Od czego zacząć?
1
odpowiedzi
Witam serdecznie.
Od jakiegoś czasu mam problem z własną psychiką... Wszystko zaczęło się od momentu wykrycia u mnie choroby nowotworowej, która na szczęście nie okazała się grozna. Niemniej od tego momentu nie radzę sobie z emocjami- a konkretnie ciągle mam wrażenie, że coś złego się stanie, że ja albo moi najbliżsi zachorują i ich stracę. Odwiedzam wszystkich możliwych lekarzy, ciągle przyglądam się sobie, dzieciom i doszukuje objawów nowotworowych. Niektóre tak potrafie sobie wmówić, że nagle same się pojawiają... Ciągle robimy jakieś badania, które rzecz jasna wychodzą w normie. Mam w życiu wszystko, czego mi potrzeba. Jestem szczęśliwą żoną , mamą i na pozór wszystko jest idealnie. I właśnie w tym tkwi problem- to poczucie, że za moment ta bajka się skończy, trawi mnie od środka. Nie wiem co mam zrobić. Wszyscy wokoło mówią mi, że przesadzam i powinnam się wziąć w garść... Bardzo bym chciała. Wydaje mi się , że sama sobie z tym nie poradzę i problem będzie się pogłębiać. Nawet pomimo wielkiego wsparcia męża i rodziny. Od czego zacząć? Czy powinnam odwiedzić psychologa, czy psychiatrę? Przeczytałam wiele pochlebnych opinii na temat Pani profesjonalizmu, stąd pytanie właśnie do Pani. Mieszkam 60km od Krakowa, ale byłabym w stanie dojeżdżać.
Od jakiegoś czasu mam problem z własną psychiką... Wszystko zaczęło się od momentu wykrycia u mnie choroby nowotworowej, która na szczęście nie okazała się grozna. Niemniej od tego momentu nie radzę sobie z emocjami- a konkretnie ciągle mam wrażenie, że coś złego się stanie, że ja albo moi najbliżsi zachorują i ich stracę. Odwiedzam wszystkich możliwych lekarzy, ciągle przyglądam się sobie, dzieciom i doszukuje objawów nowotworowych. Niektóre tak potrafie sobie wmówić, że nagle same się pojawiają... Ciągle robimy jakieś badania, które rzecz jasna wychodzą w normie. Mam w życiu wszystko, czego mi potrzeba. Jestem szczęśliwą żoną , mamą i na pozór wszystko jest idealnie. I właśnie w tym tkwi problem- to poczucie, że za moment ta bajka się skończy, trawi mnie od środka. Nie wiem co mam zrobić. Wszyscy wokoło mówią mi, że przesadzam i powinnam się wziąć w garść... Bardzo bym chciała. Wydaje mi się , że sama sobie z tym nie poradzę i problem będzie się pogłębiać. Nawet pomimo wielkiego wsparcia męża i rodziny. Od czego zacząć? Czy powinnam odwiedzić psychologa, czy psychiatrę? Przeczytałam wiele pochlebnych opinii na temat Pani profesjonalizmu, stąd pytanie właśnie do Pani. Mieszkam 60km od Krakowa, ale byłabym w stanie dojeżdżać.
Witam
Szanowna Pani sytuacja, którą Pani opisuje jest zdecydowanie trudna i długotrwała.
Mam wrażenie, że towarzyszy Pani nie tylko lęk, ale i ciągłe napięcie, niepokój.
W takiej sytuacji bardzo trudno poradzić sobie samemu. Zachęcam do kontaktu z psychoterapeutą-psychologiem, aby w bezpiecznych warunkach opowiedzieć o swoich problemach i pozwolić sobie pomóc. Jeśli będzie Pani zdecydowana proszę o kontakt telefoniczny.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona Drozdowicz-Nita
Szanowna Pani sytuacja, którą Pani opisuje jest zdecydowanie trudna i długotrwała.
Mam wrażenie, że towarzyszy Pani nie tylko lęk, ale i ciągłe napięcie, niepokój.
W takiej sytuacji bardzo trudno poradzić sobie samemu. Zachęcam do kontaktu z psychoterapeutą-psychologiem, aby w bezpiecznych warunkach opowiedzieć o swoich problemach i pozwolić sobie pomóc. Jeśli będzie Pani zdecydowana proszę o kontakt telefoniczny.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona Drozdowicz-Nita
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.