Ponad cztery miesiące temu podczas wstawania z łóżka poczułem silne bicie serca. Trwało to kilka sek
1
odpowiedzi
Ponad cztery miesiące temu podczas wstawania z łóżka poczułem silne bicie serca. Trwało to kilka sekund i samoistnie przeszło w pozycji leżącej ale od tamtego czasu moje samopoczucie nie wróciło do stanu sprzed tego zdarzenia. Muszę wspomnieć, że miałem wcześniej podobne chwilowe kołatanie serca, które pojawiało się u mnie w stresujących sytuacjach (dwa ataki na przestrzeni około roku). Czasami miałem też problemy z wysokim ciśnieniem i wywołanym przez to gorszym samopoczuciem. Jednak wówczas nie powodowało to u mnie żadnych poważniejszych dolegliwości.
Od tamtego incydentu w styczniu czuję jednak dziwne otępienie w głowie, mam trudności z koncentracją, ciągle dręczy mnie strach o swoje zdrowie i życie. Nie jestem sobą. Wykonuję czynności życia dnia codziennego ale stale towarzyszy mi poczucie, że mój mózg nie pracuje wydolnie. Ten stan porównałbym do stanu po spożyciu alkoholu.
Przeszedłem szereg badań (od strony kardiologicznej, badania krwi, moczu, rezonans, tomograf, usg jamy brzusznej). Wszystkie te badania wyszły w normie, odnotowano jedynie jakieś nieznaczne odchylenia w morfologii. Ostatnio wykonałem EEG, w trakcie którego odnotowano nieprawidłowości w postaci fal ostrych w okolicach skroniowo-centralno-ciemieniowo potylicznych, obustronne z niewielką przewagą po stronie prawej. Neurolog ocenił jednak, że wynik jest w normie i stwierdził, że to problem natury psychologicznej.
Czy jest jednak możliwe, że sam dosłownie z godziny na godzinę siłą autosugestii "wbiłem" sobie do głowy, że mój mózg uległ uszkodzeniu? Ewidentnie ten odmienny stan mojego umysłu rozpoczął się po tym kołataniu serca. Nie wiem czy jest możliwość, że to zdarzenie ujawniło tylko jakieś zaburzenie od strony psychologicznej. Nie wiem do kogo zwrócić się o pomoc i w jakim kierunku rozpocząć ewentualne leczenie. Czy szukać przyczyny w głowie, czy też szukać pomocy psychologa lub psychiatry? Może są jakieś badania, które mógłbym wykonać, aby wykluczyć uszkodzenie mózgu lub jakiegoś innego organu, które daje objawy właśnie w postaci tego odmiennego samopoczucia, które opisałem wyżej.
Od tamtego incydentu w styczniu czuję jednak dziwne otępienie w głowie, mam trudności z koncentracją, ciągle dręczy mnie strach o swoje zdrowie i życie. Nie jestem sobą. Wykonuję czynności życia dnia codziennego ale stale towarzyszy mi poczucie, że mój mózg nie pracuje wydolnie. Ten stan porównałbym do stanu po spożyciu alkoholu.
Przeszedłem szereg badań (od strony kardiologicznej, badania krwi, moczu, rezonans, tomograf, usg jamy brzusznej). Wszystkie te badania wyszły w normie, odnotowano jedynie jakieś nieznaczne odchylenia w morfologii. Ostatnio wykonałem EEG, w trakcie którego odnotowano nieprawidłowości w postaci fal ostrych w okolicach skroniowo-centralno-ciemieniowo potylicznych, obustronne z niewielką przewagą po stronie prawej. Neurolog ocenił jednak, że wynik jest w normie i stwierdził, że to problem natury psychologicznej.
Czy jest jednak możliwe, że sam dosłownie z godziny na godzinę siłą autosugestii "wbiłem" sobie do głowy, że mój mózg uległ uszkodzeniu? Ewidentnie ten odmienny stan mojego umysłu rozpoczął się po tym kołataniu serca. Nie wiem czy jest możliwość, że to zdarzenie ujawniło tylko jakieś zaburzenie od strony psychologicznej. Nie wiem do kogo zwrócić się o pomoc i w jakim kierunku rozpocząć ewentualne leczenie. Czy szukać przyczyny w głowie, czy też szukać pomocy psychologa lub psychiatry? Może są jakieś badania, które mógłbym wykonać, aby wykluczyć uszkodzenie mózgu lub jakiegoś innego organu, które daje objawy właśnie w postaci tego odmiennego samopoczucia, które opisałem wyżej.
Wygląda to na zaburzenia lękowe-często po jakimś epizodzie zasłabnięcia czy jak w tym przypadku kołatania serca (które może wynikać np.ze zmęczenia, zdenerwowania a nie poważnej choroby somatycznej)pacjent zaczyna się "nakręcać":zastanawiać się czy nie jest chory, kiedy nastąpi kolejny taki epizod.To powoduje narastający poziom lęku a co za tym idzie generuje dodatkowe objawy.Skoro badania wykluczyły podłoże somatyczne zalecałabym konsultacje psychiatryczną (psychiatra oceni czy dodatkowo wskazane będzie wsparcie psychologiczne).
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.