Od pewnego czasu wydaje mi się ze mam zaburzenia emocjonalne.Trudno mi to jednoznacznie określić, zn
3
odpowiedzi
Od pewnego czasu wydaje mi się ze mam zaburzenia emocjonalne.Trudno mi to jednoznacznie określić, znajomy ktory studiuje psychiatrie powiedział że w jakimś stopniu przypomina to borderline. Jestem mężczyzną mam 24 lata, od dłuższego czasu czuje sie dość dziwnie, nie moge sie jednoznacznie określić , nie wiem czego chce raz chce mieszkać w mieście raz na wsi raz wydaje mi sie ze powinienem na stałe zająć sie tą konkretną praca a za pare dni chce robić coś zupełnie innego.Bywa że jednego wieczoru moje zachowanie przypomina dziecinne (szczegolnie po alkoholu) a czasem przez dwa tygodnie jestem bardzo poważny i czesto to słysze.Spaliłem za sobą sporo mostów, moje relacje z dziewczynami zwykle nie trwaja zbyt długo.Wszystko wydaje sie dla mnie czarne albo białe, w relacjach albo ktoś jest moim dobrym przyjacielem badź partnerką albo nie znaczy dla mnie nic. Zbyt mocno biore wszystko do siebie, poźniej to analizuje zastanawiam sie jak mogłem zrobić i powiedzieć tak a nie inaczej, dlaczego zepsułem taką relacje. Np. zdarza sie żę podczas imprezy wszyscy dobrze sie bawimy poznajemy kogoś ale wiadomo jak to jest ze czasem ktoś za duzo wypije i wyjdzie z tego jakieś nieporozumienie. Ostanio właśnie tak było, przesadziłem troche ze słowami z alkoholem i ogolnie z zachowaniem chociaż nie chciałem ani nikogo urazić ani zrobić czegoś złego. Na drugi dzien pojawiaja sie wyrzuty sumienia, analizuje to dlaczego zrobiłem tak a nie inaczej, jak mogłem próbuje to jakoś rozwiązać w sobie i w wyniku tego izoluje sie czuje sie winny.. Czasem w takich sytuacjach boje sie że tak dobra relacja może przepaść próbuje ją na siłe ratować przepraszając kogoś albo próbować z nim na siłe rozmawiać . Przejmuje sie tym co myślą inni , szczególnie znajomi. Bywa ze jednego dnia jestem zadowolony z tego co mam i wiem czego chce, a na drugi dzien jestem totalnie rozbity pogubiony nie wiem czego chce i co bedzie dalej.Odwiedziłem dużo miejsc pracowałem w wielu, poznałem dużo osób ale tak jakby to wszystko było tylko na próbe i nie wiele z tego mi zostało a mimo to patrze za siebie i wydaje mi sie że niektóre relacje były tak świetne że już nie uda mi sie nigdy znaleźć osoby z która tak dobrze się rozumie.To robi sie troche żenujące i odbiera sporo energi nie wspominając o uczuciu szczęcia o którym już zapomniałem.Mam troche problemów rodzinnych , mamy za słaby kontak boje sie że tracimy w ten sposób najlepsze dni lub co gorsze już straciliśmy , nie wiem co bedzie kiedy ich strace. Lubie pomagać ludziom czuje sie wtedy spełniony i tak jakby to usprawiedliwiało moje błedy chociaż sam nie wiem jakie.Wiem że cieżko w taki sposób zdiagnozować cokolwiek, ale chciałbym dowiedzieć sie czegokolwiek.Mam też zachwiania równowagi (stojąc w bezruchu czuje sie jak bym był w wodzie i kołysały mną fale) może być to powiązane z upadkiem (w wieku około 15 lat upadłem z wysokości około 2 metrów uderzając głową o betonową posadzke i obyło sie bez wizyty w szpitalu)lekarz rodzinny zalecił wizyte u neurologa.Czy może ktoś z Państwa zajmowałem sie podobnymi przypadkami lub jest w stanie pomóc? konsultacje online czy warto sie spotkać i porozmawiać normalnie?
Szanowny Panie,
często osoby z którymi jest się blisko mogą coś podpowiedzieć, ale zwyczajnie w świecie udzielenie diagnozy nie jest właściwym krokiem ponieważ bliskie osoby nie są obiektywne, choć z pewnością mają dobrą wolę; aby zdiagnozować zaburzenia osobowości warto by było udać się na wizytę diagnostyczną. Autorefleksja jest bardzo ważna w procesie terapii i to Pan ma - świetnie! A po drugie - chęć do zmiany, co jest bardzo cenne. Osobiście uważam, że nie do przecenienia jest spotkanie twarzą w twarz. Jeśli ma Pan taką okazję proszę udać się na konsultację neurologiczną i terapeutyczną w Pana mieście. Pozdrawiam serdecznie, Magdalena Czech
często osoby z którymi jest się blisko mogą coś podpowiedzieć, ale zwyczajnie w świecie udzielenie diagnozy nie jest właściwym krokiem ponieważ bliskie osoby nie są obiektywne, choć z pewnością mają dobrą wolę; aby zdiagnozować zaburzenia osobowości warto by było udać się na wizytę diagnostyczną. Autorefleksja jest bardzo ważna w procesie terapii i to Pan ma - świetnie! A po drugie - chęć do zmiany, co jest bardzo cenne. Osobiście uważam, że nie do przecenienia jest spotkanie twarzą w twarz. Jeśli ma Pan taką okazję proszę udać się na konsultację neurologiczną i terapeutyczną w Pana mieście. Pozdrawiam serdecznie, Magdalena Czech
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam, opisuje pan swoje cierpienie, zachowania, które są często zmienne, poczucia winy, które następują po fakcie, próby kontrolowania siebie i zagubienia. Z jednej strony poptzrbuje pan bliskich wokół siebie osób, a z drugiej pali pan za sobą mosty. Myślę, że to nie przypadek, że bliski pana kolega studiuje psychiatrię, być może jest to kolejny pana krok w kierunku rozumienia siebie. Terapia pomogłaby panu poznazywać swoje stany oraz myśli, mogła by również przyczynić się do rozwoju pana osobowości. Myślę, że trudno będzie też panu w tej terapii pozostać, żeby nie spalić mostu. Oczekuje pan czarno na białym jaką formę wybrać, myślę że nie zależnie od wyboru warto spróbować. Pozdrawiam Ewelina Włodarz - Zając
Witam Pana
Odnoszę wrażenie, że jest Pan nadmiernie jakoś naładowany, pobudzony, co chyba utrudnia Panu odpowiednią samokontrolę, refleksję.Wydaje mi się też Pan osamotniony, choć ma Pan kontakty z różnymi osobami. Zachęcam do podjęcia psychoterapii, która może się stać dla Pana jakimś stabilnym wsparciem, a po pewnym czasie uzyska Pan już wewnątrz siebie umiejętność podtrzymywania siebie
Pozdrawiam Anna Majewska
Odnoszę wrażenie, że jest Pan nadmiernie jakoś naładowany, pobudzony, co chyba utrudnia Panu odpowiednią samokontrolę, refleksję.Wydaje mi się też Pan osamotniony, choć ma Pan kontakty z różnymi osobami. Zachęcam do podjęcia psychoterapii, która może się stać dla Pana jakimś stabilnym wsparciem, a po pewnym czasie uzyska Pan już wewnątrz siebie umiejętność podtrzymywania siebie
Pozdrawiam Anna Majewska
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.