nie wiem co robić

od dłuższego czasu nieustannie boli mnie głowa. dużo śpię, a mimo to po przebudzeniu jedyne o czym marzę to powrót do łóżka. dziś np.(3II) spałam najpierw od 1 do 10, a później od 11 do 17. przez chroniczną senność opuszczam wiele niezwykle ważnych spotkań, jak zajęcia na uczelni czy rozmowy o pracę, ponieważ gdy dzwoni budzik nie jestem w stanie się podnieść. nie mam siły. gdy już nie śpię mam problemy z koncentracją i skupieniem uwagi na czymś innym niż jedzenie. uważam się za osobę grubą, bywają miesiące kiedy ograniczam jedzenie do minimum, jednak obecnie nie jestem w stanie tego robić. w głowie wciąż odgrywa się walka: część mnie chce żebym poszła do lodówki, "nażarła" się czymkolwiek i jak najszybciej, przecież tylko na to zasługuję, bo i tak jestem gruba, natomiast inna część krzyczy, że nie mogę tego zrobić. może stąd ten ból głowy. na zakupy też nie mogę normalnie iść, bo mimo zrobionej listy zakupów zaraz po wejściu do sklepu wpadam w panikę i napycham koszyk głównie słodyczami, które zjadam od razu po przyjściu do domu ("i tak to zjem, więc lepiej od razu"). później się przeczyszczam. kilka razy próbowałam się zabić, wciąż miewam myśli samobójcze. ogólnie nie widzę sensu w swoim życiu. sama przed sobą nazywam siebie żywym trupem albo robotem. tak też się czuję. nic nie czuję. tylko ten ból głowy.