Patrze na swoje zycie i bardzo mi sie nie podoba ,jestem w zwiazku od 5 lat mam 42 i boje sie podejm
3
odpowiedzi
Patrze na swoje zycie i bardzo mi sie nie podoba ,jestem w zwiazku od 5 lat mam 42 i boje sie podejmowac decyzje, chce odejsc od parnera bo po pijanemu bardzo zle mnie traktuje, wyzywa od najgorszych ostatnio mnue udezyl ,boje sie odejsc ,boje sie byc sama. Co mam zrobic ?
Witam
Rozumiem, że jest Pani w trudnej sytuacji, proszę poszukać wsparcia psychologa, psychoterapeuty, aby mogła Pani o siebie zadbać. Pozdrawiam Anna Breuer
Rozumiem, że jest Pani w trudnej sytuacji, proszę poszukać wsparcia psychologa, psychoterapeuty, aby mogła Pani o siebie zadbać. Pozdrawiam Anna Breuer
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Trwanie w relacji z osobą uzależnioną, stosującą przemoc fizyczną i/lub psychiczną, mimo obiektywnej wiedzy partnera, że nie może tak dalej żyć, podyktowane jest często wejściem w schemat osoby współuzależnionej. Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie dlaczego Pani nawiązała tą relację, jak może się Pani bronić przed mechanizmami wykorzystywanymi przez Pani partnera i wówczas podejmowanie bardziej radykalnych decyzji. Proponuję rzeczywiście spotkać się z psychologiem, który pokaże Pani schemat działania i pomoże przerwać ten zaczarowany krąg. Życzę odwagi, Dominika Wieland-Lenczowska
Dzień dobry,
to, co Pani doświadcza z pewnością budzi sporo lęku, strachu i stresu. Proszę pamiętać, że nie jest Pani skazana na jednego partnera, a bycie samemu, jest często okresem przejściowym. Na jednym ze spotkań usłyszałem od mojej pacjentki dosyć ciekawą refleksję: że tak na prawdę kiedy jesteśmy sami i akceptujemy to, że możemy żyć samemu ze sobą, to znak, że jesteśmy gotowi wejść w dojrzałą i pozbawioną lęku o samotność relacje. Jeśli chciałaby Pani o tym porozmawiać, to zapraszam, Piotr Grzelak, psycholog.
to, co Pani doświadcza z pewnością budzi sporo lęku, strachu i stresu. Proszę pamiętać, że nie jest Pani skazana na jednego partnera, a bycie samemu, jest często okresem przejściowym. Na jednym ze spotkań usłyszałem od mojej pacjentki dosyć ciekawą refleksję: że tak na prawdę kiedy jesteśmy sami i akceptujemy to, że możemy żyć samemu ze sobą, to znak, że jesteśmy gotowi wejść w dojrzałą i pozbawioną lęku o samotność relacje. Jeśli chciałaby Pani o tym porozmawiać, to zapraszam, Piotr Grzelak, psycholog.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.