Od ok. 8 lat męczę się z uciążliwym trądzikiem. W przeciągu tych lat byłam u 5 dermatologów lecz nie

Od ok. 8 lat męczę się z uciążliwym trądzikiem. W przeciągu tych lat byłam u 5 dermatologów lecz niestety żaden mi nie pomógł. Miałam przupisywanych wiele leków od tych robionych poprzez antybiotyki w kremach, maściach do antybiotyków doustnych. Antybiotyki doustne jako jedyne mi pomagały do czasu aż nie zakończyła się kuracja. Po zakończonej kuracji po tygodniu wszytsko wracało do stanu pierwotnego. Jedna Pani dermatolog zasugerowała aby zacząć brać tabletki antykoncepcyjne, udałam się do ginekologa który mi je przypisal i faktycznie miałam piękna cerę. Lecz tabletki byly źle dobrane i bardzo źle się po niech czułam po czym odstawilam. Po odstawieniu wylądowałam na pogotowiu więc jestem trochę uprzeczona do tego typu tabletek lecz dzięki temu można stwierdzić że mój trądzik ma w dużym stopniu podłoże hormonalne. Mam aktualnie 22 lata. Wspomnę że moja mama ma zmiany tradzikowe do teraz. Moje pytanie brzmi czy warto udać się do kolejnego dermatologa aby walczyć ze zmianami skornymi czy zostaje mi tylko antykoncepcja? Pytam gdyż szczerze wolałabym jednka nie brać tego typu tabletek.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam