Ponad dwa miesiace temu w skutek sprzeczki małżeńskiej spowodowanej długotrwałym lekceważeniem mnie
2
odpowiedzi
Ponad dwa miesiace temu w skutek sprzeczki małżeńskiej spowodowanej długotrwałym lekceważeniem mnie przez męża, kazalam mu wyjść z domu. Mąż spędził noc w samochodzie, następnego dnia spodziewalam się spokojnej rozmowy, ale niestety mąż spakowal swoje rzeczy i wyprowadził do rodziców. Po kilku tygodniach namów i próśb zarowno ze strony mojej jak i moich teściów, przeniósł się do wynajetego mieszkania. Twierdzi że nie wroci do domu, bo juz w nas nie wierzy, bo nie chce mu sie próbować, nic go nie cieszy i nic mu sie nie chce(we wrzesniu mielismy rozpoczac budowę domu)
Zarowno teściowie jak i ja podejrzewamy że istnieje prawdopodobieństwo, że mąż cierpi na depresję, ponadto pracuje ponad czternaście godzin siedem dni w tygodniu!!! Odgraża sie że jeszcze wszystkim pokaże, skarży, że nigdy nikt o niego nie dbał... Wysyla bardzo sprzeczne sygnaly mówi, że ma mnie dość i chce rozwodu, po czym sam szuka ze mną kontaktu, zajmuje się naszymi dziećmi kiedy ja pracuję na nocną zmiane, sciele mi łóżko i przygotowuje kapiel. Nie potrafię zrozumieć jego postępowania. Jak namówić go do wizyty u specjalisty? Jak mu pomóc? Jesteśmy małżeństwem od trzynastu lat, staram się być cierpliwa. Od momentu kiedy wyprowadzil sie od rodziców w rozmowach z mężem staram sie być spokojna, nie robię mu wyrzutów. Nie narzucam się. Prosze o radę.
Dzień dobry Pani. Z opisu sytuacji życiowej Pani męża, jednoznacznie wynika, iż na pewno Pani mąż przechodzi kryzys, być może związany ze zbyt dużą ilością pracy. Chwiejność emocjonalna jaką Pani mąż przejawia, świadczy o nie najlepszej kondycji psychiki. Poczucie skrzywdzenia, połączone z odgrażaniem się świadczy o odczuwaniu bardzo silnych negatywnych emocji. Specjalista po diagnozie określi z jakim rodzajem problemu psychicznego mamy do czynienia, być może zaleci terapię par lub indywidualną. To co Pani może w tym momencie zrobić to spokojnie rozmawiać z mężem w celu uświadomienia mu, że ma problem ze sobą, być może sam o tym wie, ale brak mu odwagi się do tego przyznać dlatego nieświadomie przekłada to w agresję lub izolowanie się. Rozmowa, próba uświadomienia i zachęcenia do wizyty, to dobry kierunek, ale to i tak musi być jego decyzja i on musi chcieć aby spotkania przyniosły rezultat. Pozdrawiam Psycholog Adrian Szafrański
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
podobnie jak poprzednik uważam,że mąż przechodzi kryzys. Rozumiem,że Pani rozmawia z mężem spokojnie, natomiast zastanawiam się na ile jest Pani w stanie zdziałać w relacji z mężem? czy jest jakaś osoba,która ma na Pani męża wpływ,której posłuchałby?
Decyzja odnośnie leczenia zawsze należy do klienta,chyba,że jego zdrowie i życie jest w niebezpieczenstwie-wówczas można zadzwonić po pogotowie.
Powodzenia!
N.Szymańska
podobnie jak poprzednik uważam,że mąż przechodzi kryzys. Rozumiem,że Pani rozmawia z mężem spokojnie, natomiast zastanawiam się na ile jest Pani w stanie zdziałać w relacji z mężem? czy jest jakaś osoba,która ma na Pani męża wpływ,której posłuchałby?
Decyzja odnośnie leczenia zawsze należy do klienta,chyba,że jego zdrowie i życie jest w niebezpieczenstwie-wówczas można zadzwonić po pogotowie.
Powodzenia!
N.Szymańska
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.