Od jakiegoś czasu nie daje mi spokoju pewna sprawa. Chodzi mianowicie o wściekliznę, a raczej możliw

5 odpowiedzi
Od jakiegoś czasu nie daje mi spokoju pewna sprawa. Chodzi mianowicie o wściekliznę, a raczej możliwość zarażenia się nią nie poprzez bezpośredni kontakt ze zwierzęciem, tylko pośredni. Już wyjaśniam co mam dokładnie na myśli. Jechałam jakiś czas temu samochodem i najechałam na dość mocno rozjechane zwierzę (nie wiem czy był to pies, lis czy coś innego). Później jeszcze kilkakrotnie musiałam przejeżdżać przez to miejsce, a zwierzę nadal tam leżało. Po najechaniu na to zwierzę na kołach zapewne zostały jakieś jego szczątki. Czy gdybym później w jakiś sposób otarła się ubraniem o koło, albo po prostu o ochlapany bok samochodu i dotknęła to ubranie dłonią na której była ranka, to istnieje jakieś prawdopodobieństwo zarażenia się czy już za bardzo schizuję i popadam w paranoję? Bo przez ostatnie kilka tygodni ciągle o tym myślę i nie wiem czy moje obawy są uzasadnione czy nie.
Wg mnie nie należy przesadzać. Z drugiej strony znam przypadek, że właścicielka krowy chorej na wscieklizne zbierała jej sline gołymi rękami i dopiero lekarz weterynarii kazał jej się zgłosić na szczepienia przeciw wściekliźnie. Szczepienie człowieka jest tak jak innymi szczepionkami-w ramię.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Proszę się zupełnie nie przejmować, do zakażenia ludzi dochodzi w zdecydowanej większości przez pokąsanie przez zwierzę (i to w odpowiednim stadium choroby zwierzęcia, raptem przez kilka dni jest w stanie przekazać wirusa zanim padnie), w sytuacji o której Pani pisze prawdopodobieństwo zakażenia jest ekstremalnie niskie, o ile w ogóle jest jakiekolwiek.
Proszę przeczytać:
portalweterynaryjny.pl/forum/jak-szybko-wirus-wscieklizny-ginie-po-za-ustrojem-999,3.html

Pozdrawiam,
A. W.
Teoretycznie jest to możliwe ale, o ile mieszka Pani w Europie, niezwykle mało prawdopodobne. Istnieje wiele innych ciekawszych, mniej lub bardziej egzotycznych przyczyn zgonu, którymi również można zaprzątać sobie głowę. Większość z nas i tak czeka zwykły udar, zawał lub choroba nowotworowa, więc proszę spać spokojnie. Pozdrawiam.
Jest to bardzo mało prawdopodobne. Myśle, że w tym przypadku rozsądna higiena mycia rąk będzie wystarczającym zabezpieczeniem.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.