Nie wiem gdzie mam sie udac i czy sam czy z żoną. Jestesmy razem 10lat i oboje nie mielismy nigdy i

Nie wiem gdzie mam sie udac i czy sam czy z żoną.
Jestesmy razem 10lat i oboje nie mielismy nigdy innych partnerow. Ale ostatnio doszlo do zdrady ze strony mojej zony, i ciezko mi sie pozbierac.
Dowiedzialem sie ze zona nigdy ze mna nie miala orgazmu pochwowego, zawsze lechtaczkowy. A ten jeden raz z innym facetem miala orgazm pochwowy i bylo to dla niej niesamowite przezycie jakiego ja jej nigdy nie dam, bo jak twierdzi mam mniejszego.
Mam 14cm w zwodzie, i nie wiem czy faktycznie to wina rozmiaru mojego penisa czy chodzi o co innego.
Podejrzewam problem przedwczesnego wytrysku, gdyz w pochwie dochodze bardzo szybko, a czasem nawet zaraz po wlozeniu. Choc czasem nie wychodzilem i czekalem na kolejny wzwod. Ale ja dochodzilem ze 3 razy a ona nie, chyba ze przez lechtaczke.
Nie wiem czy moge wydluzyc czas w pochwie i jak, i pracowac nad technika zeby ona doszla, czy mam powiekszyc sobie penisa aby moc jej dac to czego pragnie.
Teraz kochamy sie bardzo zadko i wiem ze to przeze mnie, a ja bardzo bym chcial czesciej.
Nie moge teraz przestac myslec o tym ze on byl lepszy, a ja jestem do niczego. Mialem nawet mysli samobojcze.. ogolnie prawie nie sypiam i nie jem i wciaz o tym mysle.
Kocham ja i jej wybaczylem, a ona choc jej milosc sie wypalila, chce ja odbudowac. Tylko bez czestej bliskosci to sie nie uda. Ja bym chcial codziennie a ona raz na tydzien lub dwa. Choc teraz wogole mam opor aby z nia wspolzyc bo wiem ze jej nie zadowole, a lechtaczkowy orgazm (zazwyczaj oralnie) ja juz znudzil...