Odpowiedzi na to co mi dolega szukam już od prawie 3 lat - może ktoś z Państwa spotkał się z podobny
1
odpowiedzi
Odpowiedzi na to co mi dolega szukam już od prawie 3 lat - może ktoś z Państwa spotkał się z podobnym przypadkiem w swojej praktyce. Pod koniec 2016 r. postanowiłam wyprowadzić się ze swojego rodzinnego miasta i zamieszkać ze swoim partnerem. Zmieniłam wtedy nie tylko całe swoje otoczenie, ale i życie - rzuciłam stałą pracę, otwarłam firmę, zmieniłam całkowicie tryb życia. Chociaż cieszyłam się z podjętych decyzji, to mocno te zmiany przeżyłam. Na krótko przed wyprowadzką cierpiałam na bezsenność, wiecznie zamartwiałam się o sprawy, o które martwić się nie musiałam (zawsze cierpiałam na przerost ambicji). W tydzień po wyprowadzce podupadłam na zdrowiu - wcześniej nigdy nie miałam z nim problemów. Początkowo objawy przypominały wirusa żołądkowego - miałam bardzo silne mdłości z odruchami wymiotnymi, biegunki na zmianę z zaparciami, niemożność przyjmowania pokarmów i picia - jednak objawy od tamtej pory praktycznie nie zniknęły, co szybko jakiegokolwiek wirusa wykluczyło. Od tamtej pory potworne mdłości towarzyszą mi praktycznie codziennie w ciągu dnia, często także w nocy uniemożliwiając sen. Nie mogę przez nie często jeść, nierzadko także i pić, mam przez to sporą niedowagę. Uniemożliwiają mi w dużej mierze normalne życie - z większości typowych dla 20-30 latków aktywności (mam aktualnie 31 lat) musiałam zrezygnować, do tego stopnia, że czasem nawet wyjście z psem czy do pobliskiego sklepu jest dla mnie czynnością awykonalną. Czuję się przez to bardzo zależna od innych, bo chociaż staram się być samodzielna, często potrzebuję czyjejś pomocy. Niezmieniający się stan zdrowia spowodował u mnie stany lękowe - gdy tylko poczuję się źle, zaczynam panikować, co jeszcze pogarsza samopoczucie. Ostatnio coraz częściej jestem też depresyjna - płaczę, odcinam się od ludzi, nie mogę nawet zmusić się do wychodzenia z domu, przestaję mieć ochotę żeby o to życie walczyć (gdy czuję się lepiej, mój nastrój automatycznie się polepsza). Niedawno miałam wykonane szczegółowe badania krwi, moczu, usg jamy brzusznej, ale według nich jestem okazem zdrowia - wyniki mam wręcz tabelkowe, nie ma u mnie żadnych stanów zapalnych, ognisk nowotworowych, wszystkie narządy w 100% zdrowe, mój neurolog nie stwierdził też żadnych zmian w mózgu. A jednak moje samopoczucie się nie zmienia. Dodam jeszcze, że odruchy wymiotne potrafią wybudzić mnie nawet z głębokiego snu, a przed miesiączką i w jej trakcie mdłości są nie do wytrzymania. Bardzo chciałabym znów żyć normalnie, ale nie wiem już gdzie szukać pomocy... Czy mogą to być objawy psychosomatyczne?
Rzeczywiście mogą to być objawy psychosomatyczne. Opisane okoliczności wystąpienia objawów mogą podpowiadać przyczynę - jeśli w nowym miejscu pojawiały się objawy metaforycznie wskazujące na odrzucenie, brak zgody, opór przed nową sytuacją (zaburzenia nastroju) to dobrze byłoby wsłuchać się w nie - może ciało przestrzega Panią przed zaakceptowaniem tej sytuacji? Może, jak to często bywa, objawy podpowiadają potrzebę refleksji nad decyzją? Czy idziesz w dobre stronę? Czy wzięłaś pod uwagę ważne okoliczności?
Trudno będzie samej rozwikłać te sprawę dlatego kontakt z psychoterapeutą(tką) uważam za krok rozsądny.
Pozdrawiam
Trudno będzie samej rozwikłać te sprawę dlatego kontakt z psychoterapeutą(tką) uważam za krok rozsądny.
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.