Na samym wstępie, zanim zadam pytanie pozwolę sobie uprzejmie nadmienić, iż w żadnym z podanych tuta
1
odpowiedzi
Na samym wstępie, zanim zadam pytanie pozwolę sobie uprzejmie nadmienić, iż w żadnym z podanych tutaj słów nie było moim zamierzeniem poddawania pod wątpliwość wiedzy, fachowości ani doświadczenia lekarskiego i jeśli tak by to zabrzmiało - najuprzejmiej przepraszam.
Przechodząc zaś do clou:
Jako osoba z wrodzonym wodogłowiem od najwcześniejszych lat przy okazji zabiegów operacyjnych miałem do czynienia ze znieczuleniem ogólnym i tego też dotyczy pytanie: być może mylę pojęcia jednak jak sięgnę pamięcią jeszcze przed rozpoczęciem zabiegu nie dość, że miałem podawane coś poprzez tzw. wenflon to jeszcze towarzyszyło temu podawanie poprzez maseczkę na twarz (która to metoda do dziś, mimo dorosłego wieku, budzi we mnie jakiś niezrozumiały lęk, że nie będę w stanie złapać tchu itp.). Czy mogę zapytać: od czego zależy fakt, że w celu z.o. używa się zarówno metody dożylnej jak i wziewnej? A może też jest tak, że poprzez maseczkę podawany jest tlen (co mnie skądinąd dziwi, po cóż podawać tlen pacjentowi jeszcze w momencie, gdy jest on świadomy i oddycha samodzielnie - jeszcze przed zaśnięciem).
Jeśli możliwym będzie udzielenie odpowiedzi na zadane pytanie - będę bardzo uprzejmie zobowiązany, gdyby się tak jednak nie stało - uszanuję i taki stan rzeczy.
Przechodząc zaś do clou:
Jako osoba z wrodzonym wodogłowiem od najwcześniejszych lat przy okazji zabiegów operacyjnych miałem do czynienia ze znieczuleniem ogólnym i tego też dotyczy pytanie: być może mylę pojęcia jednak jak sięgnę pamięcią jeszcze przed rozpoczęciem zabiegu nie dość, że miałem podawane coś poprzez tzw. wenflon to jeszcze towarzyszyło temu podawanie poprzez maseczkę na twarz (która to metoda do dziś, mimo dorosłego wieku, budzi we mnie jakiś niezrozumiały lęk, że nie będę w stanie złapać tchu itp.). Czy mogę zapytać: od czego zależy fakt, że w celu z.o. używa się zarówno metody dożylnej jak i wziewnej? A może też jest tak, że poprzez maseczkę podawany jest tlen (co mnie skądinąd dziwi, po cóż podawać tlen pacjentowi jeszcze w momencie, gdy jest on świadomy i oddycha samodzielnie - jeszcze przed zaśnięciem).
Jeśli możliwym będzie udzielenie odpowiedzi na zadane pytanie - będę bardzo uprzejmie zobowiązany, gdyby się tak jednak nie stało - uszanuję i taki stan rzeczy.
Przez maseczkę na twarzy podaje się tlen, znieczulenie podaje się zazwyczaj dożylnie przez wenflon. Tlen potrzebny jest do tego, żeby zrobić zapas tlenowy na 2-3 minuty. Po zaśnięciu występuje bezdech, anestezjolog w tym czasie musi zaintubować pacjenta i podłączyć do respiratora.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.