Po rozbuchanej i naerotyzowanej terapii, po wypadku, trudnościach życiowych i z tożsamością jako męż

Dzień dobry,
wygląda na to, że potrzebuje Pan wzmocnić swoje poczucie własnej wartości, poczucie sensu, Gorycz, poczucie krzywdy i utrata zaufania do ludzi na dłuższą metę prawdopodobnie również będą Panu ciążyć. Jeśli ze względu na utratę zaufania trudno jest Panu podjąć terapię (z innym terapeutą, być może terapeutą innej płci), warto poszukać wsparcia u innych zaufanych osób - przyjaciół, rodziny. Kiedy jest się samemu z poczuciem krzywdy i bólem może on jeszcze bardziej narastać. Polecam również praktykę praktykę empatii i troski względem siebie. Może ona zastąpić z czasem żal do świata i ludzi. Jeśli doznał Pan krzywdy, żal jest uzasadniony, jednak paradoksalnie pozostawanie w nim, zamiast okazywania sobie życzliwości, może sprawić, że będzie Pan się czuł jeszcze gorzej. Warto też rozwijać swoje pasje, poświęcać czas na coś, co uznaje Pan za wartościowe.
Pozdrawiam i życzę odzyskania spokoju wewnętrznego.
Agnieszka Juroszek

Dzień Dobry, proponuje omówić szerzej ten temat podczas wizyty ze specjalistą. Pozdrawiam

Szanowny Panie, relacja w bardzo dużej mierze odpowiada za jakość i skuteczność prowadzenia procesu terapeutycznego. Ważne by zgłaszać terapeucie swoje obawy, spostrzeżenia lub wybrać takiego specjalistę z którym współpraca będzie się dla Pana układała pomyślnie. Podane przez Pana opisy dot. utraty niewinności niestety są zbyt ogólne abym mogła się do nich odnieść.
Z wyrazami szacunku
Klaudia Chmielewska