Nie wytrzymuję już z mężem. Czy pora się rozwieść?
7
odpowiedzi
Mam pewien problem. Mój maż mnie doprowadza do szału. Odkąd jesteśmy w związku małżeńskim, cały czas mam go dosyć. Nawet jak się nie kłócimy, to mnie irytuje swoją osobą, a kiedy dochodzi do kłótni to po całym mieszkaniu garnki latają. Nie umiemy się zupełnie dogadać. Głupio mi to mówić, ale czasami mam ochotę go zabić. Można to jakoś naprawić czy rzeczywiście pora się rozstać?
Czy można naprawić Państwa związek… myślę, że to zależy od tego, co takiego się między Państwem dzieje, gdzie jest źródło problemu i czy ma Pani/Państwo wolę pracy w tym temacie. W wiadomości napisała Pani, że Państwa problemy zaczęły się po ślubie, to sugeruje, że tak jak jest teraz nie było zawsze, a to zakłada że „coś” się zmieniło i potrzeba się temu przyjrzeć.
Rozumiem że to, co jest potrzebne to rozmowa, która rzuci światło na to, co się w Pani dzieje, co Pani przeżywa. Rozmowa po której terapeuta będzie mógł odnieść się do Pani sytuacji, aby Pani miała większą jasność co jest możliwe a co nie w ewentualnej pracy terapeutycznej.
Pozdrawiam
Marek Wójs
Rozumiem że to, co jest potrzebne to rozmowa, która rzuci światło na to, co się w Pani dzieje, co Pani przeżywa. Rozmowa po której terapeuta będzie mógł odnieść się do Pani sytuacji, aby Pani miała większą jasność co jest możliwe a co nie w ewentualnej pracy terapeutycznej.
Pozdrawiam
Marek Wójs
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Po tak krótkiej informacji i bez kontaktu z Panią nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Zresztą to jest pytanie do Pani samej. Mogę jedynie pomóc w "rozejrzeniu się" w sobie czyli zrozumieniu dlaczego reaguje Pani tak dużą złością na partnera. Można pracować nad sobą, czyli nad swoimi emocjami, można je sobie głęboko uświadamiać. Decyzje natomiast życiowe podejmie Pani sama.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Szanowna Pani,
domyślam się, że kłótnie i latające garnki to tylko część prawdy o Pani małżeństwie i że kiedyś tam coś Panią pociągnęło w stronę tego właśnie mężczyzny i to na tyle mocno, że podjęła Pani decyzję o zawarciu związku małżeńskiego. Czy pamięta Pani jeszcze, co to było? Nie znam odpowiedzi na pytanie czy można „TO” jakoś naprawić, ale uważam, że warto spróbować.
domyślam się, że kłótnie i latające garnki to tylko część prawdy o Pani małżeństwie i że kiedyś tam coś Panią pociągnęło w stronę tego właśnie mężczyzny i to na tyle mocno, że podjęła Pani decyzję o zawarciu związku małżeńskiego. Czy pamięta Pani jeszcze, co to było? Nie znam odpowiedzi na pytanie czy można „TO” jakoś naprawić, ale uważam, że warto spróbować.
Szanowna Pani,
w swojej praktyce zajmuję się głównie diagnozą i rehabilitacją neuropsychologiczną. Patrząc na problem, który Pani opisała, sugerowałabym konsultację u psychologa zajmującego się terapią małżeńską/terapią par. Być może w Państwa związku problem stanowi komunikacja lub pewne wzorce zachowań wyniesione z domu rodzinnego. Myślę, że terapeuta będzie w stanie właściwie ocenić Państwa problem i dobrać optymalną formę pomocy. Pozdrawiam.
w swojej praktyce zajmuję się głównie diagnozą i rehabilitacją neuropsychologiczną. Patrząc na problem, który Pani opisała, sugerowałabym konsultację u psychologa zajmującego się terapią małżeńską/terapią par. Być może w Państwa związku problem stanowi komunikacja lub pewne wzorce zachowań wyniesione z domu rodzinnego. Myślę, że terapeuta będzie w stanie właściwie ocenić Państwa problem i dobrać optymalną formę pomocy. Pozdrawiam.
By relacja między małżonkami była „wystarczająco dobra” ważne jest by w związku miało miejsce wspólne: zaangażowanie w małżeństwo, okazywanie miłości, okazywanie szacunku i zaufanie. Brak tych elementów powoduje poważne kryzysy. Każdy związek przechodzi przez różne etapy. Od momentu motyli w brzuchu, romantycznej miłości poprzez wspólne zamieszkanie, codzienne życie. Etapy te w naturalny sposób wiążą się z kryzysami, których przezwyciężenie pozwala na funkcjonowanie relacji w przyszłości. W moim odczuciu trudne wydaje się dzielenie życia z osobą, której właściwie już nie lubimy, która nas drażni, irytuje, złości itd. Jednak bywa też, że parze przy wsparciu psychoterapeuty udaje się przepracować kryzys. To co mogę Pani zaproponować to umówienie się na spotkanie indywidualne lub z mężem ( terapia partnerska – w sytuacji kiedy mąż również dostrzega problem w relacji). Serdecznie pozdrawiam.
Waszemu związkowi towarzyszy dużo złości zarówno tej ukrytej, jak i emanującej na zewnątrz. Niewiele wiem na temat waszej relacji, historii. Na a chwilę mogę jedynie doradzić konsultację z psychoterapeutą par. Podczas takiej wraz z terapeutą nakreślicie problem i popracujecie nad swoim związkiem.
Decyzja o rozwodzie jest złożona i wpływa na nią wiele rzeczy. Niestety mam za mało informacji aby cokolwiek móc powiedzieć więcej. Jeżeli mąż wywołuje u Pani tak silne emocje zasugerowałabym wizytę u psychologa aby znaleźć podłoże i źródło tego stanu w którym się Pani obecnie znajduje. Pozdrawiam
Podobne pytania
- Dzień dobry, chciałabym się dowiedzieć czy można wyleczyć uzależnienie (np. od narkotyków) metodą hipnozy?
- Pani Aneto, chciałam zapytać, czy istnieje taki rodzaj masażu, który może pomóc bliskiej mi osobie z silnymi blokami mięśni (głównie przepony) i napięciem całego ciała? To efekt przemocy fizycznej w dzieciństwie. Bloki powodują problemy z oddychaniem i wiele innych dolegliwości, utrudniających normalne…
- Witam, mam niepełnosprawnego syna, który ma upośledzenie umysłowe w stopniu znacznym. Psychoterapeuta to dobry wybór w takim przypadku?
- Mam pewien problem, z którym sama sobie nie poradzę. Jestem osobą bipolarną, można powiedzieć, że mam dwa oblicza. Bez wpływu szczególnych czynników raz mogę być dobra i miła, natomiast innym razem w tej samej sytuacji jestem oschła i wredna. Znajomi patrzą na mnie czasem jak na niepoważną osobę i sądzę,…
- Moja córka została zgwałcona, szukam sposobów żeby jej jakoś pomóc. Dziś moja córka po powrocie ze szkoły, od razu uciekła do pokoju i słychać było szlochanie. Gdy chciałem wejść do pokoju, kazała mi nie wchodzić, ale w końcu zgodziła się porozmawiać i ze łzami w oczach wyjawiła mi tę okropną rzecz,…
- Jestem matką 5-letniego chłopca, u którego zauważyłam duże problemy z nieśmiałością. Inne dzieci są okrutne, koledzy nie chcą się z nim bawić, a koleżanki wyśmiewają i jak ostatnio przyszłam po niego do przedszkola to jako jedyny siedział sam, bawiąc się w ciszy. To dobry chłopak, jednakże trzeba zwiększyć…
- Prosiłbym o odpowiedź, jakie mogą być skutki stresu u starszych osób? Ostatnio zaczęło mnie to zastanawiać z powodu, tego jaki stres przeżywa mój dziadek. Jest to osoba w podeszłym wieku, której niestety zmarła żona, czyli moja babcia. Dziadek bardzo przejął się tą sytuacją i wydaje mi się, że nie wie…
- Witam. Skąd bierze się nietolerancja lekowa - nie toleruję niektórych leków, jestem po nich otępiała i jest mi ogólnie niedobrze. Jak wytłumaczyć pielęgniarkom i lekarzom w szpitalu, że nie toleruje niektórych leków? Czy taka nietolerancja lekowa może być powodem dyskwalifikacji do operacji?
- Jak wygląda artroskopia stawu skokowego jak długo leży się w szpitalu czy jest gips i czy ta operacja daje 100% ulgi w bólu oraz czy można całkowicie usunąć stan zapalny? Spadłam ze schodów noga boli cały czas i jest ciągle taka ciepła muszę ciągle przykładać lód do nogi. Lekarz ortopeda dał mi skierowanie…
- Witam. Mam pytanie skąd bierze się alergia kontaktowa to znaczy na biżuterię na niektóre kosmetyki oraz skąd bierze się nietolerancja lekowa – nie toleruje niektórych leków jestem otępiała po nich i jest mi ogólnie nie dobrze. Skąd to wszystko bierze się i jak to leczyć? Jak wytłumaczyć pielęgniarkom…
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.