Nienawiść do siebie
9
odpowiedzi
Dzień dobry, od kilku lat szczerze siebie nienawidzę. Uważam, że należy to zmienić, ponieważ zaczyna mi to bardzo przeszkadzać. Negatywnie o sobie myślę, wkraczam w nowy etap swojego życia i chciałabym najbardziej zmienić myślenie i nastawienie do siebie. Czy ktoś z Państwa mógłby udzielić mi porady co jakie kroki należy podjąć do zmiany negatywnego podejścia do siebie w pozytywne??? Zdaję sobie sprawę, że bez określenia powodów mają Państwo utrudnione zadanie. Z góry dziękuję :)
To, w jaki sposób myślimy o sobie, jak traktujemy siebie ma niewątpliwie wpływ także na nasz stosunek do innych osób, świata zewnętrznego, ale także na podejście otoczenia do nas samych. Zmiana obrazu siebie oraz nastawienia do siebie wymaga często długotrwałej i systematycznej pracy, w której bardzo pomocna może być udział innej osoby, która będzie wsparciem i obiektywnym obserwatorem całego procesu pracy nad sobą, np. psychologa, psychoterapeuty. Na samym początku warto zadać sobie pytanie, co jest przyczyną aktualnej sytuacji? Na podstawie informacji, że trwa to od kilku lat wnioskuję, że wcześniej było inaczej. I tu pojawia się kolejne pytanie o to, jak wyglądało wcześniej nastawienie do siebie, co się zmieniło? Ale też, co w ogóle oznacza w odniesieniu do osobistych problemów termin "nienawiść do siebie", czym się manifestuję?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam, to poruszające czytać, że ktoś nienawidzi siebie. W myślach pojawiają się pytania o to, co zaszło w Pani życiu, czy ktoś Panią zranił, może skrzywdził albo oszukał. Rzeczywiście bardzo niewiele informacji Pani podaje, a więc napiszę o mechanizmach, które mogą występować. Nienawiść to bardzo silne uczucie, często połączone z życzeniem by obiekt nienawiści spotkało coś złego. Silne uczucia wywołują w nas osoby jakoś dla nas ważne np. takie, na które liczyliśmy lub osoby nam bliskie. Pani pisze o nienawiści do siebie, co może być formą autoagresji albo mechanizmem obronnym przed nienawiścią do kogoś. Jeśli przykładowo uważamy nienawiść do kogoś za coś niebezpiecznego, złego możemy przekierować to uczucie na siebie. Przykładowo, pani X jest bardzo młodą osobą, jest pełna nienawiści do agresywnej matki, nieprzyjmującej żadnej krytyki. Pani X zawsze słyszała, że rodziców trzeba szanować, poza tym matka wydaje się jej niezbędna, aby pani X mogła czuć się bezpiecznie, ponieważ mieszka z nią i jeszcze nie pracuje. W takiej sytuacji pani X będzie się czuła bezpieczniej kierując nienawiść do siebie myśląc, że to z nią jest coś nie tak, a nie z matką. Taki nieświadomy zabieg odwraca uwagę od bolesnego faktu, że dobro pani X zależy od matki, na której nie może polegać. Krytykowanie siebie, negatywne myśli o sobie, nienawidzenie siebie są mniej nieprzyjemne niż uświadomienie, że jej przetrwanie było/jest zagrożone i nie może tego zmienić.
Zachęcam do osobistego kontaktu ze specjalistą. Kilka lat nienawiści to dość długo, a nienawiść jest, nie tylko silnym, ale i niszczącym uczuciem. Życzę, aby ten nowy etap w życiu, o którym Pani pisze, mógł być przyjemną odmianą.
Zachęcam do osobistego kontaktu ze specjalistą. Kilka lat nienawiści to dość długo, a nienawiść jest, nie tylko silnym, ale i niszczącym uczuciem. Życzę, aby ten nowy etap w życiu, o którym Pani pisze, mógł być przyjemną odmianą.
Proponuję aby Pani zaczęła od przeczytania wskazówek i ćwiczeń udostępnionych na blogu na mojej stronie www - trzeba wybrać z bocznego menu kategorię "poczucie własnej wartości"
W komentarzach do artykułów znajdzie Pani moje odpowiedzi na różne indywidualne sytuacje. Jestem przekonana, że już korzystając z tych materiałów może Pani zrobić poważny krok w kierunku zmiany stosunku do samej siebie. Gdyby to nie wystarczało może Pani, również bezpłatnie skorzystać z mojego poradnika dotyczącego wzmacniania poczucia pewności siebie i newslettera ZMIANY - to jest program, w którym otrzymuje Pani nie tylko jednorazową porcję wiedzy, ale też regularną motywację do pracy nad polubieniem siebie. Znajdzie go Pani na głównej stronie mojego serwisu eKalinowska.pl pod zakładką "Pobierz poradnik"
Jeśli te materiały nie wystarczą zapraszam na konsultację psychologiczną abyśmy mogli porozmawiać szczegółowo o Pani sytuacji i określili powody dla których Pani nie może poprawić stosunku do samej siebie. Dzięki temu, będziemy mogli stworzyć dla Pani osobisty plan zmiany. Pozdrawiam
Ela Kalinowska
W komentarzach do artykułów znajdzie Pani moje odpowiedzi na różne indywidualne sytuacje. Jestem przekonana, że już korzystając z tych materiałów może Pani zrobić poważny krok w kierunku zmiany stosunku do samej siebie. Gdyby to nie wystarczało może Pani, również bezpłatnie skorzystać z mojego poradnika dotyczącego wzmacniania poczucia pewności siebie i newslettera ZMIANY - to jest program, w którym otrzymuje Pani nie tylko jednorazową porcję wiedzy, ale też regularną motywację do pracy nad polubieniem siebie. Znajdzie go Pani na głównej stronie mojego serwisu eKalinowska.pl pod zakładką "Pobierz poradnik"
Jeśli te materiały nie wystarczą zapraszam na konsultację psychologiczną abyśmy mogli porozmawiać szczegółowo o Pani sytuacji i określili powody dla których Pani nie może poprawić stosunku do samej siebie. Dzięki temu, będziemy mogli stworzyć dla Pani osobisty plan zmiany. Pozdrawiam
Ela Kalinowska
W treści maila zasygnalizowała Pani, że są „powody”, które przyczyniły się do deklarowanej przez Panią nienawiści wobec własnej osoby. Nie wymienia Pani w pytaniu tych powodów. Przypuszczam, że wynika to z trudności, który miałaby Pani z opisem odczuwanych przeżyć w związku z przeszłością. Być może czuje Pani lęk przed konfrontacją z tym, co było. To normalne, ludzkie uczucie, gdy za wspomnieniami kryją się trudne emocje (np. poczucie winy), które najchętniej wyrzuciłoby się za drzwi, zamykając je na trzy spusty. Nie umieściła Pani „powodów” w treści maila, tak samo, jak być może, nie umieszcza ich Pani w swojej świadomości. Idąc dalej tropem hipotetycznym, bazującym bowiem tylko na Pani kilkuzdaniowej wypowiedzi – zakładam, że odcina się Pani od nieprzyjemnych uczuć związanych z przeszłością, ale czuje Pani, że jest to coraz trudniejsze i ma Pani intuicję, że owa przeszłość rzutuje na Pani obecny obraz siebie, a zatem i na Pani życie. Wydaje mi się, że chciałaby Pani otrzymać rozwiązanie, ale w taki sposób, by nie dotykać bolących miejsc. Pisze Pani o podjęciu kroków. Kojarzy mi się to z działaniem, akcją. Kroki podejmuje się idąc zwykle do przodu, a przeszłość zostaje na coraz dalszym horyzoncie. Z przeszłością, w której mieszka ból, nie jest to takie proste.
Proponuję podjąć wyzwanie i poszukać psychoterapeuty. W mojej ocenie, będzie Pani trudno, zacząć pozytywnie myśleć o sobie (a więc obdarzyć siebie pozytywną, zdrową miłością) bez spojrzenia wstecz, na to co, było, a co zapewne Pani chce zostawić za sobą. Często osoby zgłaszające się na terapię mają wiele obaw. Boją się, że terapeuta będzie z nich „wyduszał” trudne wspomnienia, wtedy kiedy nie będą one na to gotowe. Zadaniem terapeuty (w większości nurtów terapii) jest podążanie za osobą, będącą w terapii. Terapeuta czy terapeutka, zapewne nie będzie zaczynał od najtrudniejszych wątków i nie będzie Panią na samym początku szczegółowo „przepytywał” z najbardziej bolących kwestii. Relacja terapeutyczna ma swoją dynamikę i do trudniejszych kwestii (oczywiście jeśli takie są) najpewniej będzie dochodziła Pani stopniowo. Na podstawie tego, co Pani napisała, najlepszą rzecz jaką mogę Pani zaproponować jest psychoterapia indywidualna. Na pewno w okolicach Bielska-Białej są dobrzy fachowcy. Są też poradnie zdrowia psychicznego (na NFZ). Różne firmy szkoleniowe i ośrodki terapeutyczne prowadzą szkolenia dotyczące pewności siebie – sam kiedyś takie cyklicznie prowadziłem. Wartościowa może okazać się też lektura książek, takich jak:
1. Rick Carson, „Poskramianie swojego gremlina”
2. John Bradshaw, „Powrót do swego wewnętrznego domu. Jak odzyskać i otoczyć opieką swoje wewnętrzne dziecko.”
3. Alice Miller, Dramat udanego dziecka
Jednak, proszę pamiętać, że jedno czy dwudniowe szkolenie, choćby najlepsze i lektura książek, nie zastąpią psychoterapii, a efekty ich oddziaływania będą zapewne znacznie mniejsze, co nie znaczy, nie warte wysiłku. Życzę powodzenia!
Proponuję podjąć wyzwanie i poszukać psychoterapeuty. W mojej ocenie, będzie Pani trudno, zacząć pozytywnie myśleć o sobie (a więc obdarzyć siebie pozytywną, zdrową miłością) bez spojrzenia wstecz, na to co, było, a co zapewne Pani chce zostawić za sobą. Często osoby zgłaszające się na terapię mają wiele obaw. Boją się, że terapeuta będzie z nich „wyduszał” trudne wspomnienia, wtedy kiedy nie będą one na to gotowe. Zadaniem terapeuty (w większości nurtów terapii) jest podążanie za osobą, będącą w terapii. Terapeuta czy terapeutka, zapewne nie będzie zaczynał od najtrudniejszych wątków i nie będzie Panią na samym początku szczegółowo „przepytywał” z najbardziej bolących kwestii. Relacja terapeutyczna ma swoją dynamikę i do trudniejszych kwestii (oczywiście jeśli takie są) najpewniej będzie dochodziła Pani stopniowo. Na podstawie tego, co Pani napisała, najlepszą rzecz jaką mogę Pani zaproponować jest psychoterapia indywidualna. Na pewno w okolicach Bielska-Białej są dobrzy fachowcy. Są też poradnie zdrowia psychicznego (na NFZ). Różne firmy szkoleniowe i ośrodki terapeutyczne prowadzą szkolenia dotyczące pewności siebie – sam kiedyś takie cyklicznie prowadziłem. Wartościowa może okazać się też lektura książek, takich jak:
1. Rick Carson, „Poskramianie swojego gremlina”
2. John Bradshaw, „Powrót do swego wewnętrznego domu. Jak odzyskać i otoczyć opieką swoje wewnętrzne dziecko.”
3. Alice Miller, Dramat udanego dziecka
Jednak, proszę pamiętać, że jedno czy dwudniowe szkolenie, choćby najlepsze i lektura książek, nie zastąpią psychoterapii, a efekty ich oddziaływania będą zapewne znacznie mniejsze, co nie znaczy, nie warte wysiłku. Życzę powodzenia!
Nienawiść to złożone uczucie. Przykro mi to stwierdzić, ale żadna ani prosta ani złożora porada jej nie rozbroi. Dobrze byłoby ja zrozumieć i zaczać od wybaczania, ale to proces, który wymaga uwagi, cierpliwości i pracy. Jeśli jest Pani gotowa zmierzyć się ze swoja nienawiścia, proponuję poszukać wsparcia u osychoterapeuty. Życzę powodzenia
Witam serdecznie, nowy etap życia to dobry moment na zmianę. Często zmiany dokonują się na głębokim poziomie, czasami potrzeba pomocy z zewnątrz, psychoterapia pełni taką funkcję. Zachęcam do obejrzenia filmu "Siła spokoju" YT, można tam zauważyć doglębną zmianę. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam
Dzień dobry. Na Pani pytanie tak naprawdę nie ma jednaznacznej odpowiedzi. Każdy jest inny i odbiera siebie i otaczający świat inaczej. Zmiana nastawienia do siebie to nie kwestia afirmacji, tylko głębokiej pracy nad sobą. Polecam Pani podjęcie psychoterapii, najlepiej w nurcie psychodynamicznym. Pozdrawiam.
Dzień dobry. W zasadzie jedyną poradą, jakiej mogę Pani udzielić jest umówienie konsultacji z psychoterapeutą. Nie istnieje żadne uniwersalne antidotum na opisywany przez Panią problem. Należy szczegółowo rozeznać, czy Pani negatywne myślenie jest związane z jakimś wydarzeniem, wejściem w nową rolę życiową. Nie wiem, ile Pani ma lat, jakie są Pani losy życiowe, czego Pani w sobie nienawidzi? Aby móc powiedzieć cokolwiek więcej, należałoby odpowiedzieć na te i wiele innych pytań. Dopiero po uzyskaniu dokładnego wywiadu specjalista będzie w stanie postawić hipotezę dotyczącą źródeł opisywanego przez Panią problemu. Na pewno pozytywnym aspektem jest fakt, że ma Pani tego dosyć i chce Pani to zmienić. Zachęcam do podjęcia terapii. Pozdrawiam,
Agnieszka Walczak - Maciocha.
Agnieszka Walczak - Maciocha.
Niska samoocena, zgeneralizowane poczucie winy, brak akceptacji siebie, masochizm najczęściej pochodzą z najwcześniejszych relacji interpersonalnych, czyli charakteru, jakości i funkcjonalności naszych więzi z osobami znaczącymi, a najbardziej rodzicami. Na to nakładają się najwcześniejsze i następujące po nich doświadczenia życiowe, kryzysy rozwojowe.....Ale żeby Pani profesjonalnie pomóc potrzebna jest pogłębiona i bezpośrednia konsultacja z Pani udziałem. Zapraszam do psychologa, ona ukierunkuje dalsze Pani kroki. Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.