Od dłuższego czasu borykam się z nawracającą dną moczanową. Nie mniej jednak ostatni atak trwa bardz

Od dłuższego czasu borykam się z nawracającą dną moczanową. Nie mniej jednak ostatni atak trwa bardzo długo - 3 tygodnie i jest niezwykle uciążliwy. Od momentu ataku stosuje dietę. Zgodnie z zaleceniami lekarskimi wdrożyłem colchicum-dispert. Niestety nie przyniosło rezultatu. Mimo diety (jem już tylko suche bułki, pomidory, ogórki rzodkiewki, kefiry i jajka), leków, picia soku z brzozy, wód alkaicznych nie było poprawy. Ponadto nerki jakby gorzej pracowały (rzadziej oddawałem mocz)Lekarz rodzinny zalecił odstawienie leku colchicum i wdrożenie miluritu 300. Biorę go od pięciu dni, mam wrażenie, że jest gorzej. Ból bardziej się nasilił. Na kolanie w dalszym ciągu utrzymuje się obrzęk, zaczerwienienie, ból, stan podgorączkowy. Ponadto dna zaatakowała kolejny staw paluch i coś się dzieje z kostką. Czekam na wizytę u reumatologa. Nie mniej jednak już nie wiem co mam robić, aby choć trochę sobie pomóc. Zatem czy brać milurit skoro atak nie ustąpił? wyczytałem, że pogorszenie mojego stanu zdrowia, atak kolejnych stawów może być skutkiem zażywania miluritu. Czy może do momentu wizyty właściwsze będzie colchicum? W internecie wyczytałem, że dobre opinie ma lek febukstotat. Zaleca się także zastrzyki diclofenak lub diklak. Bardzo proszę o poradę. Wszystkie opinie skonsultuje z lekarzem. Nie mniej jednak chciałbym aby wypowiedziało się jak najwięcej specjalistów, gdyż miałbym większy pogląd na sytuacje.