Nie wiem jak zacząć opis mojego problemu ale jakoś spróbuję wypisać to z siebie. Jestem osobą przed
2
odpowiedzi
Nie wiem jak zacząć opis mojego problemu ale jakoś spróbuję wypisać to z siebie.
Jestem osobą przed 40-stką, od zawsze byłem i jestem nieśmiały wobec kobiet, aby je w ogóle poznać. Jestem w tzw. w związku toksycznym od ośmiu lat, nie zależmy mi w ogóle na tym związku, ponieważ kobieta z którą jestem nie chce pracować, nie ma kompletnie żadnych zainteresowań, nie chce mieć dziecka, utrzymuje się tylko zaledwie z tego co da jej MOPS, siedzi non stop tylko przy laptopie i gra w dziecinne gry, a jej jedyny spacer to do biedronki (50 m) i do MOPSu po pieniądze. Ja natomiast jako osoba niepełnosprawna pracuję w ochronie już niemal 10 lat, mam aż za dużo zainteresowań do których należą: kolarstwo (jeżdżę po 50 – 100km i dojeżdżam prawie codziennie po 7 km do pracy), układanie kostek Rubika, ostatnio gram na Xbox w samochody, szachy (ranking 1800 – II kat.), hodowla cytrusów, fotografia sportowa i krajobrazowa, programowanie witryn internetowych, darts, a najważniejszym i najpoważniejszym moim hobby jest numizmatyka. Nieraz zwracałem mojej dziewczynie aby poszła do pracy, albo coś zmieniła w swoim życiu ale jedyną jej odpowiedzią było: „jak się coś ci nie podoba to się nie patrz”. W tej chwili zależy mi w tym związku to tylko seks, bo wiem, że mam poważny problem z kobietami i jak bym zakończył ten związek, to nie wiem czy w ogóle bym znalazł następną.
No i pytanie: jak się przełamać, jak poznawać wolne kobiety, z czego się bierze nieśmiałość albo strach przed poznawaniem kobiet? Nieraz byłem na różnych imprezach i to międzynarodowych, ale jak poznawałem i chciałem się umówić na potkanie, randkę (oczywiście z Polką) to tylko słyszałem teksty, że kobieta ma faceta i na tym się kończyło. Wybieram się za tydzień w góry na urlop, gdzie planuję się przełamać przed moimi lękami, np.: wjechać kolejką linową na szczyt góry, powpinać się na skałki. W ogóle to od prawie dwudziestu lat mam problemy ze spaniem i co jest najgorsze to to, że się boję samodzielnie przechodzić przez ulicę, poruszam się w 99% na rowerze no i czasami na krótkich dystansach z moim bratem jak idziemy po zakupy. W zeszłym roku próbowałem się wyzbyć tych moich lęków uczęszczając na prywatną psychoterapię behawioralną, ale wydałem dość dużo pieniędzy a efektów żadnych.
Jestem osobą przed 40-stką, od zawsze byłem i jestem nieśmiały wobec kobiet, aby je w ogóle poznać. Jestem w tzw. w związku toksycznym od ośmiu lat, nie zależmy mi w ogóle na tym związku, ponieważ kobieta z którą jestem nie chce pracować, nie ma kompletnie żadnych zainteresowań, nie chce mieć dziecka, utrzymuje się tylko zaledwie z tego co da jej MOPS, siedzi non stop tylko przy laptopie i gra w dziecinne gry, a jej jedyny spacer to do biedronki (50 m) i do MOPSu po pieniądze. Ja natomiast jako osoba niepełnosprawna pracuję w ochronie już niemal 10 lat, mam aż za dużo zainteresowań do których należą: kolarstwo (jeżdżę po 50 – 100km i dojeżdżam prawie codziennie po 7 km do pracy), układanie kostek Rubika, ostatnio gram na Xbox w samochody, szachy (ranking 1800 – II kat.), hodowla cytrusów, fotografia sportowa i krajobrazowa, programowanie witryn internetowych, darts, a najważniejszym i najpoważniejszym moim hobby jest numizmatyka. Nieraz zwracałem mojej dziewczynie aby poszła do pracy, albo coś zmieniła w swoim życiu ale jedyną jej odpowiedzią było: „jak się coś ci nie podoba to się nie patrz”. W tej chwili zależy mi w tym związku to tylko seks, bo wiem, że mam poważny problem z kobietami i jak bym zakończył ten związek, to nie wiem czy w ogóle bym znalazł następną.
No i pytanie: jak się przełamać, jak poznawać wolne kobiety, z czego się bierze nieśmiałość albo strach przed poznawaniem kobiet? Nieraz byłem na różnych imprezach i to międzynarodowych, ale jak poznawałem i chciałem się umówić na potkanie, randkę (oczywiście z Polką) to tylko słyszałem teksty, że kobieta ma faceta i na tym się kończyło. Wybieram się za tydzień w góry na urlop, gdzie planuję się przełamać przed moimi lękami, np.: wjechać kolejką linową na szczyt góry, powpinać się na skałki. W ogóle to od prawie dwudziestu lat mam problemy ze spaniem i co jest najgorsze to to, że się boję samodzielnie przechodzić przez ulicę, poruszam się w 99% na rowerze no i czasami na krótkich dystansach z moim bratem jak idziemy po zakupy. W zeszłym roku próbowałem się wyzbyć tych moich lęków uczęszczając na prywatną psychoterapię behawioralną, ale wydałem dość dużo pieniędzy a efektów żadnych.
Wszystko jest ze sobą powiązane.
Trzeba wiedzieć skąd się biorą lęki, skąd się bierze nieśmiałośći dlaczego tkwi Pan w tym związku skoro się Panu nie podoba. Nie pisze Pan na czym polega Pana niepełnosprawność, a to może być bardzo ważne.
Skoro psychoterapia behawioralna panu nie pomogła to może warto skorzystać z ter. transpersonalnej (
hipnoterapia, hipnoza) ?
Trzeba wiedzieć skąd się biorą lęki, skąd się bierze nieśmiałośći dlaczego tkwi Pan w tym związku skoro się Panu nie podoba. Nie pisze Pan na czym polega Pana niepełnosprawność, a to może być bardzo ważne.
Skoro psychoterapia behawioralna panu nie pomogła to może warto skorzystać z ter. transpersonalnej (
hipnoterapia, hipnoza) ?
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. W Panu dużo pytań, dużo lęków które przejmują kontrolę nad Pana życiem. Jest też chęć zmiany. Przy nieśmiałości i lęku przed kobietami najskuteczniejsza jest terapia grupowa, w trakcie której można w bezpiecznych warunkach uczyć się przełamywać lęki oraz nabywać umiejętności relacyjne, w tym stawiania granic. Pozdrawiam, Danuta Pakosz
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.