Nie wiem czy to normalne zachowania.
13
odpowiedzi
Witam. Rok temu szkoła tańca, do której uczęszczałam rozpadła się, a to sprawiło, że strasznie obniżył sie mój nastrój, często płakałam, wszystko mnie przygnębiało, wcześniej byłam bardzo optymistyczną osobą. W tym okresie miałam także chłopaka, strasznie zależało mu na seksie. Ja byłam w nim bardzo zakochana, więc zgadzalam sie, ale to mnie dobijało, czułam się jakbym była za przeproszeniem "szmatą", to również mnie dobijało i nie było nocy, której bym nie przepłakała. Rozmawiałam z nim o tym, jednak on tego nie rozumiał.Zaczęły się u mnie problemy z koncentracją, nie potrafiłam się uczyć, cały czas byłam zdołowana, miałam podkrązoe oczy, duzo jadłam, nie mogłam spać w nocy, miałam cmienia głowy i kolatania serca. Moja mama stweirdzila, ze to były probolemy z tarczycą, wię poszłam na akupunkture i ona mi pomogla, przy okazji przeszlam na diete bezglutenową. Przestalam miec cmienia glowy i kolatania serca, ale nastroj byl dalej obnizony. Z czasem zaczęłam się brzydzić siebie i jego i zakonczylam ten związek. Po tym miałam wyrzuty sumienia, bo on się załamał, mówił, ze on by drugi raz nie popelnił tego błędu, ale ja nie potrafiłam już na niegho patrzeć jak na swojego chłopaka. Wracając do diety. Schudałm na niej 7 kg i zaczelam sie czuc lepiej, wiecej wychodziolam z innymi, zapisałam sie na cwiczenia, ktore dawały mi radosc. Niestety to wszystko zaburzyły mi kamienie w woreczku zolciowym, miałam atak i trafilam do szpitala na dwa tygodnie. Nie moglam tam jesc przez tydzien wiec chudlam w tydzien 6 kg i bardzo mi sie ta waga zaczeła podobac, wrocilam do domu i jadłam mało, wrocilam na cwiczenia, ale w szpitalu nakarmili mnie glutenem i samym cukrem (galaretki i kisiele) i strasznie mi się tego z czasem chciało... więc jadlam to, ale nie chciałam dopuścić do tego, żeby zgrubnąć, wiec to wymiotowałam. Pojechalam na wakacje z koleznakami, tam nie moglam wymiotować, wiec bardzo przytylam. Wrocilam z wakacji i moj byly chlopak zaczal grozic, ze sie zabije, ze on nie daje rady. Stralam sie rozmawiac z jego mama, siostra ale one nie byly tym zaintwersowane. To rowniez podsycalo moj apetyt, mialam wyrzuty sumienia, ze czlowiek moze przeze mnie sie zabić. Przez to przytyłam 10 kg i zamknelam sie w sobie, nie chciałam wychodzić, było mi źle samej ze sobą, nie mogłam sobie darować, że zrobiłam z siebie takie coś, wstydziłam się wychodzic z domu, czułam jakby kazy na mnie patrzył i szydził ze mnie, ze jestem gruba. Teraz staram sie schudnąć. Mam jednak problem z ciągłymi zmianami nastroju. Czasmai czuje, że jest super, chce mi sie wszystko robić, spotykać się , uczyć, cwiczyć, ale wystrczy jedna mała drobnostka i ona mnie tak dobija, ze chcialabym skonczyc, ze sobą, ze moje zycie nie ma sensu, ze jestem grubą swinią i nic nie osiągnę, mam wtedy ochote płakać, krzyczec. Nie wiem czy to coś poważnego, ale jest to uciązliwe. Moi rodzice widzą, że nie jestem taka jak wczesniej, ja tez to widze, ale mnie już to dobija. Nie wiem czy mozna coś z tym zrobić, czy po prostu taka już będę?
Witam,
Proszę udać się na wizytę do poradni psychologicznej lub ew psychiatrycznej. Wygląda na to że cierpi Pani na zaburzenia nastroju i jedzenia.
z poważaniem
Magdalena Sochacka
Proszę udać się na wizytę do poradni psychologicznej lub ew psychiatrycznej. Wygląda na to że cierpi Pani na zaburzenia nastroju i jedzenia.
z poważaniem
Magdalena Sochacka
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Proszę zgłosić się do lekarza psychiatry, który postawi diagnozę (zaburzenia jedzenia? zaburzenia nastroju? Być może zaburzenia osobowości?) i zaleci Pani odpowiednie leczenie. Najprawdopodobniej skieruje Panią na psychoterapię, być może na jakiś czas zaleci leki. Proszę zadbać o siebie i zgłosić się po specjalistyczną pomoc.
Witam panią:]
Pani sytuacja jest skomplikowana i mogłaby pani skonsultować się z terapeutą. Jeśli chciałaby pani to zapraszam na skype:
robot122
Pozdrawiam
RT
Pani sytuacja jest skomplikowana i mogłaby pani skonsultować się z terapeutą. Jeśli chciałaby pani to zapraszam na skype:
robot122
Pozdrawiam
RT
Witam, uciążliwe zmiany nastroju, z towarzyszącymi myślami rezygnacyjnymi, są wskazaniem do leczenia faarmakologicznego, brak akceptacji własnego ciała i niskie poczucie własnej wartości natomiast, do psychoterapii, powinna się pani udać na wizytę do lekarza psychiatry i jednocześnie rozpocząć psychoterapię, pozdrawiam
Szanowna Pani, z opisu Pani sytuacji wnioskuję, ze jest Pani bardzo ciężko. Uważam, że powinna się Pani spotkać z psychologiem w celu uzyskania profesjonalnego wsparcia. Pomoc doświadczonej osoby potrafi zdziałać cuda a Pani samopoczucie się polepszy. Praca nad sobą to trudne przedsięwzięcie, jednak efekty są nie do przecenienia. Pozdrawiam i życze wszystkiego dobrego.
Dobry wieczór. W ostatnim czasie doświadczyła Pani wielu trudnych emocji. Warto podjąć psychoterapię, dzięki której będzie Pani mogła pracować nad adekwatnym obrazem własnego ciała, potrzebami, seksualnością, samopoczuciem. Polecam psychoterapię w nurcie psychodynamicznym. Pozdrawiam.
Każdego dnia kroczymy drogą której kierunek uprzednio sami sobie obraliśmy czyli w odpowiedzi na pytanie końcowe, tak można a nawet powinna Pani coś z tym zrobić. Co w następstwie sprawi, iż dojdzie to zmiany stanu psychicznego. Problem w Pani przypadku tkwi w braku asertywności czyli dla przykładu jeśli chłopak miał ochotę na mechaniczne współżycie to trzeba mu było przedłożyć, iż oczekuje Pani czegoś więcej bo liczą się dla Pani uczucia a zbliżenie ma być tego ukoronowaniem. Dostrzegam również trudność w okazywaniu swoich emocji, w życiu nie mamy tylko epatować sztucznym uśmiechem lecz mówić jak nas coś na duszy dręczy. Wszystko to razem sprawiło, iż znalazła się Pani w beznadziei własnych negatywnych przemyśleń. Występują u Pani zaburzenia odżywiania które świadczą o negatywnych emocjach które się w Pani kłębią i znajdują ujście jedynie podczas wymiotów lub w ramach katorgi niejedzenia. Otoczę Panią nadzieję, iż wiele osób przeżywa podobne ze sobą trudności lecz znajdują z czasem ukojenie i spokój duszy. Trzeba niestety zacząć budować siebie samego od początku. W razie braku nadziei pozostaje się udać do gabinetu psychiatry i psychologa. Pozdrawiam
Witam,
Podaje pani bardzo dużo istotnych informacji. Myślę, że postawienie prawidłowej diagnozy, lub diagnoz będzie złożonym procesem, który wymaga osobistego badania. Widać jak bardzo pani cierpi, a dopóki przyczyny tego cierpienia pozostają nienazwane, trudno będzie rozwiązać problem.
Proszę nie zwlekać i udać się na konsultację do lekarza psychiatry, najlepiej takiego który posiada jednocześnie kwalifikacje do prowadzenia psychoterapii.
Podaje pani bardzo dużo istotnych informacji. Myślę, że postawienie prawidłowej diagnozy, lub diagnoz będzie złożonym procesem, który wymaga osobistego badania. Widać jak bardzo pani cierpi, a dopóki przyczyny tego cierpienia pozostają nienazwane, trudno będzie rozwiązać problem.
Proszę nie zwlekać i udać się na konsultację do lekarza psychiatry, najlepiej takiego który posiada jednocześnie kwalifikacje do prowadzenia psychoterapii.
Witam, warto się zgłosić do psychoterapeuty, który zajmuje się zaburzeniem odżywiania ,aby móc się przyjęć dokładnie co się dzieje z Panią i pomóc siebie zrozumieć. Pozdrawiam
Magdalena Gierula
Magdalena Gierula
Dzień dobry i dziękuję za zaufanie,
Przykro mi bardzo, że tak Pani się męczy. Oczywiście z tym można dużo robić i Pani na to nie jest skazana.
To co Pani opisuje jest objawem nerwicy - zaburzenie osobowości, które się kwalifikuje do psychoterapii. Proszę poszukać dla siebie psychoterapeutą, który Pani pomoże i jestem przekonany, że Pani jest zdolna do " normalnego" funkcjonowania w życiu osobistym, towarzyskim i seksualnym.
Pozdrawiam serdecznie
Gaudium Vitae Bassam Aouil
Przykro mi bardzo, że tak Pani się męczy. Oczywiście z tym można dużo robić i Pani na to nie jest skazana.
To co Pani opisuje jest objawem nerwicy - zaburzenie osobowości, które się kwalifikuje do psychoterapii. Proszę poszukać dla siebie psychoterapeutą, który Pani pomoże i jestem przekonany, że Pani jest zdolna do " normalnego" funkcjonowania w życiu osobistym, towarzyskim i seksualnym.
Pozdrawiam serdecznie
Gaudium Vitae Bassam Aouil
Dzień dobry. Warto byłoby zgłosić się po poradę do psychologa. Pani złe samopoczucie, negatywna ocena siebie oraz te incydenty z wymiotami są niepokojące. Może się to skończyć zaburzeniami odżywiania (martwią mnie zwłaszcza te incydenty z wymiotami). Najlepiej byłoby zrobić wszystko, aby zapobiec tak poważnej chorobie. Psycholog pomógłby Pani poradzić sobie z brakiem akceptacji, ale także konieczne jest przyjrzenie się Pani relacji z byłym chłopakiem. Wygląda na to, że szantaż emocjonalny, który on stosuje wobec Pani (groźba, że się zabije), powoduje w Pani poczucie winy, z którym usiłuje Pani sobie radzić jedząc w nadmiarze i tyjąc. Życzę powodzenia. Natalia Słowik
Dzień dobry,
Dziękuję za zaufanie i zadane pytanie. Objawy o których Pani pisze są niepokojące i mogą wynikać m. in. z nakładających się sytuacji kryzysowych (niemożność kontynuowania pasji jakim jest taniec, rozstanie z partnerem itp.). Zachęcam do spotkania z psychologiem/psychoterapeutą, ponieważ znajduje się Pani w trudnym okresie. Tylko spotkanie w gabinecie pozwoli na dokładne zebranie wywiadu, postawienie wstępnej diagnozy i podjęcie próby pomocy. Moją uwagę zwraca Pani utrata masy ciała (6 kg. w tydzień nie brzmi dobrze)- brak akceptacji swojego ciała, obniżony nastrój, oraz bezsenność. Jeśli jest Pani jeszcze niepełnoletnia, potrzebuje Pani zgody rodziców na taką konsultację. Pomocy można szukać w Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej, Centrum Interwencji Kryzysowej, bądź Poradni Zdrowia Psychicznego. Równolegle proszę zgłosić się do lekarza POZ, by wykluczyć nakładające się choroby somatyczne, ponieważ wiele z nich (np. zaburzenia pracy tarczycy) może potęgować zaburzeni nastroju, zaburzenia lękowe, bezsenność, szybką utratę masy ciała. Zachęcam do skorzystania z porady specjalisty.
Pozdrawiam ciepło Paulina D.
Dziękuję za zaufanie i zadane pytanie. Objawy o których Pani pisze są niepokojące i mogą wynikać m. in. z nakładających się sytuacji kryzysowych (niemożność kontynuowania pasji jakim jest taniec, rozstanie z partnerem itp.). Zachęcam do spotkania z psychologiem/psychoterapeutą, ponieważ znajduje się Pani w trudnym okresie. Tylko spotkanie w gabinecie pozwoli na dokładne zebranie wywiadu, postawienie wstępnej diagnozy i podjęcie próby pomocy. Moją uwagę zwraca Pani utrata masy ciała (6 kg. w tydzień nie brzmi dobrze)- brak akceptacji swojego ciała, obniżony nastrój, oraz bezsenność. Jeśli jest Pani jeszcze niepełnoletnia, potrzebuje Pani zgody rodziców na taką konsultację. Pomocy można szukać w Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej, Centrum Interwencji Kryzysowej, bądź Poradni Zdrowia Psychicznego. Równolegle proszę zgłosić się do lekarza POZ, by wykluczyć nakładające się choroby somatyczne, ponieważ wiele z nich (np. zaburzenia pracy tarczycy) może potęgować zaburzeni nastroju, zaburzenia lękowe, bezsenność, szybką utratę masy ciała. Zachęcam do skorzystania z porady specjalisty.
Pozdrawiam ciepło Paulina D.
Odpowiadając na pytanie czy to normalne i czy taka już będę, moja odpowiedź brzmi Nie. Objawy które Pani opisuje, zaburzenia nastroju, kompulsywne objadanie, chudnięcie, prowokowanie wymiotów, poczucie winy mogą być objawami poważnych chorób. Zrobiła Pani już pierwszy krok, pisząc. Proponuję kolejny, konsultacje z psychoterapeutą.
Eksperci
Podobne pytania
- Mam 17 lat i od roku jestem w związku z 16 letnią dziewczyną. Chodzimy do jednej klasy i bardzo nam na sobie zależy. Jest to mój pierwszy związek i od razu tak poważny, ale bardzo się staram żeby czuła się wyjątkowo i niczego jej nie brakowało. Jednak przez ten rok było bardzo dużo spraw przez które…
- Poznałem dziewczynę miesiąc temu i wszystko było super nie byliśmy parą oficjalnie (ale zachowywaliśmy się jak byśmy nią byli) Nagle któregoś dnia ona przestała mi odpisywać na wiadomości po tygodniu ja napisałem że skoro nie chcesz pisać to znaczy że chcesz abyśmy zakończyli znajomość na co ona tylko…
- Mieszkam z dziewczyną, która ma dziecko z poprzedniego związku. Dziewczyna nie ma pracy, zostawiła poprzedniego partnera dla mnie. Niestety dziecko to duży ciężar dla mnie - rozpieszczone, na które partnerka nawet nie jest w stanie lekko krzyknąć. Dziecko ma 5 lat i czasem się złości na mnie. Co robić?
- Witam mam 24 lata. W życiu miałam dwa poważne związki( każdy około 3-4 lat) i tylko dwóch partnerów seksualnych. Zawsze szanowałam swoje zasady ,wszystko działo się w odpowiednim czasie z dojrzałą decyzja i z przemyśleniem. Zawsze czekałam na odpowiedni czas by uprawiać seks z partnerem. Niedawno poznałam…
- Mam problemy z niekontrolowanym płaczem. Pamiętam że płacze od dziecka na przedstawieniach w szkole, czasami wogole beż powodu. Nie przeżyłam żadnej traumy na ogół jestem szczęśliwa ale mam problem z płaczem próbuje z kimś porozmawiać i w pewnym momencie zaczynam płakać bez najmniejszego powodu, i ja…
- Witam. Mam 25 lat i trójkę dzieci. Po roku od rozstania się z toksycznym partnerem, zdecydowałam się wejść w nowy związek z innym mężczyzną - trwa on od 3 miesięcy. Partner często wplata w rozmowy podteksty seksualne i dwuznaczności, gdy ma sposobność podłapia mnie za biust czy krocze. Wieczorami namawia…
- Mam 30 lat i jestem kilka lat po ślubie. Mój mąż chce mieć dziecko, ja nie. Jest też presja otoczenia na posiadanie dzieci. Nie wiem czy kiedykolwiek zmienię zdanie, a czuję się coraz gorzej z tą sytuacją. Nie wiem co robić
- Spotykam się z dziewczyną od 9 miesięcy. Natomiast nie ma między nami seksu ponieważ ona oczekuje tradycyjnie po ślubie, na co ja się również zgodziłem. Jestem osobą biseksualną, natomiast zawsze chciałem posiadać rodzinę. Zachowałem się nieszczerze, kiedy umówiłem się z innym chłopakiem będąc w związku.…
- Spotykam się z dziewczyną od 9 miesięcy. Natomiast nie ma między nami seksu ponieważ ona oczekuje tradycyjnie po ślubie, na co ja się również zgodziłem. Jestem osobą biseksualną, natomiast zawsze chciałem posiadać rodzinę. Zachowałem się nieszczerze, kiedy umówiłem się z innym chłopakiem będąc w związku.…
- Mam 16 lat i jestem w prawie rocznym związku z dziewczyna też 16 letnią. Mimo młodego wieku uważam się za dosyć dojrzałą osobę i wśród znajomych jestem uważany za spokojnego. Chciałbym opisać Wam swój problem. Prawie rok temu zacząłem swój związek(wspomnę że to jest mój pierwszy związek w życiu). Po…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 19 pytań dotyczących usługi: kryzys emocjonalny
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.