Nie umiem rozmawiać z ludźmi. Jakiś czas temu miałem sytuację z moją przyjaciółką, że siedzieliśmy u

2 odpowiedzi
Nie umiem rozmawiać z ludźmi. Jakiś czas temu miałem sytuację z moją przyjaciółką, że siedzieliśmy u mnie w pokoju i była po prostu cisza, nie miałem pojęcia co powiedzieć, pierwszy raz mi sie takie coś zdarzyło. Od tamtego momentu urwał nam się kontakt i w sumie nie rozmawiałem z nikim w moim wieku zbytnio. Przez jakiś czas było mi z tym okej, nie komplikowało mi to jakoś życia, ale pewnego razu takie coś przydarzyło mi się też podczas jazdy samochodem z moją mamą. Nie wiedziałem po prostu jak zacząć rozmowę i przez całą drogę jechaliśmy jakoś w ciszy. Dodam, że od zawsze mieliśmy świetną relację i zawsze bardzo dużo rozmawialiśmy, to był pierwszy raz. Od tamtego momentu zacząłem odczuwać straszny ból psychiczny, bo to jest w sumie jedyna osoba, z którą zawsze miałem o czym porozmawiać. Z czasem to uczucie zaczęło mnie tak niszczyć i tak dużo zacząłem nad tym myśleć, że sam fakt, że nie wiedziałem jak zacząć rozmowę przerodził się w to, że nie wiedziałem jak odpowiadać na to, co moja mama do mnie mówi. Po prostu pustka w głowie. Nie mogę przez to normalnie funkcjonować. Gdy jeździmy teraz nawet samochodem, to w głębi cały czas jestem w stresie, gdy próbuję z mamą porozmawiać, bo boję się, że albo nadejdzie niezręczna cisza, albo że będę miał pustkę w głowie, albo że moja odpowiedź będzie głupia/niewystarczająca. To jest tak jakbym zbyt chyba skupiał się na samym fakcie, że prowadzimy w tej chwili rozmowę i przez to właśnie przychodzi mi ta pustka w głowie. Czasami nawet mam wrażenie, że nie wiem jak powinna wyglądać rozmowa, co powinienem odpowiedzieć, aby ta odpowiedź była poprawna i spowodowała, że rozmowa dalej będzie się toczyła. Staram się to zwalczać jak mogę i jest już nawet lepiej, ale cały czas z jakiegoś powodu czuję, że nie umiem dalej w pełni normalnie rozmawiać i cały czas mam jakiś taki lęk nawet gdy siedzę sam w swoim pokoju, bo ta myśl nie daje mi spokoju. Mój mózg cały czas mi jakby wmawia, że to jak komunikuję się z mamą nie jest wystarczające, mimo że to jest (chyba) nieprawda. Nie mam pojęcia jak temu zaradzić. Co zrobić???
Dzień dobry. Polecam psychoterapię grupową celem nauki komunikacji, mowienia o swoich potrzebach, rozumienoa swoich emocji oraz wchodzenia w głębokie relacje z ludźmi

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. Nie znam Pana historii, faktów rozwojowych oraz jakości i dynamiki Pana więzi z matką, jak i też innymi znaczącymi osobami w dzieciństwie, toteż trudno mi po tym opisie zdiagnozować problem. O pomocy nie wspominając. Mogę jedynie zasugerować i zarekomendować wizytę u psychologa, tudzież psychoterapeuty w celu zweryfikowania tych reakcji. Specjalista także zaproponuje dalsze oddziaływania. Na pewno jeśli się pojawiło cierpienie psychicznie, powinien Pan iść po pomoc. Pozdrawiam

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.