Nerwica, czy depresja? Nie wiem już
6
odpowiedzi
Witam,
Chciałabym prosić o poradę.Mianowicie nie potrafię określić co dokładnie mi dolega, ale coś na pewno. Od paru lat cierpię na zaburzenia odżywiania ( raz nic nie jem, raz wymiotuję, a raz po prostu objadam się bez opamiętania- wiecznie na dietach). Mam 23 lata i nie miałam prostego dzieciństwa, rodzice są po rozwodzie, ciągłe przeprowadzki i niekiedy agresja w domu. Oprócz zaburzeń odżywiania mam okropną i zauważalną przez bliskie mi osoby manię sprzątania-pedantyzm. Dodatkowo sporadycznie po zbyt dużej dawce alkoholu mam ataki agresji na przyjaciółkę, ponieważ jestem o nią zazdrosna, pomimo, że znamy się od dziecka i kocham ją jak siostrę, a mój narzeczony jest już ze mną 5 lat i nie daje mi powodów do zazdrości. Czasem wybucham i bez żadnego alkoholu na to, że np. leży na blacie parę okruchów i brudna szklanka wykrzykując że jest ,,syf". On musi mnie naprawdę kochać skoro wciąż ze mną jest i mieszka. Wiem, że to wszystko jest złe, ale nie potrafię tego opanować, a chciałabym bo właśnie straciłam najlepszą przyjaciółkę i nie chcę stracić ukochanego mi faceta. Proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję.
Chciałabym prosić o poradę.Mianowicie nie potrafię określić co dokładnie mi dolega, ale coś na pewno. Od paru lat cierpię na zaburzenia odżywiania ( raz nic nie jem, raz wymiotuję, a raz po prostu objadam się bez opamiętania- wiecznie na dietach). Mam 23 lata i nie miałam prostego dzieciństwa, rodzice są po rozwodzie, ciągłe przeprowadzki i niekiedy agresja w domu. Oprócz zaburzeń odżywiania mam okropną i zauważalną przez bliskie mi osoby manię sprzątania-pedantyzm. Dodatkowo sporadycznie po zbyt dużej dawce alkoholu mam ataki agresji na przyjaciółkę, ponieważ jestem o nią zazdrosna, pomimo, że znamy się od dziecka i kocham ją jak siostrę, a mój narzeczony jest już ze mną 5 lat i nie daje mi powodów do zazdrości. Czasem wybucham i bez żadnego alkoholu na to, że np. leży na blacie parę okruchów i brudna szklanka wykrzykując że jest ,,syf". On musi mnie naprawdę kochać skoro wciąż ze mną jest i mieszka. Wiem, że to wszystko jest złe, ale nie potrafię tego opanować, a chciałabym bo właśnie straciłam najlepszą przyjaciółkę i nie chcę stracić ukochanego mi faceta. Proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję.
Witam Panią, Myślę, że może Pani cierpieć i z powodu depresji,i zaburzeń lekowych oraz zaburzeń depresyjnych. Uważam ,że istotne jest określenie przyczyny pani wybuchów agresji , czy wynikają one z niskiego poczucia własnej wartości, trudności w komunikacji z innymi osobami czy tez jeszcze innych. W depresji dominujące są negatywne myśli dotyczące własnej osoby ("jestem beznadziejna, gorsza od innych itp.), innych osób, przyszłości. W zaburzeniach lękowych występują stany zamartwiania się, unikanie różnych sytuacji, unikanie ludzi itp. Zaburzenia odżywiania to także poważna sprawa,z pani opisu wynika że są to mieszane zaburzenia. Jeszcze raz powtórzę, uważam, że ważne jest aby określić przyczynę i zająć się nią , a także skupić się na "tu i teraz" (na relacjach z innymi, własnej osobie- swoich przeżyciach) na tym co może byc dla pani pomocne aby w zdrowy sposób budować relacje z innymi.
Pozdrawiam serdecznie
Alicja Maliszewska
Pozdrawiam serdecznie
Alicja Maliszewska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Jest Pani młodą osobą z trudnymi doświadczenieniami, które miały duży wpływ na to co dzieje się z Panią w tej chwili. Na podstawie powyższych informacji nie jestem w stanie odpowiedzieć jednoznacznie na Pani pytanie, ponieważ objawy wskazują kilka dróg poszukiwania diagnozy. Wiele zachowań kompulsywnych zapewne utrudniają życie i wpływają na nastrój. Niepokój wywołuje u mnie informacja, że ma Pani napady jedzenia a następnie wymiotuje Pani - takie zachowania mogą wskazywać na bulimie, która jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia i życia. Proponuje by skorzystała Pani z pomocy psychoterapeuty w Poradni Zdrowia Psychicznego. Psychoterapia pomoże zrozumieć co się z Panią dzieje i pomoże wprowadzić zmiany, które poprawiają jakość życia. Warto skorzystać z pomocy specjalisty, szczerze zachęcam.
Pozdrawiam serdecznie.
Jest Pani młodą osobą z trudnymi doświadczenieniami, które miały duży wpływ na to co dzieje się z Panią w tej chwili. Na podstawie powyższych informacji nie jestem w stanie odpowiedzieć jednoznacznie na Pani pytanie, ponieważ objawy wskazują kilka dróg poszukiwania diagnozy. Wiele zachowań kompulsywnych zapewne utrudniają życie i wpływają na nastrój. Niepokój wywołuje u mnie informacja, że ma Pani napady jedzenia a następnie wymiotuje Pani - takie zachowania mogą wskazywać na bulimie, która jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia i życia. Proponuje by skorzystała Pani z pomocy psychoterapeuty w Poradni Zdrowia Psychicznego. Psychoterapia pomoże zrozumieć co się z Panią dzieje i pomoże wprowadzić zmiany, które poprawiają jakość życia. Warto skorzystać z pomocy specjalisty, szczerze zachęcam.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam, z opisu, który Pani przedstawia wynika, że boryka się Pani z trudnymi emocjami, przeżyciami wewnętrznymi. Niepoznane i niewyrażone skłaniają Panią do radzenia sobie z nimi w taki sposób jaki Pani opisuje: zaburzenia odżywiania czy wybuchy złości na przyjaciółę, partnera. Ocenia Pani te trudne do opanowania zachowania i reakcje jako "złe" i ciężko Pani z nimi, jednak wierzę, że dotarcie do potrzeb i uczuć, które się za nimi kryją, może pomóc w ich "ujarzmieniu". Krótką poradą nie da rady jednak tego zrobić, lepiej spotkać się i porozmawiać, Jeżeli będzie Pani gotowa - zapraszam na spotkanie.
Bez osobistego spotkania kliniczna diagnoza jest niemożliwa, jednak ciekaw jestem, co zaczęłabyś robić w swoim życiu inaczej, gdybyś już znała odpowiedź? Bazując na Twoim opisie, zaznaczają się trudności w regulacji emocji i zachowania (objadanie się, zaburzenia używania alkoholu, wybuchy złości), kontakcie i radzeniu sobie ze złością oraz w budowaniu takich relacji, w których czułabyś się bezpiecznie. Trudne doświadczenia z dzieciństwa mogły przyczynić się do stosowania takich sposobów radzenia sobie ze złością, które zmniejszają Twój z nią kontakt oraz utrudniają konstruktywne jej wyrażanie, być może też z obawy, że ktoś mógłby od Ciebie odejść. Masz prawo bać się odrzucenia po utracie najlepszej przyjaciółki, rozumiem jednak, że zaczynasz się zastanawiać, jaki w tym udział miało Twoje zachowanie, pomimo tego, jak bardzo zależało Ci na tej relacji. Zrobiłaś pierwszy krok, od Ciebie zależy, czy pójdziesz dalej. Poznanie i rozumienie przyczyn własnych zachowań jest ważne, jednak nie niezbędne do tego, by kontynuować wprowadzanie wartościowych zmiany w swoim życiu które sprawią, że będziesz czuła się jeszcze lepiej z samą sobą, bardziej niezależna w relacjach oraz bezpieczniej ze swoją złością.
Witam,
bardzo dużo problemów w tych kilku zdaniach. Potrzebuje Pani pomocy specjalistów. Na początek niezbędna jest diagnoza psychoterapeuty oraz lekarza psychiatry, być może konieczne będzie wsparcie farmakologiczna dla ulżenia Pani w objawach w początkowym okresie leczenia. To co się powtarza w tym krótkim opisie sytuacji, to Pani przymus pozbywania się "syfu", czegoś, czego Pani nie potrafi wewnętrznie pomieścić i wytrzymać oraz brak kontroli zarówno nad przeżyciami psychicznymi jak i zachowaniem. Doświadczenia z dzieciństwa, o których Pani wspomina mogą dawać różne objawy. Co do przyjaciółki i narzeczonego, zachęcam do szczerej rozmowy z Nimi o tym, co Pani aktualnie przeżywa. Dialog buduje, rodzi zrozumienie i jest źródłem oparcia, a wtedy łatwiej ze wszystkim. Oczywiście proszę nie ustawać w refleksji nad sobą i udać się po pomoc. Psychoterapia to rozwojowe doświadczenie, im więcej głębokiej pracy nad tym co nieświadome, tym większe szanse na satysfakcjonujące życie, pod własną i przede wszystkim świadomą kontrolą. Tego Pani życzę. Pozdrawiam,
KJ
bardzo dużo problemów w tych kilku zdaniach. Potrzebuje Pani pomocy specjalistów. Na początek niezbędna jest diagnoza psychoterapeuty oraz lekarza psychiatry, być może konieczne będzie wsparcie farmakologiczna dla ulżenia Pani w objawach w początkowym okresie leczenia. To co się powtarza w tym krótkim opisie sytuacji, to Pani przymus pozbywania się "syfu", czegoś, czego Pani nie potrafi wewnętrznie pomieścić i wytrzymać oraz brak kontroli zarówno nad przeżyciami psychicznymi jak i zachowaniem. Doświadczenia z dzieciństwa, o których Pani wspomina mogą dawać różne objawy. Co do przyjaciółki i narzeczonego, zachęcam do szczerej rozmowy z Nimi o tym, co Pani aktualnie przeżywa. Dialog buduje, rodzi zrozumienie i jest źródłem oparcia, a wtedy łatwiej ze wszystkim. Oczywiście proszę nie ustawać w refleksji nad sobą i udać się po pomoc. Psychoterapia to rozwojowe doświadczenie, im więcej głębokiej pracy nad tym co nieświadome, tym większe szanse na satysfakcjonujące życie, pod własną i przede wszystkim świadomą kontrolą. Tego Pani życzę. Pozdrawiam,
KJ
Szanowna Pani, trudno jednoznacznie określić co Pani dolega, gdyż w tym krótkim opisie pojawiło sie bardzo wiele ważnych informacji które wymagałyby głębszej diagnozy. Na pewno cierpi Pani na zaburzenia odżywiania, trudno natomiast sprecyzować na jakie : anoreksja czy bulimia? Nie wiem ile Pani wazy, od kiedy jedzenie zaczęło stanowić dla Pani problem, jak często ( w ciągu tygodnia ) ma Pani napady objadania, a jak często stosuje Pani zachowania kompensacyjne ( wymioty, środki przeczyszczające i tp. ). Wspomina Pani również o niekontrolowanych wybuchach złości, dużej drażliwości. Trudność stanowi również nadmierny perfekcjonizm, związany zarówno z utrzymywaniem porządku, ale tez odnośnie własnego wyglądu ( bycie na ciągłej diecie ). Aby moc postawić prawidłowa diagnozę koniecznie musi Pani umówić sie na wizytę do psychologa bądź psychiatry. Tylko prawidłowo przeprowadzony wywiad diagnostyczny może dać odpowiedz na pytania odnośnie tego co Pani dolega ( oprócz zaburzeń odżywiania należy wziąć pod uwagę zaburzenia osobowości, a także depresje ). Proszę jak najszybciej umówić sie na wizytę, gdyż zaburzenia odżywiania sa niezwykle niebezpieczne dla zdrowia i życia. Pozdrawiam, Katarzyna Wojciechowska.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.