napady paniki, lęk przed wyjściem do ludzi, jedyna pomoc to suszarka do włosów!

Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc i poradę gdzie się udać i czy da się wyleczyć moją dolegliwość. Mam 30 lat, od najmłodszych lat mój ojciec pił alkohol, były awantury, policja i podobne sceny. Razem z siostrą spałyśmy na dole u babci a rodzice u góry i kiedy słyszałam, że zaczyna się kłótnia to biegłam na górę, a po awanturze jedyne co mnie uspokajało to leżenie blisko tzw. farelki, której dźwięk i podmuch ciepłego powietrza pomagał mnie uśpić i uspokoić. Zawsze bałam się wyjeżdżać na wakacje i zostawiać mamy samej w domu, dziś po latach kiedy rodzice się rozeszli i problem niby powinien zniknąć ja dalej boję się gdziekolwiek wieczorami wychodzić. Panika zawsze pojawia się wieczorami albo kiedy nocuje nie w swoim domu (a mieszkam sama) lub kiedy jest ktoś ze mną, kto ma spać w tym samym pomieszczeniu. Boję się, że przy napadzie mojej paniki (lęk, poty, kołatania, deszcze) będę chciała wziąć Hydroksyzynę i włączyć suszarkę do włosów ( zamiennik farelki z dzieciństwa) i ktoś mnie wyśmieje czemu leżę przy tym urządzeniu (a ona mi naprawdę pomaga.) albo ten ktoś zawiezie mnie do szpitala a ja nie będę umiała powiedzieć co mi dolega. Unikam alkoholu bo nigdy nie wiem kiedy będę zmuszona zażyć hydroksyzynę, która i tak nie zawsze działa. Często również wymyślam sobie mnóstwo chorób co wywołuje wieczorami panikę, w każdej dolegliwości widzę chorobę nowotworową. Nie wychodzę do znajomych na wieczorne imprezy, nie wyjeżdżam na wakacje, nie odwiedzam rodziny. W pracy jestem normalna energiczną dziewczyną a wieczorami panikarą. Nie mogę przez to nawiązać kontaktu z żadnym mężczyzną :( Błagam gdzie szukać pomocy???