paciorkowiec
3
odpowiedzi
Dzień Dobry, mam pytanie dotyczące mojej 4 letniej córki. Choruje od ok.3 lat początkowo były to zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc. Po tych chorobach zaczęły pojawiać się kolejne przewlekłe przeziębienia nasilające się głównie po pójściu do przedszkola. Głównymi objawami tych chorób był przede wszystkim katar raz przezroczysty raz zielony, utrzymujący się stan podgorączkowy, uporczywy kaszel, duszenie, bezdechy w nocy. Wszystko to powodowało że córka nie oddychała nosem tylko buzią bardzo długi czas . Leczyliśmy się u pulmunologów, miała robione inhalacje, podawane leki wziewne, sterydowe, rozrzedzające, antybiotyki. Problem wciąż powracał. Zrobiliśmy również testy skórne na alergię, które nic nie wykazały. Następnie trafiliśmy do laryngologów. Dostaliśmy skierowanie na wycięcie wszystkich migdałów, które były powodem tego że córka nie mogła oddychać normalnie. Jesteśmy świeżo po usunięciu migdałów. W szpitalu lekarze nie do końca chcieli usuwać wszystkie, ale po zrobieniu dodatkowego badania okazało się że ASO jest wysokie 1000 i wykonali zabieg. Jesteśmy miesiąc po usunięciu i początkowo wszystko było w porządku, córka w końcu zaczęła normalnie oddychać i spać. Byliśmy na kontroli u laryngologa i wszystko się po zabiegu ładnie goiło. Po trzech tygodniach poszła do przedszkola i problem wrócił ( katar, charczenie, kaszel, oddycha buzią) wszystko zlokalizowane wciąż w nosogardle. Poszliśmy do pediatry który powiedział że jest to wirus i przepisał 3 syropy, które nie dają rezultatu. Podejrzewam że jest to paciorkowiec, który nie został wytępiony, prawdopodobnie zlokalizowany w nosie. Uważam tak na podstawie wymazu zrobionego w 2014r. , wymaz z gardła jest w porządku. Jesteśmy przed wizytą u laryngologa, mamy wykonać ASO żeby sprawdzić czy jest spadek, zastanawiam się czy to nie za wcześnie i czy w ogóle to ma sens skoro córka i tak jest chora, a pobranie krwi jest dla niej bardzo stresujące. Kółko się zamyka prawdopodobnie lekarz przepisze kolejny antybiotyk, który zadziała tylko na chwilę, problem nie zostanie rozwiązany. Proszę o poradę, do kogo mogłabym się jeszcze udać, jeśli przyczyną jest faktycznie paciorkowiec to sprawa jest naprawdę poważna bo przecież taki długotrwały stan zapalny spowodowany tą bakterią prowadzi do poważnych następstw. Z drugiej strony nie znalazłam skutecznego leczenia, jedyne informacje do których dotarłam to to że trzeba podwyższyć odporność, co jak wiadomo też nie jest proste. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
Przedstawia Pani bardzo skomplikowany przebieg. Ja ,jak widać zajmuję się ALERGOLOGIĄ . Dzicko powinno być pod opiekę reumatploga i laryngologa,
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Przyczyną prawdopodobnie są nawracające infekcje bakteryjne, nie koniecznie paciorkowcowe, po kontakcie z rówieśnikami, organizm stopniowo z wiekiem będzie nabierał odporność. Dobrze, że jest córka pod kontrolą laryngologiczną, a rzeczywiście niektóre dzieci ciężko przechodzą ten okres i często chorują, co ustępuje stopniowo z czasem, gdy dziecko jest starsze.
Prosze o wykonanie tomografii komputerowej zatok obocznych nosa, byc może tam leży przyczyna niedrożnego nosa
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.