Od około dwóch lat mam problem ze stopami. Po długim biegu pojawił się ból w prawym śródstopiu, okol

Od około dwóch lat mam problem ze stopami. Po długim biegu pojawił się ból w prawym śródstopiu, okolice 4-5 kości śródstopia, początkowo było tak że najgorszy ból był rano - po rozchodzeniu trochę ustępował, ale przy długotrwałym chodzeniu lub ćwiczeniu / biegu itd. ból znacznie nasilał się. Któregoś dnia w końcu prawa stopa spuchła i ból był na tyle silny że w ogóle nie mogłam obciążyć stopy. W RTG nie wyszło nic, konsultowałam się z dwoma specjalistami ortopedii - jeden po badania (stawanie na palcach, badanie fizykalne) stwierdził, że nie ma szans na płaskostopie, że to raczej sprawa zapalna lub złamanie zmęczeniowe, drugi z kolei po badaniu (również stawanie na palcach oraz ucisk stawu paliczkowo-śródstopnego w obu stopach) stwierdził, że problem jest w obu stopach i mam skłonność do płaskostopia podłużnego i poprzecznego, oraz lekko wykrzywiony paluch, jego zdaniem dążący w kierunku halluksa. Zalecił robione na miarę indywidualne wkładki ortopedyczne na płaskostopie poprzeczne i podłużne, natomiast jest to spory koszt, szczególnie że do każdych butów konieczne byłyby osobne wkładki (buty codzienne, buty sportowe itp.). Powiem że teraz bóle rzeczywiście pojawiają się w podobnej lokalizacji w obu stopach.
Chciałam się głównie dowiedzieć, czy takie zwykłe (nieindywidualne i dużo tańsze) wkładki do butów (całe i pelotki do letnich butów) mogą być wystarczające do zadbania o stopy? Ewentualnie czy i jaka rehabilitacja wchodzi w grę?