Nie mogę się dogadać ze swoją córka mamy problem tak naprawdę od momentu kiedy zaczęła dorastać przy

Nie mogę się dogadać ze swoją córka mamy problem tak naprawdę od momentu kiedy zaczęła dorastać przychodziła po imprezach pijana , opuściła się w nauce ledwo zdała z drugiej do trzeciej liceum a potem ledwo została dopuszczona do matury jakoś przez studia licencjacki przebrnęła z poprawkami i warunkowy dopuszczeniem oraz dodam ze poprawkowy egzamin jeszcze przed nią i obrona pracy licencjackiej . Zdecydowała ze nie będzie się już dalej uczyć i idzie do pracy i przenosi się do Warszawy i będzie tam szukać pracy. Przez ten czas oczywiście imprezowała , mimo moich najpierw próśb aby do domu nigdy nie przychodziła do domu pijana nie stosowała się .Następnym moim wymogiem to sprzątanie po sobie , na początku były prośby a potem awantury nie mogłam znieść bałaganu jaki robi w domu . Podczas naszej nieobecności miała zakaz robienia imprez ponieważ nie raczyła po balandze posprzątać i za każdym razem było coś zniszczone pewnego razi wylegały się u nas muchy bo nie raczyła wynieść śmieci , wylegały się przez tydzień i była ich chmara wczoraj gdy wróciliśmy z wakacji zastałam dom tez po balandze tym razem była inwazja ciem , połamany klucz nie wytrzymałam i była awantura zamiast przywitać cię rzuciłyśmy do siebie obraźliwe słowa wykrzyczała ze mnie nie nawodnić i ze życzy mi wszystkiego najgorszego i ze jestem jej najgorszym wrogiemu i oczywiście zawsze przysłuchuje się naszym kłótni mój mąż i przyzwala jej na wszystko dzisiaj znowu wrzeszczała żenię nie nawiedzi bo kazałam jej podnosić rzeczy na swoje miejsca które wzięła . Wiem ze reaguje zbyt emocjonalnie i nie jestem bez winy ale ja zawsze córce powtarzam ze ma po sobie sprzątać , nie wracać pijana do domu bo to nie wytrzeźwiałka ,oraz podczas naszej nieobecności zakaz zapraszania znajomych do domu .Blagam o pomoc jeszcze tak złe to nie było jestem zrozpaczona jest mi z tym złe ale tez nie chce jej cały czas i ustępować