Nie umiem poradzić sobie z negatywnym nastawieniem mojego 11 letniego syna do przeprowadzki. Do tej

3 odpowiedzi
Nie umiem poradzić sobie z negatywnym nastawieniem mojego 11 letniego syna do przeprowadzki. Do tej pory mieszkaliśmy w dużym mieście gdzie syn miał swoich kolegów, cała nasza rodzina pozostała w innym województwie, w małym mieście, skąd pochodzimy. Odwiedzaliśmy się często jednak rozstania zawsze powodowały u syna smutek, nie raz mówił, że wolałby zostać. Jakiś czas temu podjęliśmy decyzję o powrocie w rodzinne strony, sprzedaliśmy wszystko i kupiliśmy dom na wsi. Niestety "sielsko" nie jest. Syn nie akceptuje nowej szkoły, nie może dogadać się z kolegami, stał się rozchwiany emocjonalnie, izoluje się od nas, często wybucha płaczem, robi nam w domu karczemne awantury, żądając powrotu do dawnego miejsca zamieszkania, do swoich kolegów i szkoły. Nie chce z nami spędzać czasu, negatywnie reaguje na każde próby namówienia go na wyjazdy czy rodzinne rozrywki. Nauczyciele ze szkoły twierdzą, że nie widzą żadnych problemów, dziecko w miarę dobrze się uczy, zostało zaakceptowane przez kolegów. Nie zauważyli aby się izolował czy też został odrzucony przez grupę. Syn w czasie roku szkolnego nie przyznawał się do żadnych problemów, dopiero teraz, we wakacje otwiera się i opowiada. Z jego relacji wynika, że czuje się nielubiany i nieakceptowany w szkole. Sytuacja staje się z dnia na dzień coraz gorsza. Mam wrażenie, że im bliżej roku szkolnego tym bardziej syn jest nerwowy i spięty. Zamiast odpoczywać stresuje się. Stał się arogancki, opryskliwy i pyskaty. Bywa nie do zniesienia. Bardzo niepokoją mnie jego wybuchy histerii. Aby przestał o tym myśleć organizujemy różne wakacyjne wyjazdy po za miejsce zamieszkania, jednak on ostatnio nie chce z nami nigdzie jeździć. Jedyne o czym mówi to powrót do dawnego miejsca zamieszkania. Namawiam go na wizytę u psychologa ale odmawia pójścia. Nie wiem już co robić. Jak mu pomóc?
Nikt nie lubi zmian. Ale to już było, przez rok miał możliwość zapoznania się z kolegami i jak nauczyciele twierdzą został zaakceptowany. Syna odczucia są inne, czuje się nie zaakceptowany przez grupę. Co w tej sytuacji można zrobić? 1.zaprosić nowych kumpli do siebie zrobić integracyjne spotkanie w którym pani syn powinien się angażować 2.porozmawiać z synem i wyjaśnić dlaczego była przeprowadzka, swoje racje które zaważyły w tej decyzji zresztą o tym powinniście byłi państwo wcześniej x nim rozmawiać jeszcze w starym miejscu ROZMOWA ROZMOWA, BEZ KRYTYKI BEZ UŻYWANIA SŁÓW TY MUSISZ TY POWINIENEŚ raczej spokojnie wyjaśnić dlaczego dla was to ważne i chwalić go za zrozumienie sytuacji za jego wyniki szkolne za to że w nowej szkole się sprawdził w nauce że jest świetny to on potrzebuje 3.nawet jeśli jest bardzo zestresowany, nie powinien odnosić się do rodziców arogancko i opryskliwie - tego proszę nie tolerować. Prawdopodobnie wchodzi w okres buntu i pokwitania, lecz i wtedy należy mu uświadomić, iż są pewne normy komunikacji pomiędzy wami. Nie na siłę go zachęcać do aktywności waszej rodziny, dać mu wybór, chce nie chce trudno. Zapewnic mu nawet jak państwa nie będzie nadzór kogoś bliskiego z rodziny który będzie czuwać nad jego zachowaniami. Psycholog może pomóc lecz chodzenie z nim po poradę poza rodziną może wzmocnić również jego poczucie bycia chorym po przeprowadzce, nie znam syna, trudno mi powiedzieć czy to jest dobra droga, na pewno jest to jedna z możliwości.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, napisała Pani, że podjęliście z mężem decyzję o wyprowadzce na wieś. Czy przy podejmowaniu tej decyzji zapytaliście swojego synka o zdanie? Sądząc po Pani opisie, to raczej nie. Stąd frustracja i zachowanie synka. On po prostu został „wyrwany z korzeniami” ze swojego środowiska naturalnego, w którym przez 11 lat dorastał i tworzył swoje więzi. Na pewno bardzo tęskni za swoimi przyjaciółmi i kolegami. W nowym miejscu czuje się niepewnie, bo nikogo nie zna i z tego, co Pani napisała nie znalazł jeszcze nowego przyjaciela. W klasie jest tym „nowym”, który w oczach rówieśników może być tym „chłopcem z miasta”, więc proszę też zrozumieć inne dzieci, które się ze sobą zżyły i niechętnie przyjmują „nowego” do swojego towarzystwa.
Stąd te wszystkie frustracje, które targają Pani synkiem. Proszę się nie denerwować, tylko dużo z nim rozmawiać i tłumaczyć, że obie strony potrzebują trochę czasu, aby się ze sobą oswoić. Jeśli w szkole jest psycholog, to proszę zaproponować synowi rozmowę ze szkolnym psychologiem. On zna te dzieci i będzie wiedział jak pomóc synowi w tej sytuacji.
Ma Pani do czynienia z nastolatkiem, który z racji wieku jest nadwrażliwy na wszelkie słowa krytyki, stąd mogą się pojawiać u niego zachowania, których Pani nie może zaakceptować. Moim zdaniem potrzeba wiele cierpliwości z Pani strony, dużo rozmów i powstrzymanie się od komentarzy typu dasz radę, jakoś to będzie, przyzwyczaisz się, itp. One mogą wywołać u syna właśnie wszelkiego rodzaju złe emocje. Raczej należałoby zapytać, w jaki sposób może Pani mu pomóc, co najbardziej go w tej sytuacji przeraża i razem poszukać rozwiązania. Życzę powodzenia, pozdrawiam, Małgorzata Ostrowska
Dzień dobry
Zmiana zamieszkania dla syna była bardzo dużym stresem i niezaakceptowana decyzja niezalezna od niego. To pewnego rodzaju strata dotychczasowego życia które lubił. Każdą stratę trzeba w jakiś sposob przepracować i przeżyć fazy żałoby. Najlpiej by było gdyby syn jednak zdecydował się na psychologa, proszę poprosić rowniez o pomoc psychologa szkolnego jeśli taki jest. Syn potrzebuje akceptacji jego uczuć...zlosci na rodziców i żalu za przeszłością. Moze potrzebuje być zrozumiany. Trudno na takim etapie określić. Rowniez dla państwa jako rodziców wskazana jest konsultacja psychologiczna abyście mogli adekwatnie reagować na zachowanie syna.
Pozdrawiam
Magdalena Kaczmarczyk - psycholog dzieci i dorosłych w Łodzi

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.