Pomoc w Interpretacji Rezonansu- Wysięk w stawie

Witam. Nazywam się Anastazja i jestem z Rzeszowa.
Miałam dzisiaj Rezonans Magnetyczny. Poszłam na to badanie ponieważ przez 2 miesiące bolały mnie nadgarstki w pracy (nosiłam po 3 kg plus skręcałam śrubki) równiez ostatnimi czasy zaczęły mnie boleć łokcie. W tamtym roku wydawało mi się że doszło do urazu (podnosiłam ciężkie blachy) ale nie robiłam nic z tym,ponieważ byłam za granicą. Jak wróciłam do Polski to poszłam do ortopedy prywatnie i zrobił mi USG, nic nie wyszło. Miałam podejrzenia, że to może uszkodzenie chrząstki trójkątnej, poniewaz bolało mnie od strony małego palca..Wszystkie w sumie objawy na to wskazywały.Nadgarstki nadal mnie bolały i zdecydowałam się pójść na rezonans.Wynik: Brak wysięku w pochewkach ścięgien,widoczny jest natomiast wysięk w stawie promieniowo-łokciowym dalszym-odczyn zalany.
Czy to jest coś poważnego? Myslałam że to ból od nadgarstków promieniuje do łokcia, ale być może jest tak na odwrót? Jest to możliwe że od tego bolą mnie nadgarstki?I czym to może być spowodowane, urazem w pracy?Dopiero mam wizyte u ortopedy 28listopada i nie wiem czy mam czekać czy coś robić z tym i iść najszyciej do ortopedy? Na pewno taką samą mam sytuacje w prawej ręce i nie wiem czy mam robić drugi rezonans tak samo na drugą rękę, czy poczekać do wizyty? Czy można to sprawdzić nie rezonansem?
Bardzo proszę o opinie, bo niestety jestem w tym zielona :(
I czy rezonans bez kontrastu pokaże uszkodzenie chrząstki trójkątnej?
I czy ktoś poleci dobrego ortopedę w Rzeszowie? Mogę również dojechać do innej miejscowości.
Pierwszy ortopeda (który stwierdził przesilenie) przypisał mi te leki:Biofenac, Structum. Czy powinnam je kupić?
Dziękuje za pomoc