Od tego roku zaczęłam studia lekarskie. Będąc na uroczystości rozpoczęcia wszystko było dobrze do cz
3
odpowiedzi
Od tego roku zaczęłam studia lekarskie. Będąc na uroczystości rozpoczęcia wszystko było dobrze do czasu aż nie uświadomiłam sobie że jestem już na studiach i to daleko od domu. Momentalnie zachciało mi się płakać więc próbowałam to powstrzymywać. Tego samego dnia wróciłam do domu i rozpłakałam się. Za kazdym razem co przypomniałam sobie o studiach chciało mi się płakać. Każdego dnia było tak samo, obudziłam się i od razu w płacz. Że ja sobie nie poradzę tam, że jest ciężko, że po prostu studia mnie wykończą. Przyszedł czas pierwszych zajęć i pierwszych notatek. Od razu w głowie miałam myśl że kiedy ja się tego nauczę że tego jest tak dużo, że ja nie dam sobie razy. Od kilku dni nogi mi się trzęsą z nerwów, mdli mnie, nie mam ochoty rozmawiać z dawnymi znajomymi. Kiedy wstaje rano nie mam ochoty jeść śniadania. Jak idę na zajęcia to boli mnie brzuch ze stresu. A dodatkowo jak patrzę jak ludzie już się uczą to znów się stresuje że ja nic nie umiem, chociaż podchodziłam już do nauki i szła mi dość opornie. Co znów spowodowało kolejne nerwy. Na zajęciach siedzę zestresowana i nogi mi się trzęsą. Wracając codziennie mam ochotę płakać. Proszę o jakąś radę, co mam robić, bo nie chce tak dalej funkcjonować.
Opisuje Pani pojawiające się od jakiegoś czasu napadu lęku, zamartwianie się, brak wiary we własne możliwości, które wyraźnie wpływają negatywnie na Pani codzienność - wycofywanie się z kontaktów ze znajomymi, zmniejszony apetyt, trudności w nauce. Stres spowodowany lękiem wyraźnie manifestuje się u Pani somatycznie - bóle brzucha, mdłości, roztrzęsienie. Jeśli sytuacja utrzymuje się od dłuższego czasu, warto skonsultować się z psychologiem, psychoterapeutą w celu diagnostyki (Pani objawy mogą świadczyć np. o zaburzeniu lękowymi) i podjąć pracę terapeutyczną w tym obszarze, aby trudności i problemy, o których Pani pisze nie pogłębiały się i nie przybierały na sile. Do pracy z zaburzeniami lękowymi polecam terapię poznawczo-behawioralną, która wg wielu badań ma najlepsze efekty w terapii lęku. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Gratuluję rozpoczęcia studiów medycznych, dzięki czemu będzie mogła Pani za pewien czas pomogać innym. Teraz trzeba pomóc sobie :) Poszłabym do psychiatry i opowiedziała o swoich problemach. Jesień "lubi" przynosić depresje. Przydałaby się psychoterapia: indywidualna lub grupowa. Często wystarczy już sama szczera rozmowa z kimś, kto podobnie czuje lub kiedyś miał. Rozstania bolą, ale dają przestrzeń na coś nowego, i u Pani to nowe właśnie idzie :) Z pewnością włożyła Pani wiele wysiłku, by dostać się na studia. Dała Pani radę. Teraz też się uda, tylko trzeba dać sobie czas, przy się oddzielić od "domu" i szukać nowych przyjaciół, partnera. Gdy małe dziecko płacze, mama często daje mu zabawkę, by odciągnąć jego uwagę. Proszę sobie pomóc, i odciągać swoją uwagę. Może lubi Pani ćwiczyć tai chi, co bardzo uspokaja. A może trening autogenny? Proszę porozmawiać z koleżankami/kolegami, jak oni radzą sobie z rozstaniem z domem itp.
Jakby chciała Pani porozmawiać online, serdecznie zapraszam. Powodzenia na medycynie!
Jakby chciała Pani porozmawiać online, serdecznie zapraszam. Powodzenia na medycynie!
Funkcjonowanie w znacznym poczuciu lęku, stresie zakrzywia obraz. Sprawia, że przysłowiowy strach zaczyna mieć wielkie oczy.
Skoro dostała się Pani na studia, znakiem tego, że jakąś misję ma Pani przed sobą. Głowa do góry, napewno wie Pani co robić.
Pozdrawiam
Skoro dostała się Pani na studia, znakiem tego, że jakąś misję ma Pani przed sobą. Głowa do góry, napewno wie Pani co robić.
Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.