Od dłuższego czasu borykam się z problemem typu obaw dotyczących podjęcia pracy po skończonym urlopi
7
odpowiedzi
Od dłuższego czasu borykam się z problemem typu obaw dotyczących podjęcia pracy po skończonym urlopie wychowawczym. Dziecko zaczęło uczęszczać do przedszkola a ja czuję się coraz bardziej przytłoczona i pod presją, że muszę jak najszybciej coś znaleźć a w środku czuję, że nie jest na to gotową. Jest mi bardzo ciężko z tym na co dzień. Myślami jestem cały czas przy synku. Martwię się, że gdy zacznę nowa prace to nie będę mogła w pełni się skupić na swoich obowiązkach. Dodatkowe funkcjonowanie utrudnia mi nadmierny lęk i stres przed oceną innych. Jestem bardzo nie pewną siebie osobą.
Rozumiem, że znajduje się Pani teraz w trudnej sytuacji, gdzie z jednej strony czuje presję, by wrócić do pracy, a z drugiej odczuwa silny lęk i niepewność. Jest to bardzo zrozumiałe, szczególnie w momencie, gdy priorytety życiowe i codzienne obowiązki diametralnie się zmieniają.
Rozpocznijmy od tego, że „muszę szybko znaleźć pracę” to zdanie, które narzuca na Panią ogromną presję. A może spojrzeć na to inaczej? Zamiast „muszę”, spróbować zamienić to na „mogę powoli rozważać różne możliwości”. Słowa mają moc – im bardziej łagodnie Pani do siebie podejdzie, tym łatwiej będzie przejść przez ten okres.
To, że Pani myśli często krążą wokół synka, również jest zrozumiałe. Przejście od pełnoetatowego rodzicielstwa do bycia pracującą mamą to ogromna zmiana.
Zachęcam do małych kroków. Nie musi Pani od razu rzucać się na głęboką wodę. Może warto zacząć od myślenia o powrocie jako o procesie, nie punkcie w czasie oraz rozważyć poszukiwanie pracy jako okazję do odkrycia, co jest dla Pani teraz najważniejsze – może coś, co pozwoli Pani na elastyczne godziny? Albo miejsce, gdzie zrozumieją, że przychodzi Pani po przerwie?
Życzę, aby odnajdywała Pani w sobie siłę i spokój, i pamiętała – małe kroki też prowadzą do dużych zmian!
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Solińska
Rozpocznijmy od tego, że „muszę szybko znaleźć pracę” to zdanie, które narzuca na Panią ogromną presję. A może spojrzeć na to inaczej? Zamiast „muszę”, spróbować zamienić to na „mogę powoli rozważać różne możliwości”. Słowa mają moc – im bardziej łagodnie Pani do siebie podejdzie, tym łatwiej będzie przejść przez ten okres.
To, że Pani myśli często krążą wokół synka, również jest zrozumiałe. Przejście od pełnoetatowego rodzicielstwa do bycia pracującą mamą to ogromna zmiana.
Zachęcam do małych kroków. Nie musi Pani od razu rzucać się na głęboką wodę. Może warto zacząć od myślenia o powrocie jako o procesie, nie punkcie w czasie oraz rozważyć poszukiwanie pracy jako okazję do odkrycia, co jest dla Pani teraz najważniejsze – może coś, co pozwoli Pani na elastyczne godziny? Albo miejsce, gdzie zrozumieją, że przychodzi Pani po przerwie?
Życzę, aby odnajdywała Pani w sobie siłę i spokój, i pamiętała – małe kroki też prowadzą do dużych zmian!
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Solińska
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna - 200 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry Pani.
Nie potrafię w pełni ocenić sytuacji, po tym dość krótkim opisie. Nasuwa mi się wiele pytań, a to już raczej wiąże się z konsultacjami i przyjrzeniu się problemowi bliżej. Napisała Pani ze nie czuje się gotowa do powrotu do pracy. Tego odczucia bym się trzymał, pod warunkiem, ze sytuacja finansowa na to pozwala. Być może ze instynkt macierzyński podpowiada Pani ze dziecko wymaga dalszej opieki. Nie ma jednego konkretnego terminu po jakim należy podjąć pracę. Oceną innych nie przejmował bym się, ponieważ jest Pani matką i tylko matka wie, kiedy dziecko jest gotowe do większej niezależności.
Zycze powodzenia.
Nie potrafię w pełni ocenić sytuacji, po tym dość krótkim opisie. Nasuwa mi się wiele pytań, a to już raczej wiąże się z konsultacjami i przyjrzeniu się problemowi bliżej. Napisała Pani ze nie czuje się gotowa do powrotu do pracy. Tego odczucia bym się trzymał, pod warunkiem, ze sytuacja finansowa na to pozwala. Być może ze instynkt macierzyński podpowiada Pani ze dziecko wymaga dalszej opieki. Nie ma jednego konkretnego terminu po jakim należy podjąć pracę. Oceną innych nie przejmował bym się, ponieważ jest Pani matką i tylko matka wie, kiedy dziecko jest gotowe do większej niezależności.
Zycze powodzenia.
Dzień dobry, adaptacja dziecka do przedszkola bywa bardzo stresujące dla rodzica. Rodzic, często przede wszystkim matka staje się "kontenerem" trudnych emocji dziecka, wymaga to dużo siły psychicznej. Zachęcam Panią do konsultacji z psychoterapeutą psychodynamicznym, na której będzie Pani mogła przyjrzeć się swoim uczuciom związanym z powrotem do pracy, separacją z dzieckiem. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem – to już pierwszy, ważny krok w kierunku rozwiązania tej trudnej sytuacji. Wiele osób po urlopie wychowawczym przeżywa podobne obawy związane z powrotem do pracy i rozłąką z dzieckiem. Być może pomocna byłaby konsultacja z terapeutą, który mógłby wspomóc Panią w radzeniu sobie z lękiem, budowaniu pewności siebie i przygotowaniu się na ten nowy etap.
Życzę wszystkiego dobrego.
Życzę wszystkiego dobrego.
Powrót do pracy po urlopie wychowawczym może być wyzwaniem i wywoływać różne emocje, takie jak lęk czy niepewność. Obawy o to, czy uda się Pani pogodzić obowiązki zawodowe z troską o synka, są całkowicie zrozumiałe. Warto zastanowić się nad krokami, które mogą ułatwić ten proces.
Może Pani rozważyć stopniowy powrót do pracy, na przykład poprzez podjęcie zatrudnienia w niepełnym wymiarze godzin lub skorzystanie z elastycznych form pracy, jeśli to możliwe. Ważne jest również wsparcie ze strony bliskich – rozmowa z partnerem, rodziną czy przyjaciółmi może przynieść ulgę i pomóc w organizacji codziennych obowiązków.
Jeśli nadmierny lęk i stres utrudniają Pani codzienne funkcjonowanie, warto skonsultować się z psychologiem lub psychoterapeutą. Specjalista pomoże zrozumieć źródło tych uczuć i wypracować strategie radzenia sobie z nimi. Praca nad wzmocnieniem pewności siebie może znacząco poprawić samopoczucie i ułatwić powrót do aktywności zawodowej.
Może Pani rozważyć stopniowy powrót do pracy, na przykład poprzez podjęcie zatrudnienia w niepełnym wymiarze godzin lub skorzystanie z elastycznych form pracy, jeśli to możliwe. Ważne jest również wsparcie ze strony bliskich – rozmowa z partnerem, rodziną czy przyjaciółmi może przynieść ulgę i pomóc w organizacji codziennych obowiązków.
Jeśli nadmierny lęk i stres utrudniają Pani codzienne funkcjonowanie, warto skonsultować się z psychologiem lub psychoterapeutą. Specjalista pomoże zrozumieć źródło tych uczuć i wypracować strategie radzenia sobie z nimi. Praca nad wzmocnieniem pewności siebie może znacząco poprawić samopoczucie i ułatwić powrót do aktywności zawodowej.
To, co Pani opisuje jest naturalnym uczuciem, szczególnie po dłuższej przerwie od pracy zawodowej. Sama myśl o powrocie może przytłaczać bo to duża zmiana, a do tego dochodzi rozłąka z dzieckiem i lęk przed nowym otoczeniem. Bardzo możliwe, że te emocje z czasem się zmniejszą, ale na początek ważne może być łagodne podejście do siebie.
Warto zastanowić się nad pierwszym krokiem, który pozwoli Pani oswoić tę zmianę, może to być np. rozmowa z kimś zaufanym, powolne zbieranie informacji o dostępnych ofertach czy nawet rozważenie bardziej elastycznej pracy. Gdy będzie Pani gotowa, małe kroki pomogą trochę zredukować stres. Wiele osób, które wracają do pracy po dłuższej przerwie, ma podobne odczucia. Może pomocne byłoby również rozważenie wsparcia terapeuty, który pomoże przepracować niepokój i wzmocnić pewność siebie. Każdy krok, to krok naprzód, nawet jeśli wydaje się niewielki.
Pisze Pani o zamartwianiu się to bardzo męczący proces i często jest wynikiem naszej niepewności lub przekonań które utrudniają spokojne funkcjonowanie. Warto szukać pomocy i rozmawiać o tym z zaufanymi osobami, a metoda malutkich kroków też często rozbraja tą duża sytuacje na bardziej osiągalne kawałki. Jest pani zaangażowaną mamą, zawsze będzie Pani myśleć o dobru swojego dziecka. Przekonania i zamartwianie utrudniają nam czasem widzenie realnie sytuacji i powodują ,że naturalne czynności zaczynamy odbierać jak krzywda dla dziecka. Proszę bardzo o siebie teraz dbać, zamartwianie jest wyczerpujące.
Pozdrawiam Monika Antoniewska
pracownia Psychologiczna Przestrzeń
Warto zastanowić się nad pierwszym krokiem, który pozwoli Pani oswoić tę zmianę, może to być np. rozmowa z kimś zaufanym, powolne zbieranie informacji o dostępnych ofertach czy nawet rozważenie bardziej elastycznej pracy. Gdy będzie Pani gotowa, małe kroki pomogą trochę zredukować stres. Wiele osób, które wracają do pracy po dłuższej przerwie, ma podobne odczucia. Może pomocne byłoby również rozważenie wsparcia terapeuty, który pomoże przepracować niepokój i wzmocnić pewność siebie. Każdy krok, to krok naprzód, nawet jeśli wydaje się niewielki.
Pisze Pani o zamartwianiu się to bardzo męczący proces i często jest wynikiem naszej niepewności lub przekonań które utrudniają spokojne funkcjonowanie. Warto szukać pomocy i rozmawiać o tym z zaufanymi osobami, a metoda malutkich kroków też często rozbraja tą duża sytuacje na bardziej osiągalne kawałki. Jest pani zaangażowaną mamą, zawsze będzie Pani myśleć o dobru swojego dziecka. Przekonania i zamartwianie utrudniają nam czasem widzenie realnie sytuacji i powodują ,że naturalne czynności zaczynamy odbierać jak krzywda dla dziecka. Proszę bardzo o siebie teraz dbać, zamartwianie jest wyczerpujące.
Pozdrawiam Monika Antoniewska
pracownia Psychologiczna Przestrzeń
Szanowna Pani.
Pisze Pani o niepewności i dylematach dotyczących powrotu do pracy po dłuższej przerwie. Takie obawy wydają się uzasadnione, ponieważ wiążą się z całkowitą zmianą sposobu funkcjonowania zarówno Pani, jak i pozostałych członków rodziny. Jeśli jednak poziom lęku oraz intensywność zamartwiania się utrudniają Pani codzienność, zachęcałabym do kontaktu z psychologiem, psychoterapeutą, który pomoże Pani odkryć źródło dylematu. To, co zwraca moją uwagę to Pani nadmierna zależność od opinii innych. Prawdopodobnie jest to powiązane z Pani niską samooceną oraz brakiem zaufania do własnych wyborów. Korzystnie byłoby przyjrzeć się temu i zobaczyć z czego wynika Pani niepewność.
Pozdrawiam, życząc Pani podjęcia decyzji, która będzie zgodna z Panią, a nie z oczekiwaniami osób wokół.
Małgorzata Grygier- Stępień
Pisze Pani o niepewności i dylematach dotyczących powrotu do pracy po dłuższej przerwie. Takie obawy wydają się uzasadnione, ponieważ wiążą się z całkowitą zmianą sposobu funkcjonowania zarówno Pani, jak i pozostałych członków rodziny. Jeśli jednak poziom lęku oraz intensywność zamartwiania się utrudniają Pani codzienność, zachęcałabym do kontaktu z psychologiem, psychoterapeutą, który pomoże Pani odkryć źródło dylematu. To, co zwraca moją uwagę to Pani nadmierna zależność od opinii innych. Prawdopodobnie jest to powiązane z Pani niską samooceną oraz brakiem zaufania do własnych wyborów. Korzystnie byłoby przyjrzeć się temu i zobaczyć z czego wynika Pani niepewność.
Pozdrawiam, życząc Pani podjęcia decyzji, która będzie zgodna z Panią, a nie z oczekiwaniami osób wokół.
Małgorzata Grygier- Stępień
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.