jest po komuni -wiem że to głupie ale tak to mną wstrząsneło że przyszło mi coś takiego do głowy że wpadłam w całodzienne lęki .Najgorsze jest to że wydaje mi sie że naprawdę mogłam to zrobić ehhhhh pociłam sie w łóżku i targały mną różne uczucia -nieżyczę tego wrogowi.Omijałam kuchnie żeby nie wejść bo wydawało mi sie że wezmę nóż .Miałam takie ciepłoty ,brak apetytu i myśli ze 3 dni potem powoli ustawało jednakże teraz zaś wróciły myśli żeby "to" zrobić jednak słabsze. Ogólnie zawsze byłam roześmiana ciągle żartowałam ,mogłam przeróżne filmy oglądać i ogólnie pełen pozytyw w pracy mówili że jak wchodzę to im sie humor poprawia,nigdddy żadne myśli samobójcze i ogólnie nic z tych rzeczy .Rodzicom niemogę opowiedzieć bo są po zawałach a mój mąż zapytał co mi jest ale niechciałam mu opowiedziec to sie roześmiał i powiedział "może bedziesz psychopatycznym zabójcą" ehhhh wiec mu też nie powiem Nikomu bo jak znajomemu powiedzieć o tym ,zresztą mieszkam na wsi i byłabym wytykana palcem.Byłam u lekarza rodzinnego dostałam Persen żeby sie uspokoić ale to mi nie pomoże .Ogólnie dziś 4 dzień z rana i jest w miarę ok .Przez te pierwsze 3-4 dni chodzę z małym do mamy na kawę pod pretekstem żeby z nim niezostać sama bo wtedy mam myśli nie mocne ale przewijają sie ,wtedy musze na komputer siąść .Mam 1oletnie cudowne dziecko i ostatnio mnie zapytał czy wszystko jest dobrze ehhhh płakac mi sie chce jak pomyśle co mi do głowy przyszło .Ostatnio jak mnie to męczyło całe 3 dni to nawet myśl samobójcza gdzieś przeleciała przez głowę. Wiem że może sie nakręcam ale po prostu boje się :(Przyszła mi nawet myśl zeby syna na noc przyprowadzać do rodziców :( żeby był bezpieczny .W dzień staram sie coś robić,ale i tak myśli przychodzą mam co ileś ciarki czuje lęk przed wejściem do pokoju syna ,ale jak już wejde to jest dobrze ,A jak sie zmęczę myślami to wtedy jest mi niedobrze i mija na krótki czas -częsty niepokój ,ale najgorszy wieczór jak sie kładę -zawsze kładłam się jako ostatnia lubiałam sobie posiedzieć do północy i później a teraz lecę przed dzieckiem i mężem ,żeby szybko zasnąć ,a zasypiając modlę sie żeby myśli zaś nie mieć w łóżku leżąć.Najbardziej napędzam sie i boję że wrócą te mocne myśli .I moje pytanie czy powinnam na jakieś sesje z psychologiem chodzić czy jednak psychiatra?Bardzo proszę o pomoc jakąkolwiek z góry dziękuję Mariola
Z uwagą przeczytałam Pani wiadomość. Rozumiem, że natłok myśli tego typu jest źródłem szeregu trudnych emocji, które z kolei generują kolejne myśli. Proszę mi wierzyć - nie jest Pani Jedyną Matką, którą dopadły tego typu "rozterki". W zaistniałej sytuacji proponuję skorzystać zarówno z pomocy specjalistycznej psychiatry, jak i psychologa. Warto zatroszczyć się o Siebie - "Szczęśliwe Dzieci, które mają szczęśliwych Rodziców". Powodzenia!
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam
Przedstawiła pani wiele wątków związanych z samopoczuciem na które nie sposób odpowiedzieć powyższą drogą. Proponuję wizytę u psychiatry, do którego nie trzeba skierowania. Tam powinna pani uzyskać profesjonalną pomoc.
Przedstawiła pani wiele wątków związanych z samopoczuciem na które nie sposób odpowiedzieć powyższą drogą. Proponuję wizytę u psychiatry, do którego nie trzeba skierowania. Tam powinna pani uzyskać profesjonalną pomoc.
Witam,
na podstawie Pani opisu, trudno jednoznacznie zalecić, do kogo zgłosić się po pomoc najpierw. Myślę, że zaczęłabym od lekarza psychiatry. Postawi on diagnozę, rozważy farmakoterapię i być może zaproponuje Pani skorzystanie z psychoterapii.
Najważniejszy, by nie zostawała Pani ze swoimi niepokojami i wątpliwościami sama!
Pozdrawiam!
na podstawie Pani opisu, trudno jednoznacznie zalecić, do kogo zgłosić się po pomoc najpierw. Myślę, że zaczęłabym od lekarza psychiatry. Postawi on diagnozę, rozważy farmakoterapię i być może zaproponuje Pani skorzystanie z psychoterapii.
Najważniejszy, by nie zostawała Pani ze swoimi niepokojami i wątpliwościami sama!
Pozdrawiam!
Dzień dobry pani Mariola. Pani stan z tego co przeczytałem jest poważny. Leki ktore rozumiem zaczęła pani brać, pomogą na jakiś czas sie uspokoić i wyciszyć. Pani jest potrzebny dobry psycholog lub psychoterapeuta. Pani czeka dużo pracy nad sobą i swoimi problemami. Najpierw potrzebne są kilka sesji zęby postanowić diagnozę z czego sie to bierze i od kiedy tak naprawdę sie zaczęły problemy osobiste. Nie trzeba długo czekać ponieważ stan psychiczni pani jest poważny. Pozdrawiam i życzę powodzenia ..
Witam, tak jak Pani napisała, proszę udać się na wizytę do lekarza psychiatry ponieważ Persen jest lekiem wyciszającym ale może okazać się mniej skuteczny niż leki, które wypisze lekarz psychiatra. Sesje u psychoterapeuty pomogą uporać się z obsesyjnymi myślami, proszę zapisać się na terapię. Widać, że zależy Pani na dziecku i jego bezpieczeństwie. Aby mogła Pani odzyskać spokój i zaufanie do siebie potrzebna jest pomoc specjalistów. Wiele osób nękanych jest podobnymi wyobrażeniami, można to leczyć. Takie myśli faktycznie mogą przerażać ale proszę pamiętać, że to są tylko myśli... Leki i odpowiednia terapia z całą pewnością pomogą.
Pozdrawiam serdecznie, Emilia Szymanowicz
Pozdrawiam serdecznie, Emilia Szymanowicz
Dzień dobry, przede wszystkim chcę Panią uspokoić, że tego rodzaju sytuacje się zdarzają, i że można sobie z nimi poradzić. Ponieważ w tej chwili czuje się Pani tak zalękniona i niepewna, że znacząco utrudnia to codzienne funkcjonowanie, pomysł z udaniem się do specjalisty jest jak najbardziej uzasadniony. Proszę więc nie zwlekać i umówić się na wizytę do psychoterapeuty. Na szczęście ten zawód prężnie się w Polsce rozwija, więc gabinety można dziś znaleźć nie tylko w dużych ośrodkach, ale także w mniejszych miejscowościach. Szukając specjalisty, proszę mieć na uwadze, by: 1) był to psychoterapeuta (nie każdy psycholog jest psychoterapeutą i odwrotnie - to dwa odrębne zawody) 2) miał certyfikat psychoterapii i co najmniej kilkuletnie doświadczenie w pracy terapeutycznej, 3) był osobą, której może Pani zaufać.
W Pani wypadku najprawdopodobniej praca będzie zmierzać w kierunku lepszego rozpoznania własnych emocji (poza lękiem o własne dziecko pisze Pani także o poddenerwowaniu, które towarzyszy Pani, od kiedy Pani pamięta) i znalezienia sposobów na konstruktywne (dobre dla Pani i otoczenia) poradzenie sobie z nimi. Przypuszczam, że ważną rolę w tym procesie będzie pełnić również pełniejsze rozpoznanie i zrozumienie znaczenia symptomów, którymi są natrętne myśli nt. dziecka - krzywdy, którą obawia się mu Pani wyrządzić itd. Psychoterapeuta pomoże Pani zgłębić, skąd się te myśli biorą, jaką pełnią funkcję, a także - jak je oswoić i uśmierzyć. To tylko wstępne tropy, które przeczuwam czytając krótki opis Pani sytuacji. Doświadczony psychoterapeuta w bezpośredniej rozmowie pewnie znajdzie jeszcze kilka innych i doradzi, w jakich kierunkach warto dodatkowo podążyć.
Na zakończenie chciałabym Panią uspokoić - w tym, co Pani pisze, jest paradoksalnie bardzo wiele troski o swoje dziecko. Widzę, ile podejmuje Pani wysiłków, by je chronić (przed samą sobą). I ta troska, a nie chęć mordu, wybija się na plan pierwszy. Dodam jeszcze, że w naszej kulturze wciąż jeszcze dominuje - wg mnie bardzo obciążający - "mit matki Polki", która kocha, jest cierpliwa, poświęca się dla dziecka i - w żadnym wypadku - nie czuje do niego złości, wrogości i innych negatywnych uczuć. Znam wiele kobiet, które są tak sparaliżowane koniecznością doskoczenia do tego ideału, że wypierają nawet najmniejszą oznakę irytacji na swoją pociechę. Te ujemne emocje kumulują się potem i w pewnym momencie - dają o sobie znać. Czasem - tak jak u Pani - wyobrażeniem o wyrządzeniu dziecku krzywdy itp. Tak oczywiście nie musi być w Pani wypadku. Piszę to tylko po to, by dodać Pani otuchy i powiedzieć, że ma Pani prawo czuć się zmęczona macierzyństwem, ma Pani prawo być poirytowana niektórymi zachowaniami dziecka, a wreszcie - ma Pani prawo oczekiwać od najbliższych, by Panią odciążyli w opiece nad maleństwem. Nie musi Pani być herosem i mistrzem świata macierzyństwa.
Podsumowując: proszę już dłużej nie męczyć się z tym, czego Pani w tej chwili doświadcza. Proszę zgłosić się po pomoc do specjalisty - psychoterapeuty. Tak, jak napisałam na początku, jestem przekonana, że terapia w Pani wypadku może prynieść pozytywne efekty.
Powodzenia, pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Hulewska
W Pani wypadku najprawdopodobniej praca będzie zmierzać w kierunku lepszego rozpoznania własnych emocji (poza lękiem o własne dziecko pisze Pani także o poddenerwowaniu, które towarzyszy Pani, od kiedy Pani pamięta) i znalezienia sposobów na konstruktywne (dobre dla Pani i otoczenia) poradzenie sobie z nimi. Przypuszczam, że ważną rolę w tym procesie będzie pełnić również pełniejsze rozpoznanie i zrozumienie znaczenia symptomów, którymi są natrętne myśli nt. dziecka - krzywdy, którą obawia się mu Pani wyrządzić itd. Psychoterapeuta pomoże Pani zgłębić, skąd się te myśli biorą, jaką pełnią funkcję, a także - jak je oswoić i uśmierzyć. To tylko wstępne tropy, które przeczuwam czytając krótki opis Pani sytuacji. Doświadczony psychoterapeuta w bezpośredniej rozmowie pewnie znajdzie jeszcze kilka innych i doradzi, w jakich kierunkach warto dodatkowo podążyć.
Na zakończenie chciałabym Panią uspokoić - w tym, co Pani pisze, jest paradoksalnie bardzo wiele troski o swoje dziecko. Widzę, ile podejmuje Pani wysiłków, by je chronić (przed samą sobą). I ta troska, a nie chęć mordu, wybija się na plan pierwszy. Dodam jeszcze, że w naszej kulturze wciąż jeszcze dominuje - wg mnie bardzo obciążający - "mit matki Polki", która kocha, jest cierpliwa, poświęca się dla dziecka i - w żadnym wypadku - nie czuje do niego złości, wrogości i innych negatywnych uczuć. Znam wiele kobiet, które są tak sparaliżowane koniecznością doskoczenia do tego ideału, że wypierają nawet najmniejszą oznakę irytacji na swoją pociechę. Te ujemne emocje kumulują się potem i w pewnym momencie - dają o sobie znać. Czasem - tak jak u Pani - wyobrażeniem o wyrządzeniu dziecku krzywdy itp. Tak oczywiście nie musi być w Pani wypadku. Piszę to tylko po to, by dodać Pani otuchy i powiedzieć, że ma Pani prawo czuć się zmęczona macierzyństwem, ma Pani prawo być poirytowana niektórymi zachowaniami dziecka, a wreszcie - ma Pani prawo oczekiwać od najbliższych, by Panią odciążyli w opiece nad maleństwem. Nie musi Pani być herosem i mistrzem świata macierzyństwa.
Podsumowując: proszę już dłużej nie męczyć się z tym, czego Pani w tej chwili doświadcza. Proszę zgłosić się po pomoc do specjalisty - psychoterapeuty. Tak, jak napisałam na początku, jestem przekonana, że terapia w Pani wypadku może prynieść pozytywne efekty.
Powodzenia, pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Hulewska
Pani Mariolu. Wydaje mi się, że warto byłoby skontaktować się z psychologiem w celu szczerego i szczegółowego omówienia sprawy, skanalizowania emocji i odreagowania ich. Wydaje mi się, że mogłoby to Pani przynieść ulgę i uspokojenie. Co do wizyty u psychiatry - trudno mi się wypowiedzieć z jednej strony mógłby Panią wesprzeć w tym trudnym momencie za pomocą farmakoterapii ... a z drugiej nie wiem czy jest ona konieczna. Życzę powodzenia w radzeniu sobie z sytuacją RP
Dzień dobry,
Myślę, że warto w pierwszej kolejności zgłosić się do psychiatry i dopiero z otrzymaną diagnozą udać sie do psychoterapeuty, najlepiej w swoim mieście, ponieważ takie wizyty wymagają regularności. Pozdrawiam serdecznie. Olga Rymkiewicz
Myślę, że warto w pierwszej kolejności zgłosić się do psychiatry i dopiero z otrzymaną diagnozą udać sie do psychoterapeuty, najlepiej w swoim mieście, ponieważ takie wizyty wymagają regularności. Pozdrawiam serdecznie. Olga Rymkiewicz
Dzień dobry Pani Mariolu, objawy, które Pani opisuje to najprawdopodobniej tzw. nerwica natręctw, a tak dokładanie zaburzenie obsesyjno – kompulsywne z przewagą myśli natrętnych. Pisze najprawdopodobniej ponieważ aby ostatecznie postawić diagnozę konieczna jest bezpośrednia rozmowa ze specjalistą. Jeżeli rzeczywiście to nerwica to skuteczną formą leczenia jest psychoterapia. Jednak ja osobiście proponuję, aby w pierwszej kolejności udała się Pani do psychiatry. Dzięki takiej wizycie zdobędzie Pani jasność, co jest powodem takich objawów i gdy będzie taka konieczność lekarz na pewno skieruje Panią do psychoterapeuty. Psychiatra może także przepisać Pani skuteczne leki, które zredukują Pani niepokój i pozwolą rozpocząć terapię. Często na początku terapii, szczególnie w przypadku zaburzeń obsesyjno – kopulsywnych, leki są jak najbardziej wskazane, wręcz konieczne. Psychoterapia łącznie z farmakoterapią pozwoli Pani pokonać objawy i wrócić do wcześniejszego dobrego samopoczucia.
Pozdrawiam gorąco.
Pozdrawiam gorąco.
Dzień dobry, jak najbardziej może się Pani umówić na wizytę lekarską u psychiatry, który może zadecydować o rozpoczęciu farmakoterapii na jakiś czas, żeby poczuła się Pani lepiej /spokojniej. Szczerze zachęcam również do wizyty u terapeuty, np. w nurcie poznawczo-behawioralnym aby odkryć jakie są powody takich myśli i nauczyć się z nimi radzić. Pozdrawiam K.P.
Dzień dobry,
według mnie opisane przez Panią objawy można by było zaklasyfikować do objawów nerwicowych, czyli o podłożu lękowym, ale żeby mieć pewność polecam osobiste wizyty u specjalisty, aby nie opierać się tylko na tzw. diagnozie internetowej. Jeśli objawy są na tyle dokuczliwe, że dezorganizują Pani codzienność, a z opisuje wynika, że tak jest, to polecam udać się po wsparcie farmakologiczne do lekarza psychiatry. Jeśli nastrój się ustabilizuje to sugeruję wizytę u psychologa/psychoterapeuty, który pomoże odkryć źródło Pani trudności i obecnego stanu.
życzę dużo siły i pozdrawiam
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
według mnie opisane przez Panią objawy można by było zaklasyfikować do objawów nerwicowych, czyli o podłożu lękowym, ale żeby mieć pewność polecam osobiste wizyty u specjalisty, aby nie opierać się tylko na tzw. diagnozie internetowej. Jeśli objawy są na tyle dokuczliwe, że dezorganizują Pani codzienność, a z opisuje wynika, że tak jest, to polecam udać się po wsparcie farmakologiczne do lekarza psychiatry. Jeśli nastrój się ustabilizuje to sugeruję wizytę u psychologa/psychoterapeuty, który pomoże odkryć źródło Pani trudności i obecnego stanu.
życzę dużo siły i pozdrawiam
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
Dzień dobry. Kilkukrotnie wspomina Pani o lęku, niepokoju, że boi się Pani. Większość przyczyn zaburzeń funkcjonowania (zespól ogólnego wyczerpania, zaburzenia nastroju, depresja, zaburzenia kompulsywno-obsesyjne, zaburzenia adaptacyjne i wiele innych) mają podłoże lękowe. Odczuwanie strachu jest nam niezbędne do prawidłowego funkcjonowania, ostrzega nas o różnych zagrożeniach, bez niego nie przetrwalibyśmy. Kłopot pojawia się wtedy, gdy strach jest nieadekwatny do zagrożenia lub jego podwyższony poziom towarzyszy nam niezależnie od okoliczności. Prawdopodobnie tak właśnie dzieje się u Pani obecnie. Przyczyny mogą być różne i zawsze jest to bardzo indywidualna kwestia. Proszę zwrócić się o pomoc do lekarza psychiatry, bo to w jego kompetencji leży pełna diagnostyka a także, ewentualny dobór leków mogących doraźnie pozwolić Pani na opanowanie lęku. Podkreślam jednak zdecydowanie, że leki wspomagają leczenie, pozwalają na lepsze funkcjonowanie najczęściej tylko w okresie, gdy są przyjmowane lub ewentualnie krótko po nim. Nie stanowią o rozwiązaniu trudności, gdyż skupiają się na minimalizowaniu objawów a nie eliminowaniu przyczyn stanu Pacjenta. Dlatego, chcąc powrócić do równowagi, polecam Pani podjęcie terapii psychologicznej lub psychoterapii. Po udanej interwencji terapeutycznej ma Pani szansę na osiągnięcie komfortu psychicznego, również bez przyjmowania leków. Proszę podjąć działania, które pozwolą odzyskać spokój i radość Pani i całej rodzinie Pozdrawiam serdecznie.
Szanowna Pani, w pierwszej kolejności chciałbym pogratulować Pani odwagi, iż zdecydowała się Pani podzielić swoimi obawami dotyczącymi mysli, co do których, jesli dobrze rozumiem odczuwa Pani znaczący wstyd. Pisze Pani o pojawiających się myślach samobójczych jako efekcie doświadczanych niechcianych, trudnych myśli dotyczących możliwości utraty kontroli i wyrządzenia tym samym krzywdy swojemu dziecku. Mysli te, jeśli dobrze rozumiem, mają charakter uporczywych wtrętów (nachodzą niechciane o różnych porach dnia i nocy), co naturalnie powoduje nasilony lęk. Obawia się Pani jednocześnie, iż treść tych myśli mogłaby dojść do skutku.
Opisywane przez Panią doświadczanie najbardziej przypominają tzw. nerwicę natręctw. Opisywane przez Panią doświadczenia, myśli, obawy są spotykane w praktyce klinicznej, co oznacza, iż nie jest Pani jedyną osobą na świecie doświadczającą takich objawów. Rozumiem jednak, iż są one niezwykle uciążliwe.
Sugeruję dwutorowe leczenie psychiatryczno/psychoterapeutyczne, tj. kontakt z psychaitrą i leki przeciwlękowe oraz rozpoczęcie psychoterapii z psychologiem/psychoterapeutą (gabinety prywatne lub Poradnia Zdrowia Psychicznego).
Pozdrawiam
Opisywane przez Panią doświadczanie najbardziej przypominają tzw. nerwicę natręctw. Opisywane przez Panią doświadczenia, myśli, obawy są spotykane w praktyce klinicznej, co oznacza, iż nie jest Pani jedyną osobą na świecie doświadczającą takich objawów. Rozumiem jednak, iż są one niezwykle uciążliwe.
Sugeruję dwutorowe leczenie psychiatryczno/psychoterapeutyczne, tj. kontakt z psychaitrą i leki przeciwlękowe oraz rozpoczęcie psychoterapii z psychologiem/psychoterapeutą (gabinety prywatne lub Poradnia Zdrowia Psychicznego).
Pozdrawiam
Dzień dobry, niech skonsultuje Pani te myśli z psychologiem oraz zapyta, czy konieczna jest wizyta u psychiatry.
Witam Panią. Z uwagą przeczytałam Pani list i odniosłam wrażenie, że to już znam. Odpowiadając na pytanie zwarte w tytule Pani posta uważam, że i psychiatra i psycholog psychoterapeuta. Proszę rozważyć wizytę u psychiatry. Opis objawów wskazuje na to, że są to zaburzenia lękowe wcześniej zwane nerwicą. Psychiatra może zapisać leki, które trochę osłabia objawy. Polecam psychoterapeutę behawioralno-poznawczego w takich przypadkach jest to psychoterapia o udokumentowanej skuteczności.Powinna Pani dość szybko uzyskać poprawę. Nie ma na co czekać bo to bardzo utrudnia Pani funkcjonowanie i źródłem cierpienia. Z doświadczenia zawodowego wiem, że takie stany dość łatwo poddają się leczeniu a unikanie tylko pogarsza sprawę.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia
Pani Mariolu. Zanim zacznie Pani czytać tę odpowiedź proszę,by spróbowała Pani głęboko oddychać: wdech spokojny liczymy do czterech i wydech spokojny liczymy w jego trakcie do czterech.
To czego Pani doświadcza to obsesyjne myśli, które nie chcą Pani opuścić i wyzwalają ogromny lęk. Kocha Pani swoje dziecko, jednocześnie ma obawy, że mogłaby Pani coś mu zrobić. W tym stanie nie może Pani obiektywnie przyjrzeć się tej sytuacji i ją przemyśleć. Potrzebny jest następujący schemat działania:
1) Koniecznie konsultacja psychiatryczna- lekarz oceni przyczyny, postawi diagnozę i jeśli zajdzie takak potrzeba włączy farmakoterapię, która przyniesie Pani ulgę.
2) Konsultacja z psychoterapeutą. To co Pani teraz przeżywa jest w obszarze myśli. Te myśli są dla Pani takim źródłem cierpienia, że za wszelką cenę stara się ich Pani pozbyć- co powoduje paradoksalnie efekt odwrotny czyli stale powracają do Pani i dręczą. Konieczna jest spokojna refleksja nad nimi. Teraz bardzo się Pani boi swoich myśli, przez co mają one nad Panią władzę. Myśl nie jest równoznaczna z rzeczywistością. Przyjrzenie się tym myślą będzie wymagało drugiej osoby, specjalisty, gdyż ze względu na to jakie one są (dotyczą Pani dziecka) nie jest Pani w stanie nabrać wobec nich jakiegokolwiek dystansu.
Proszę się jak najszybciej udać do lekarza psychiatry.
Pozdrawiam Panią serdecznie
To czego Pani doświadcza to obsesyjne myśli, które nie chcą Pani opuścić i wyzwalają ogromny lęk. Kocha Pani swoje dziecko, jednocześnie ma obawy, że mogłaby Pani coś mu zrobić. W tym stanie nie może Pani obiektywnie przyjrzeć się tej sytuacji i ją przemyśleć. Potrzebny jest następujący schemat działania:
1) Koniecznie konsultacja psychiatryczna- lekarz oceni przyczyny, postawi diagnozę i jeśli zajdzie takak potrzeba włączy farmakoterapię, która przyniesie Pani ulgę.
2) Konsultacja z psychoterapeutą. To co Pani teraz przeżywa jest w obszarze myśli. Te myśli są dla Pani takim źródłem cierpienia, że za wszelką cenę stara się ich Pani pozbyć- co powoduje paradoksalnie efekt odwrotny czyli stale powracają do Pani i dręczą. Konieczna jest spokojna refleksja nad nimi. Teraz bardzo się Pani boi swoich myśli, przez co mają one nad Panią władzę. Myśl nie jest równoznaczna z rzeczywistością. Przyjrzenie się tym myślą będzie wymagało drugiej osoby, specjalisty, gdyż ze względu na to jakie one są (dotyczą Pani dziecka) nie jest Pani w stanie nabrać wobec nich jakiegokolwiek dystansu.
Proszę się jak najszybciej udać do lekarza psychiatry.
Pozdrawiam Panią serdecznie
Dzień dobry,
zdecydowanie polecam sesję z psychoterapeutą (nawet nie psychologiem, a osobą przeszkoloną w psychoterapii). Pomoże ona Pani w radzeniu sobie z natrętnymi myślami i stanami lękowymi.
zdecydowanie polecam sesję z psychoterapeutą (nawet nie psychologiem, a osobą przeszkoloną w psychoterapii). Pomoże ona Pani w radzeniu sobie z natrętnymi myślami i stanami lękowymi.
Witam Pani Mariolu.
Bardzo dobrze, ze szuka Pani dla siebie pomocy, bo widać, ze to co się dzieje nie jest dla Pani łatwe. Ponadto martwi się Pani o bliskich.
Odpowiadając na Pani pytanie- uważam, ze najkorzystniej byłoby aby spotkała się Pani i z psychoterapeuta i z lekarzem psychiatra. Łączenie psychoterapii z farmakologia pomaga zająć się problemem kompleksowo i może Panią lepiej wspomóc w trosce o siebie i najbliższych.
Pisała Pani tez, ze zastanawiała się nad poproszenie o pomoc rodziny. Jeśli są to wspierające dla Pani osoby to do tego również zachęcam.
Powodzenia!
Bardzo dobrze, ze szuka Pani dla siebie pomocy, bo widać, ze to co się dzieje nie jest dla Pani łatwe. Ponadto martwi się Pani o bliskich.
Odpowiadając na Pani pytanie- uważam, ze najkorzystniej byłoby aby spotkała się Pani i z psychoterapeuta i z lekarzem psychiatra. Łączenie psychoterapii z farmakologia pomaga zająć się problemem kompleksowo i może Panią lepiej wspomóc w trosce o siebie i najbliższych.
Pisała Pani tez, ze zastanawiała się nad poproszenie o pomoc rodziny. Jeśli są to wspierające dla Pani osoby to do tego również zachęcam.
Powodzenia!
Witam,
Rozumiem Pani niepokój o stan zdrowia. Oczywiście sugeruje jak najszybciej konsultację psychiatryczną i psychologiczną.
Na podstawie opisanych przez Panią objawów nie chciałabym diagnozować konkretnej choroby. Lekarz psychiatra powinien skierować Panią na badania, które wykluczą choroby somatyczne a następnie na podstawie wywiadu, postawić diagnozę. Silny i długotrwały stres w pracy mógł przyczynić się do wystąpienia lęków i innych objawów opisanych przez Panią.
Proszę w pierwszej kolejności wykonać badania oraz pozostać pod opieką psychoterapeuty, który pomoże lepiej radzić sobie z lękiem. Jeśli zajdzie taka potrzeba, lekarz psychiatra zapewne wypisze odpowiednie leki. Psycholog i lekarz powinni pomóc Pani zrozumieć co się z Panią dzieje ponieważ mają możliwość zebrania od Pani pełnego wywiadu. Myślę, że jeśli zastosuje się Pani do ich wskazówek samopoczucie poprawi się.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!
Paulina Rydz
Rozumiem Pani niepokój o stan zdrowia. Oczywiście sugeruje jak najszybciej konsultację psychiatryczną i psychologiczną.
Na podstawie opisanych przez Panią objawów nie chciałabym diagnozować konkretnej choroby. Lekarz psychiatra powinien skierować Panią na badania, które wykluczą choroby somatyczne a następnie na podstawie wywiadu, postawić diagnozę. Silny i długotrwały stres w pracy mógł przyczynić się do wystąpienia lęków i innych objawów opisanych przez Panią.
Proszę w pierwszej kolejności wykonać badania oraz pozostać pod opieką psychoterapeuty, który pomoże lepiej radzić sobie z lękiem. Jeśli zajdzie taka potrzeba, lekarz psychiatra zapewne wypisze odpowiednie leki. Psycholog i lekarz powinni pomóc Pani zrozumieć co się z Panią dzieje ponieważ mają możliwość zebrania od Pani pełnego wywiadu. Myślę, że jeśli zastosuje się Pani do ich wskazówek samopoczucie poprawi się.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!
Paulina Rydz
Witam Panią,
Biorąc pod uwagę siłę nasilenia natrętnych myśli i Pani lęk przed tym, radziłabym jak najszybciej skonsultować się z lekarzem psychiatrą, który w tej sytuacji po przeprowadzeniu szczegółowego wywiadu z Panią będzie mógł wyjaśnić co się takiego dzieje. Na konsultację do psychologa radziłabym się wybrać w kolejnym etapie, dopiero po konsultacji u lekarza psychiatry.
Pozdrawiam serdecznie,
Natalia Kabała - Michna
Biorąc pod uwagę siłę nasilenia natrętnych myśli i Pani lęk przed tym, radziłabym jak najszybciej skonsultować się z lekarzem psychiatrą, który w tej sytuacji po przeprowadzeniu szczegółowego wywiadu z Panią będzie mógł wyjaśnić co się takiego dzieje. Na konsultację do psychologa radziłabym się wybrać w kolejnym etapie, dopiero po konsultacji u lekarza psychiatry.
Pozdrawiam serdecznie,
Natalia Kabała - Michna
Codziennie każdemu z nas przychodzą do głowy tysiące myśli. Bywa, że niektóre z nich są dziwne, wstrętne i mordercze. Tak po prostu działa nasz umysł. Wiekszość ludzi tych myśli nie zauważa i nie przejmuje się nimi. Jeśli zaczynamy się nimi przejmować tak bardzo, że zmienia się nasze zachowanie - należy skonsultować się z lekarzem psychiatrą. W leczeniu takich zaburzeń skuteczna jest farmakoterapia oraz psychoterapia poznawczo-behawioralna. Życzę powodzenia. To, że tak silnie przeżywa Pani te myśli, świadczy o tym, że miłość i troska o zdrowie i bezpieczeństwo dziecka jest dla Pani bardzo ważna.
Dzień dobry. Myślę, że wizyta u psychiatry jest nieunikniona. Z tak dużymi lękami i do tego myślami samobójczymi psycholog to za mało i niezbędne będzie włączenie leków. Bardzo proszę nie zwlekać, bo "samo" nie przejdzie. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
Dzień dobry, z tego w jaki sposób opisała Pani swój problem rozumiem, że skupia się Pani obecnie przede wszystkim na tej niepokojącej myśli o zabiciu dziecka, która pojawiła się kilka dni temu i przeraziła Panią do tego stopnia, że zaczęła się Pani poważnie niepokoić, czy przypadkiem nie jest zdolna do takiego czynu. Sytuacja ta wywołała jednocześnie duże poczucie wstydu, że ktoś mógłby się o tym dowiedzieć. Czasami różne sceny filmowe/opisy książek mogą pobudzić naszą wyobraźnię, wywołać niepokojące myśli/obrazy/sny, które jednak zwykle pozostają tam, gdzie się zrodziły, czyli w naszych głowach - najczęściej nie mamy na nie wpływu. Ze swojej strony zdecydowanie zachęcam Panią do konsultacji z psychologiem. Podczas spotkania ze specjalistą będzie Pani mogła ustalić co jest źródłem sytuacji problemowej, tak silnej reakcji zarówno wyobrażeniowej jak i późniejszego niepokoju tym, co Pani sobie pomyślała. Ustali Pani także, czy współpraca z psychiatrą będzie konieczna.
Pozdrawiam, Elwira Chruściel, psycholog online
Pozdrawiam, Elwira Chruściel, psycholog online
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Pani Mariolu. Opisane przez Panią objawy należy niezwłocznie skonsultować z lekarzem psychiatrą. Proszę nie zwlekać z decyzją i koniecznie udać się do lekarza.
Dzień dobry,
to bardzo trudne co Pani pisze, rozumiem, że jest Pani w bardzo silnym niepokoju i dobrze, że w całej tej panice ma Pani świadomość, że wymaga pomocy specjalistów. Tak więc, jeśli jeszcze tego Pani nie zrobiła, zachęcam do wizyty w pierwszej kolejności u lekarza psychiatry, celem diagnozy i leczenia. Wydaje się konieczne wsparcie Pani lekami. Należy także rozważyć podjęcie leczenia w warunkach szpitalnych, ale o tym zadecyduje Pani razem z lekarzem. Kiedy już najsilniejsze objawy ustąpią, doradzam konsultację i leczenie u doświadczonego psychoterapeuty celem rozeznania się w nieświadomych powodach doświadczanych objawów, to podlega refleksji i pomaga zdrowieć. Proszę nie ustawać w szukaniu dla siebie pomocy i zawalczyć o siebie, o szczęśliwą mamę dla swojego dziecka oraz żonę dla męża, warto. Serdecznie Panią pozdrawiam,
KJ
to bardzo trudne co Pani pisze, rozumiem, że jest Pani w bardzo silnym niepokoju i dobrze, że w całej tej panice ma Pani świadomość, że wymaga pomocy specjalistów. Tak więc, jeśli jeszcze tego Pani nie zrobiła, zachęcam do wizyty w pierwszej kolejności u lekarza psychiatry, celem diagnozy i leczenia. Wydaje się konieczne wsparcie Pani lekami. Należy także rozważyć podjęcie leczenia w warunkach szpitalnych, ale o tym zadecyduje Pani razem z lekarzem. Kiedy już najsilniejsze objawy ustąpią, doradzam konsultację i leczenie u doświadczonego psychoterapeuty celem rozeznania się w nieświadomych powodach doświadczanych objawów, to podlega refleksji i pomaga zdrowieć. Proszę nie ustawać w szukaniu dla siebie pomocy i zawalczyć o siebie, o szczęśliwą mamę dla swojego dziecka oraz żonę dla męża, warto. Serdecznie Panią pozdrawiam,
KJ
Witaj Mariolu. Wydaje się, że wobec tego wszystkiego co napisałaś, najlepiej jakbyś zgłosiła się i do psychiatry i do psychologa, psychoterapeuty. To normalne, że kiedy niepokoi nas stan zdrowia to idziemy do lekarza. Wspomniałaś o wielu natrętnych myślach, wyobrażeniach, które utrudniają Ci funkcjonowanie. Z psychiatrą i docelowo z psychologiem będziesz mogła porozmawiać jak sobie z tym radzić i co jest tego przyczyną. Pozdrawiam - Hanna Dąbkowska
Uważam, że dobrym rozwiązaniem będzie wizyta u lekarza psychiatry, takie myśli mają swoje źródło i nie biorą się znikąd. Niewykluczone, iż konsultacja z psychologiem również będzie potrzebna. Ciężko cokolwiek więcej powiedzieć, ale jeśli skonsultuje się Pani z lekarzem z pewnością poczuje się Pani bardziej spokojna. Pozdrawiam, życzę dużo zdrowia;)
Szanowna Pani, pisze Pani o trudnych dla siebie sprawach. Nie musi Pani być z nimi sama, może pani uzyskać profesjonalną pomoc. Jak najbardziej zachęcam do skorzystania z wizyty u psychologa. Jeśli tak silny lęk się cały czas utrzymuje zalecam też spotkane z lekarzem psychiatrą, Nie ma nic wstydliwego w wizycie u psychiatry, jest to specjalista jak każdy inny, a może pomóc w Pani cierpieniu! Pozdrawiam. Izabela Sadecka
Myślę, że koniecznie powinna Pani udać się na konsultację do specjalisty. Może to być psychiatra lub psycholog. Obie te osoby posiadają odpowiednie kompetencje, aby zdiagnozować Pani problemy i udzielić pomocy. Jeśli zdarzy się, że konieczna będzie dodatkowa konsultacja u innego specjalisty, z pewnością na taką Panią skierują.
Dzień dobry. Rozumiem, że przeżywa Pani duży niepokój i lęk. Proszę koniecznie skontaktować się ze specjalistą, żeby mogła Pani uzyskać pomoc i wsparcie. Optymalnie byłoby skorzystać z pomocy zarówno psychiatry i psychologa. W pierwszej kolejności radziałabym jednak wybrać się do psychiatry, żeby uzyskać szybszą pomoc w obniżeniu lęku. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.
Witam,
Z opisu Pani problemów wynika, że doświadcza pani natrętnych myśli, czyli tzw. obsesji, jak również że domunuje u Pani lęk.
Konsultacja z psychiatrą i ewentualna farmakoterapia może Pani pomóc w opanowaniu powyższych objawów. Decydujące znaczenie może jednak odegrać terapia psychologiczna. W trakcie terapii może Pani np. przyjrzeć się naturze swojego lęku, poszukać powodów pojawiania się takich myśli akurat teraz w Pani życiu bądź też również poszukać możliwości zmiany w tych obszarach.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Śmieszek
Z opisu Pani problemów wynika, że doświadcza pani natrętnych myśli, czyli tzw. obsesji, jak również że domunuje u Pani lęk.
Konsultacja z psychiatrą i ewentualna farmakoterapia może Pani pomóc w opanowaniu powyższych objawów. Decydujące znaczenie może jednak odegrać terapia psychologiczna. W trakcie terapii może Pani np. przyjrzeć się naturze swojego lęku, poszukać powodów pojawiania się takich myśli akurat teraz w Pani życiu bądź też również poszukać możliwości zmiany w tych obszarach.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Śmieszek
Dzień dobry
Pani Mariolu uważam, że powinna Pani zgłosić się do psychiatry aby skonsultować z nim leki jakie będzie Pani przyjmowała. Myślę, że może Pani cierpieć na zaburzenia lękowe, które przejawiają się poprzez "zamartwianie się", stresowanie przez większość dnia, myślenie "a co będzie jeśli...." (łącznie z takimi obsesyjnymi niepokojącymi myślami w kwestii synka,) itp. a także napady lęku, paniki. Gdy uzyska Pani informacje od psychiatry to wówczas ważne by było aby rozpoczęła Pani terapię u psychologa, tak by farmakoterapia i psychoterapia wzajemnie na siebie wpływały.
Proszę nie czekać i zadziałać szybko tak by uwolniła się Pani i funkcjonowała spokojniej.
Pozdrawiam serdecznie
Alicja Maliszewska
Pani Mariolu uważam, że powinna Pani zgłosić się do psychiatry aby skonsultować z nim leki jakie będzie Pani przyjmowała. Myślę, że może Pani cierpieć na zaburzenia lękowe, które przejawiają się poprzez "zamartwianie się", stresowanie przez większość dnia, myślenie "a co będzie jeśli...." (łącznie z takimi obsesyjnymi niepokojącymi myślami w kwestii synka,) itp. a także napady lęku, paniki. Gdy uzyska Pani informacje od psychiatry to wówczas ważne by było aby rozpoczęła Pani terapię u psychologa, tak by farmakoterapia i psychoterapia wzajemnie na siebie wpływały.
Proszę nie czekać i zadziałać szybko tak by uwolniła się Pani i funkcjonowała spokojniej.
Pozdrawiam serdecznie
Alicja Maliszewska
Szanowna Pani, zalecam konsultację z psychologiem lub terapeutą pracującym wg technik poznawczo-behawioralnych. Najlepiej jeśli Pani znajdzie kogoś na miejscu, ale jeśli się to nie uda, dobrze skorzystać nawet z kilku konsultacji przez telefon lub Skype. W razie potrzeby zapraszam też na konsultację ze mną, pracuję technikami poznawczo-behawioralnymi, które są najbardziej skuteczne w zaburzeniach lękowych. Jeśli chodzi o konsultację z psychiatrą, to też może Pani się tam udać, jednak bez konsultacji z psychologiem i poznania mechanizmów, które powodują takie lęki, może być dużo trudniej radzić sobie później bez leków. Pozdrawiam serdecznie Maria Imbierowicz
Witam Pani Mariolo - proszę się ze mną jak najszybciej skontaktować telefonicznie, znajdzie Pani mój numer w internecie (tutaj nie mogę go zamieścić w odpowiedzi). Mogą być to objawy nerwicowe (myśli natrętne) dość niegroźne lub objawy psychotyczne, których nie można lekceważyć.
Pozdrawiam
Psycholog
Adrian Szafrański
Pozdrawiam
Psycholog
Adrian Szafrański
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam .Bardzo racjonalnie rozpoznaje Pani sytuacje i opisuje myśli.One sa trudne i z jakiś powodów sie pojawiły .Nie mam wiedzy czy przechodziła Pani depresje poporodowa? Przyczynę tych myśli powinien w pierwsze kolejności zdiagnozować lekarz psychiatra i proszę udać sie na wizytę ,lekarz ustali przyczynę i da leki nawet na krotki czas ,warto.Podstawa jest wywiad,który przeprowadzi lekarz psychiatra.Po tej wizycie i diagnozie lekarza psychiatry zapraszam na terapie to bardzo pomaga.Serdecznie pozdrawiam.MZdunek .
Dobry wieczór Pani Mariolu,
wszystko to, czego Pani doświadcza, jest trudne i widzę, jak wiele cierpienia przynosi. Natomiast przebieg powstawania trudności, jakich Pani doświadczyła, jest dość typowy dla zaburzeń lękowych i niejednokrotnie nie tylko z podobnym przebiegiem się spotkałam w swoim gabinecie, ale i niejedna z moich pacjentek doświadczała podobnej treści swoich lęków. Zaburzenia te mają na szczęście swoją jedną dominującą cechę - to są tylko myśli. Trudne, angażujące ogrom trudnych emocji, ale tylko myśli.
Gorąco zachęcam do znalezienia psychologa psychoterapeuty w odpowiadającej Pani lokalizacji, w obecności którego czuć się Pani będzie komfortowo i bezpiecznie. Wraz z takim specjalistą/specjalistką będzie miała Pani szansę przyjrzeć się swoim lękom i odzyskać kontrolę nad swoimi myślami i emocjami. Trzymam kciuki!
Pozdrawiam,
Katarzyna Szewczyk
wszystko to, czego Pani doświadcza, jest trudne i widzę, jak wiele cierpienia przynosi. Natomiast przebieg powstawania trudności, jakich Pani doświadczyła, jest dość typowy dla zaburzeń lękowych i niejednokrotnie nie tylko z podobnym przebiegiem się spotkałam w swoim gabinecie, ale i niejedna z moich pacjentek doświadczała podobnej treści swoich lęków. Zaburzenia te mają na szczęście swoją jedną dominującą cechę - to są tylko myśli. Trudne, angażujące ogrom trudnych emocji, ale tylko myśli.
Gorąco zachęcam do znalezienia psychologa psychoterapeuty w odpowiadającej Pani lokalizacji, w obecności którego czuć się Pani będzie komfortowo i bezpiecznie. Wraz z takim specjalistą/specjalistką będzie miała Pani szansę przyjrzeć się swoim lękom i odzyskać kontrolę nad swoimi myślami i emocjami. Trzymam kciuki!
Pozdrawiam,
Katarzyna Szewczyk
Witm Pani Mariolu. Konieczna jest konsultacja u psychologa przede wszystkim ze wzgledu na wysoki poziom leku, ktorego Pani doswiadcza. Na wizycie psycholog podpowie czy konieczna jest takze konsultacja psychiatryczna. Mozliwe ze przez jakis czas trzeba bedzie polaczyc psychoterapie i leki. Moim zdaniem nie nalezy zwlekac zeby lek, ktory sie pojawia zbytnio sie nie utrwalil tym bardziej, ze sa skuteczne metody radzenia sobie z nim. Pozdrawiam serdecznie
Ma Pani obsesyjne myśli. Dobra wiadomość jest taka, że nie jest bynajmniej Pani psychopatką i nie zdarza się, aby ktoś taki jak Pani realizował swoje obsesje. Pani umysł ubrał lęki w taką właśnie myśl. Ale nie jest to istota problemu. Przypuszczam, że u podłoża leży myśl jednak samobójcza, która pojawiła się w Pani dzieciństwie, a ponieważ była przerażająca, Pani ją wyparła. Duże znaczenie mają Pani doświadczenia z dzieciństwa , np. z okresu I Komunii Świętej. Dotarcie do Pani wspomnień, a zwłaszcza budzących lęk uczuć, pozwoli się uwolnić od problemu. Takie rzeczy są możliwe tylko na psychoterapii. Niemniej, jeśli Pani lęk bardzo utrudnia życie, włączenie leków jest konieczne, co oznacza wizytę u psychiatry.
Szanowna Pani,
opis Pani problemu wskazuje na zaburzenia lękowe (tzw.nerwicowe) z napadami paniki (dla których opisywane objawy są dość charakterystyczne). Bez wątpliwości należy skorzystać z pomocy psychologa, aby nauczyć się zmiany sposobu myślena (to jest możliwe!). Z powodu dużego nasilenia objawów jakie Pani opisuje wydaje się, że niezbędna będzie także wizyta u psychiatry w celu otrzymania pomocy farmakologicznej, zmniejszającej objawy lękowe
opis Pani problemu wskazuje na zaburzenia lękowe (tzw.nerwicowe) z napadami paniki (dla których opisywane objawy są dość charakterystyczne). Bez wątpliwości należy skorzystać z pomocy psychologa, aby nauczyć się zmiany sposobu myślena (to jest możliwe!). Z powodu dużego nasilenia objawów jakie Pani opisuje wydaje się, że niezbędna będzie także wizyta u psychiatry w celu otrzymania pomocy farmakologicznej, zmniejszającej objawy lękowe
Dzień dobry,
Zalecałabym wizytę u psychiatry, jeśli z jego konsultacji nic poważniejszego nie wyniknie, wtedy proszę udać się do psychologa.
Pozdrawiam.
Zalecałabym wizytę u psychiatry, jeśli z jego konsultacji nic poważniejszego nie wyniknie, wtedy proszę udać się do psychologa.
Pozdrawiam.
Pani Mariolo, najlepiej bedzie jeśli skorzysta Pani z pomocy obu wymienionych przez Panią specjalistów, czyli i psychiatry i psychologa. W przypadku silnych objawów lękowych naskuteczniejsze jest łaczenie odpowiednio dobranych leków z psychoterapią. Idealnie będzie jeśli znajdzie Pani taki ośrodek, w którym psychoterapeuci wspołpracują z psychiatrą. Dzięki temu ich wspólna pomoc dla Pani będzie lepsza. Pozdrawiam
Witaj Mariolu,
Dziękuję, że opisałaś tak dokładnie co się akurat w Twoim życiu dzieje i co czujesz.
Ponieważ bardzo obawiasz się o swój stan, uznajesz go za niezgodny ze sobą uznaję, że faktycznie warto byłoby odwiedzić psychiatrę. Działanie czy chęć działania pod wpływem tak dużych emocji jakie opisujesz sprawia Tobie dużą przykrość. Lekasz zadecyduje, czy tymczasowo nie warto wyciszyć organizm lekami. Kolejnym etapem może być spotkanie z psychoterapeutą. Do dobrego warto pojechac nawet kilka km dalej, jesli obawiasz się dyskrecji w miejscowości w której mieszkasz.
Myślę, że to co aktualnie dzieje się w Twoim zyciu, to nie oefekt ostatnich tygodni lecz proces, może jakis stan lub lęk, który dosyć skrzętnie przez lata był ukrywany. Przed czym, przed kim, jakaś potrzeba, która nie została zaspokojona - tego najprawdopodobniej dowiesz się w trakcie terapii. Na ten moment pozostań pod opieką lekarza, a poten rozpocznij etap zdrowienia na spotkaniach z psychologiem-psychoterapeutą.
Zdaje się, że jest sporo rzeczy do wyjaśnienia w Twoim życiu. To może być bardzo dla Ciebie fascynujące.
Pozdrawiam,
Dorota
Dziękuję, że opisałaś tak dokładnie co się akurat w Twoim życiu dzieje i co czujesz.
Ponieważ bardzo obawiasz się o swój stan, uznajesz go za niezgodny ze sobą uznaję, że faktycznie warto byłoby odwiedzić psychiatrę. Działanie czy chęć działania pod wpływem tak dużych emocji jakie opisujesz sprawia Tobie dużą przykrość. Lekasz zadecyduje, czy tymczasowo nie warto wyciszyć organizm lekami. Kolejnym etapem może być spotkanie z psychoterapeutą. Do dobrego warto pojechac nawet kilka km dalej, jesli obawiasz się dyskrecji w miejscowości w której mieszkasz.
Myślę, że to co aktualnie dzieje się w Twoim zyciu, to nie oefekt ostatnich tygodni lecz proces, może jakis stan lub lęk, który dosyć skrzętnie przez lata był ukrywany. Przed czym, przed kim, jakaś potrzeba, która nie została zaspokojona - tego najprawdopodobniej dowiesz się w trakcie terapii. Na ten moment pozostań pod opieką lekarza, a poten rozpocznij etap zdrowienia na spotkaniach z psychologiem-psychoterapeutą.
Zdaje się, że jest sporo rzeczy do wyjaśnienia w Twoim życiu. To może być bardzo dla Ciebie fascynujące.
Pozdrawiam,
Dorota
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.