Niewiem już co robić . Wyprowadziłam się od męża z dziećmi kilka miesięcy temu . Z powodu awantur po

14 odpowiedzi
Niewiem już co robić . Wyprowadziłam się od męża z dziećmi kilka miesięcy temu . Z powodu awantur po alkoholu i chorobliwej zazdrości oraz oskarżeń o rzeczy które nigdy nie miały miejsca . Mąż chciał mnie kontrolować na każdym kroku przy czym często nie wracał na noc . Po tym jak się wyprowadziłam obiecał poprawę . Często przyjeżdżałam pomagałam . Jednak mąż często nawet przez telefon ubliża mi wyzywa od grubasów tłuściochów czy jeszcze gorsze epitety których nie chce powtarzać . Potem przeprasza twierdząc ze to z miłości bo jest samotny ale zaraz znowu robi to samo . Jestem kłębkiem nerwów i niewiem co robić . Boje się wrócic ze będzie tak samo .
Obawiam się, ze bez terapii sytuacja ma małe szanse na zmianę. Same obietnice to za mało w przypadku osoby uzależnionej i sprawcy przemocy. Myślę że pomocne byłoby aby Pani zgłosiła się do Ośrodka leczenia uzależnień i wspołuzależnień i wspólnie z terapeutą omówiła konieczne dalsze kroki. Proszę pamiętać, że na ten moment wysyłanie meza na terapie moze spotkać się z jego oporem dlatego zamiast marnować czas i energię proszę samej udać sie do terapeuty. On pomoże w ustaleniu dalszych kroków.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Ma Pani dobrą intuicję, powrót rzeczywiście mógłby tylko pogorszyć sytuację Pani i dzieci. Mąż jest w stanie, w jakim ciężko jest do niego dotrzeć, nie myśli i nie działa racjonalnie. Proszę zadbać przede wszystkim o swój komfort. Raczej nie odwiedzać męża a jak dzwoni i wyzywa, odkładać słuchawkę. Możliwe, że jeśli zobaczy, że postępując agresywnie traci z Panią kontakt, to zacznie myśleć trochę inaczej. Niestety przy tak szkodliwym piciu zmiany w mózgu bywają nieodwracalne.
Pozdrawiam Aneta Adamkowska
Dzień dobry, sytuacja, w której się Pani znalazła jest niewątpliwie trudna i stresująca. Najważniejsze w takiej sytuacji to zabezpieczenie Pani. Mam na myśli jakiś rodzaj terapii wspierającej bądź innej, którą dobierze specjalista po kilku konsultacjach. W zależności od możliwości finansowych może się Pani zgłosić również do najbliższego Ośrodka Interwencji Kryzysowej. O mężu celowo nie wspominam, ponieważ on sam musi mieć motywację do zmiany, która jest niezbędnym warunkiem do rozpoczęcia psychoterapii, która umożliwiłaby mu przyglądnięcie się jego wzorcom zachowania i kontroli emocji. Pozdrawiam, Wioletta Robaszewska
Bardzo dobrze że Pani się chroni i szuka spokoju dla sobie i dzieci. Obawy przed powrotem są jak najbardziej słuszne i realne. Człowiek sam z siebie bez wysiłku nie dokonuje zmian. Pani już zrobiła duży krok izolując się. Zachęcam do poszukania wsparcia psychologa, psychoterapeuty.
Dzień dobry,
Podjęła Pani już pierwszy krok, chcąc pomóc sobie i dzieciom - wyprowadziła się Pani od męża - zapewne było to trudne i wymagało dużej odwagi. Przypuszczam, że są momenty, gdy jest Pani ciężko i czuje się Pani samotna, łatwo wtedy myśleć o powrocie do męża i uwierzyć w jego obietnice. Niestety w przypadku problemów, jakie ma maż, ciężko o samoistną zmianę, on może nawet szczerze tego chcieć, ale uzależnienie i rozchwiane emocje biorą nad nim górę. Mąż powinien pójść na terapię, ale to musi być jego własna decyzja. Dla Pani najlepiej by było, gdyby poszukała Pani wsparcia w Poradni Leczenia Uzależnień (jest tam pomoc dla rodzin osób uzależnionych) lub Ośrodku Interwencji Kryzysowej, albo prywatnie u psychologa. W kontaktach z mężem ważne, aby zachować stanowczość i urywać wszelkie interakcje, które kończą się agresją z jego strony.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Sieniawska
Pani relacja z mężem to relacja kat-ofiara. Trudno z niej się wydobyć bez terapii. Być może i wcześniej tworzyła Pani tego typu zależności? Nie musi tak być, jeśli odważy się Pani na leczenie psychoterapeutyczne, a póki co, doradzam bezwzględną izolację od męża. Mówi Pani, że czasem jeździ do niego mu pomagać... Pani mu w ten sposób nie pomaga, ale raczej szkodzi - swoim zachowaniem konserwuje Pani jego toksyczny sposób zachowania i utwierdza go Pani, że może tak funkcjonować dalej.
Dzień dobry. Pani decyzja o wyprowadzce z dziećmi była właściwą decyzja żeby zadbać o siebie i dzieci. Na tym etapie może Pani przeżywać sprzeczne uczucia wynika to ze sprzecznych komunikatów Pani męża który z tego co Pani pisze może być uzależniony a co za tym idzie przemocowy. Konieczna jest psychoterapia, warto żeby Pani zgłosiła na terapię dla osób wspólzależnionych. Pozdrawiam.
Dzień dobry,
Nie da się przeprowadzać diagnoz na odległość, jednak opis zachowania pani męża może wskazywać na to, że jest osobą uzależnioną od alkoholu. Osoby uzależnione, aktywnie pijące alkohol myślą w sposób zniekształcony przez chorobę, jaką jest uzależnienie (tłumaczą sobie naprzykład, że „przestaną pić i wszystko naprawią”, za chwilę jednak, kiedy pojawia się silna chęć picia, pojawia się kolejna myśl, sprzeczna z poprzednią: „tylko jedno piwo, jedno na pewno mi nie zaszkodzi”). Taki sposób myślenia wpływa na podejmowane decyzje i emocje osób uzależnionych. Emocję są chwiejne, a deklaracjom osób uzależnionych trudno ufać, gdyż obietnice rzadko są dotrzymywane. Ja również proponuję, żeby wstrzymała się Pani z ostatecznymi decyzjami do momentu, kiedy mąż swoim postępowaniem, a nie tylko słowami pokaże, że zależy mu na prawdziwej zmianie (mam na myśli podjęcie terapii, która wspierałaby próby podjęcia abstynencji oraz wycofywanie się z zachowań przemocowych). To może jednak potrwać, a nawet nigdy się nie wydarzyć. Ważne zatem, aby zabezpieczyła Pani swoją terapię dla osób współuzależnionych i zadbała o bezpieczeństwo swoje i dzieci. Mąż stosuje wobec Pani przemoc, nie wolno mu na to pozwalać. Pozdrawiam i życzę pomyślności.
Cóż...
Jest Pani współuzależniona!
Proszę udać się na terapię, najpierw pomóc sobie i dzieciom, a później być może uda się pomóc mężowi.
Oczywiście jeśli będzie zdecydowany i zdeterminowany!
Ukłony!
Najważniejsze, aby Pani zadbała o siebie i dzieci. Wyprowadzenie się od męża jest właśnie jednym z kroków w kierunku przerwania błędnego koła agresji z jego strony. Polecam udać się do Poradni Leczenia Uzależnień, gdzie jest program dla rodzin osób uzależnionych i bezpłatna psychoterapia lub do Specjalisty Psychoterapii Uzależnień prywatnie, jeżeli panią stać. Otrzyma Pani niezbędną pomoc i wsparcie w tej trudnej sytuacji.
Życzę powodzenia.
Wszystko już zostało napisane. Otyłość to brak miłości i można z tym sobie dać radę bo ma pani dzieci może i rodzinę dalszą. Pani małżonek systematycznie podkopuje pani wiarę w siebie. Złe słowa są jak noże i uderzają nie tylko w pani serce ale i układ odpornościowy i jedyną radościąmoże być opieka nad dziećmi oraz jedzenie. Grożą pani poważne schorzenia to wystarczy aby chcieć zmienić tę sytuację. Możliwości jest kilka więc wystarczy sobie wybrać i być zdrową. Bo na dłuzszy czas niszczy taka niedola panią i dzieci.
Znalazła się Pani w trudnej sytuacji, którą pomału trzeba będzie poukładać. Najważniejsze, że zadbała Pani o bezpieczeństwo dzieci, własne i się wyprowadziła. Z tego co Pani pisze można wywnioskować, że mąż nadużywa alkoholu, prawdopodobnie jest uzależniony. Z pewnością jest to bardzo trudny okres, bo najbliższa osoba zawiodła Pani zaufanie. Jak się z tego podnieść? Najlepszą rzeczą, którą może Pani zrobić dla siebie i swoich dzieci to udać się na konsultacje psychologiczną do poradni/ ośrodka uzależnień w swoim mieście( można z takiej porady skorzystać na NFZ). Otrzyma Pani tam niezbędne wsparcie i fachową pomoc.
Dzień dobry . Gratuluję Pani siły i odwagi do przeprowadzenia największej zmiany tj. wyprowadzki od męża. Domyślam się, że wyszła Pani za niego za mąż z miłości i nadal zachęcam Panią do trwania w niej. Tylko z tą różnicą, że w przypadku osób uzależnionych ma to być tzw. twarda miłość czyli dokładnie odwrotna niż wobec innych chorych. Najbardziej pomoże pani swojemu mężowi - zrywając z nim każdy kontakt , pozostawiając mu konsekwencje jego wyborów.
Jeśli zależy Pani na mieszkaniu w którym mieszkaliście razem, może Pani doprowadzić do tego, by to on dostał nakaz eksmisji, o ile jego przemocowe zachowania zagrażały życiu i zdrowiu waszych dzieci.
Pozdrawiam serdecznie
Przykro mi, że musisz przechodzić przez tak trudne chwile. Sytuacja, w której się znajdujesz, jest skomplikowana i pełna emocji. Ważne jest, aby pamiętać, że zasługujesz na szacunek i bezpieczeństwo, a nadużycia, zarówno fizyczne, jak i emocjonalne, nie są nigdy akceptowalne.

Znalezienie wsparcia jest teraz kluczowe. Oto kilka propozycji:

Pomoc specjalisty. Zasięgnij porady psychologa lub doradcy ds. przemocy domowej. Pomoc specjalisty może pomóc Ci zrozumieć swoje emocje i znaleźć najlepsze rozwiązania. Psycholog czy terapeuta mogą Ci pomóc w nawigowaniu przez te trudne emocje, a doradca ds. przemocy domowej może dostarczyć Ci praktycznych zasobów i porad.

Wsparcie bliskich. Poproś o pomoc swoich bliskich. Możesz potrzebować kogoś, kto po prostu Cię wysłucha, ale także kogoś, kto może pomóc Ci w praktycznych sprawach, takich jak opieka nad dziećmi.

Zasoby online. Istnieją liczne organizacje i zasoby online, które mogą Ci pomóc. Możesz znaleźć wsparcie i porady od osób, które przechodzą lub przeszły przez podobne doświadczenia.

Ustal granice. Jeśli jest to bezpieczne, ustal granice komunikacji z Twoim mężem. Jeżeli nadal wyzywa Cię i ubliża, możesz zdecydować, że nie będziesz z nim rozmawiać, dopóki nie zacznie Cię traktować z szacunkiem.

Pamiętaj, że ważne jest, aby chronić siebie i swoje dzieci. Wiele osób przeżywa podobne sytuacje i istnieje wiele form pomocy dostępnych dla osób w takich sytuacjach. Przede wszystkim pamiętaj, że nie jesteś sama.
Sugeruję wizytę: Wstępna krótka konsultacja psychologiczna za darmo
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.