Nie chce mi się żyć. Decyzja o rozwodzie podjęta. Mąż zabiera mi dzieci bo przecież ma pieniądze a j
6
odpowiedzi
Nie chce mi się żyć. Decyzja o rozwodzie podjęta. Mąż zabiera mi dzieci bo przecież ma pieniądze a ja nigdy nie pracowałam zawodowo, ciągle miałam wpajane że jestem do niczego i nigdy sobie nie poradzę. I szczerze? Wierzę w to bo zostałam sama jak palec bez dzieci i środków do życia. To koniec...
To koniec pewnego etapu w życiu. Jest mnóstwo bólu z powodu tej utraty. Dla każdego to byłoby okropne doświadczenie. Gdziekolwiek Pani jest, proszę poszukać pomocy. Psychoterapia jest finansowana z NFZ, trzeba tylko pójść do lekarza po zlecenie. Potrzebuję Pani kogoś, kto przywróci Pani wiarę w siebie. Z tego co Pani pisze wynika, że bywały lepsze chwile, ma pani za sobą też różne, ważne osiągnięcia chociażby urodzenie dzieci. Życzę powodzenia.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie, warto spojrzeć na to co jeszcze Przed w oparciu oto co już udało się. Warto zadbać o siebie, żeby być nadal w roli w której już Jesteś tzn mamy i która nigdy się nie kończy. Zachęcam do skorzystania z pomocy psychologa. Dużo uśmiechu.
Dzień dobry, może ten koniec, to początek zmiany. Każda sytuacja kryzysowa jest jednocześnie szansą na rozpoczęcie nowej drogi. Proszę się jej nie bać, bo po bólu przychodzi ulga i nadzieja. To, że mąż zabiera dzieci nie oznacza ich straty. Potrzebuje Pani teraz siły i motywacji, żeby zawalczyć o siebie i dzieci. Terapia w tym na pewno pomoże.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Proszę Pani sytuacja jest trudna i wymaga siły. Dlatego ze względu choćby na dzieci proszę szukać pomocy. Jest Pani w stresującej sytuacji i warto wybrać się do lekarza może to być internista, a może psychiatra po leki. Wyobrażam sobie, że może Pani źle sypiać i mieć ciągle duże ilości niepokojących myśli- teraz trzeba zadbać o siebie. W kolejnych krokach koniecznie proszę porozmawiać z prawnikiem (w urzędach miasta często są darmowe porady prawne) to nie jest kraj bezprawia gdzie kobiecie w trudnej sytuacji materialnej poprostu odbiera się dzieci.
Warto też to wszystko przegadać ze specjalistą, psychologiem. Warto zdecydować się na terapię. Czy ma Pani w okół siebie bliską lub dalszą osobę, która mogłaby Panią teraz wesprzeć? Mam nadzieję, że znajdzie Pani w sobie siłę, wtedy napewno zacznie się lepszy czas. Pozdrawiam serdecznie
Warto też to wszystko przegadać ze specjalistą, psychologiem. Warto zdecydować się na terapię. Czy ma Pani w okół siebie bliską lub dalszą osobę, która mogłaby Panią teraz wesprzeć? Mam nadzieję, że znajdzie Pani w sobie siłę, wtedy napewno zacznie się lepszy czas. Pozdrawiam serdecznie
Z każdej sytuacji są przynajmniej dwa wyjścia, mierzysz się teraz ze ścianą , która wydaje się nie do pokonania, ale tak nie jest - chociaż się nie znamy, mogę to zagwarantować. Bardzo dobrze , że o tym napisałaś, teraz zadzwoń do psychologa, porozmawiaj, bedzie lepiej.
Nawet jeśli dzieci zostaną pod opieką męża, to nie znaczy ,że przestaje być Pani matką - jedyną , jaką dzieci mają. Nie wiem jak one do tego podchodzą , w jakim są wieku, ale na pewno wcześniej czy później będą tego kontaktu szukać i cenne dla nich będzie jak wytrwale będzie Pani zabiegać i pokazywać im ,że dla Pani są też ważne. Mimo wszystko warto , można i trzeba zawalczyć o życie. Jeszcze wiele można. Pozdrawiam i życzę sił, wiary i wytrwałości.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.