Ponad rok temu zacząłem pierwszy raz kurację (nieszczęsnym) Izotekiem. Pamiętam lekkie skutki uboczn
1
odpowiedzi
Ponad rok temu zacząłem pierwszy raz kurację (nieszczęsnym) Izotekiem. Pamiętam lekkie skutki uboczne, ale też olśniewający efekt, który niestety jakiś czas temu, (pół roku po odstawieniu leku), zaczął się pogarszać.
Obecnie to mój 43 dzień drugiej kuracji. Ważę około 85 KG, moja dawka to 40mg (2 tabletki), które przyjmuję codziennie po kolacji wieczorem.
Jest gorzej niż tragicznie. Nigdzie nie znalazłem wpisu, że ktoś miał podobnie. Mam żywe pryszcze, górki z których cieknie ropa z krwią. Cała twarz jest czerwona i spuchnięta. Twarz jest wysuszona. Zastanawiałem się o co chodzi z depresją jako skutek uboczny przyjmowania Tych leków. Teraz już wiem, bo jeżeli nie mogę spać nocami, budzę się z bólu i praktycznie nie wychodzę z domu. To już nie jest zabawne. Tym bardziej, że przed kuracją miałem 1000x lepiej. Chciałem dopytać czy rzeczywiście tak ma być, czy naprawdę taki wysyp na początku przyjmowania leków jest normalny. Za pierwszym razem nie było czegoś takiego i jest mi naprawdę ciężko i fizycznie i psychicznie.
Dzień dobry. Nie znam wszystkich szczegółów pana leczenia ,ale jeżeli pozytywny efekt pierwszego leczenia utrzymał się tylko 6 msc. to znaczy ,że kuracja została ,,przez przypadek" powiedzmy ,że ,,schrzaniona".
Obecnie też nie zanosi się na super efekt. Waży Pan 85 kg otrzymuje pan 40 mg na dzień . Jeżeli ta dawka jest ( będzie) stopniowo podnoszona do poziomu pana wagi tzn. 85-90 mg dziennie ,to będzie szansa na wyleczenie. Obecnie nie ma. Prawdopodobnie podniesienie Pana dawki do 50-60 mg /dzień spowoduje zanik stanów zapalnych .Byle też nie za szybko ,bo przesuszenie da Panu mocno w kość. Można się chwilowo ratować lekami zewnętrznymi np. żelami lub tonikami robionymi z antybiotykami w składzie.
Co do spania .Po pierwsze nie brać leku na noc, po drugie można podzielić dawki 50% rano i kolejne 50% albo na noc ,albo w obiad. Oczywiście wszystko po posiłku z czymś ,,tłustym "w składzie i dodatkowo osłoną na wątrobę w formie tabletek ziołowych przed jedzeniem. A co Pan ma na myśli pisząc o bólu?? nie wiem, może nadmierne przesuszenie ? Często Faceci nie potrafią sobie z tym radzić ale kilka preparatów typu lipobase krem tłusty, powinne ( choć nie zawsze ) wystarczyć . Z poważaniem dr Piotr Mazur. Kraków .Wadowice. Proszowice.
Obecnie też nie zanosi się na super efekt. Waży Pan 85 kg otrzymuje pan 40 mg na dzień . Jeżeli ta dawka jest ( będzie) stopniowo podnoszona do poziomu pana wagi tzn. 85-90 mg dziennie ,to będzie szansa na wyleczenie. Obecnie nie ma. Prawdopodobnie podniesienie Pana dawki do 50-60 mg /dzień spowoduje zanik stanów zapalnych .Byle też nie za szybko ,bo przesuszenie da Panu mocno w kość. Można się chwilowo ratować lekami zewnętrznymi np. żelami lub tonikami robionymi z antybiotykami w składzie.
Co do spania .Po pierwsze nie brać leku na noc, po drugie można podzielić dawki 50% rano i kolejne 50% albo na noc ,albo w obiad. Oczywiście wszystko po posiłku z czymś ,,tłustym "w składzie i dodatkowo osłoną na wątrobę w formie tabletek ziołowych przed jedzeniem. A co Pan ma na myśli pisząc o bólu?? nie wiem, może nadmierne przesuszenie ? Często Faceci nie potrafią sobie z tym radzić ale kilka preparatów typu lipobase krem tłusty, powinne ( choć nie zawsze ) wystarczyć . Z poważaniem dr Piotr Mazur. Kraków .Wadowice. Proszowice.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.