Postanowiłem tu napisać bo może ktoś z Państwa będzie mi w stanie doradzić co mam zrobić ze swoim ży

2 odpowiedzi
Postanowiłem tu napisać bo może ktoś z Państwa będzie mi w stanie doradzić co mam zrobić ze swoim życiem. Otóż mam 31 lat i nigdy nie pracowałem, utrzymuję mnie matka i siostra, od 8 lat choruję na depresję i nerwicę i chyba fobie społeczne, nigdy tego nie leczyłem, na dodatek jestem dyslektykiem, mam ogromny problem z czytaniem, pisaniem, liczeniem, pamięcią i koncentracją, ale nie wiem czy to wina dysleksji czy depresji. Od kilku lat prawie nie wychodzę z domu, tylko w domu czuje się dobrze. Nie mam żadnych znajomych, nie rozmawiałem z nikim obcym od lat, już nie potrafię z ludźmi rozmawiać, jak zaczepi mnie sąsiad i próbuje ze mną rozmawiać to ja nie wiem co odpowiadać, tylko mu przytakuję i robi mi się zimno i trzęsę się. Od kilku lat moje życie wygląda tak samo, budzę się o 7:00 ale nie wstaje, bo nie mam siły i nie widzę sensu, gdy już wstanę to jest 9/9:30 pochodzę po mieszkaniu wypiję herbatę śniadania nie zjem bo nie mogę, posiedzę chwilę i zaraz kładę się na łóżku. Czasami zmuszę się na spacer, przejdę się w okół miasta i wracam do domu bardzo znużony i kładę się do łóżka i zasypiam. Na niczym mi nie zależy, nawet na zdrowiu, nie byłem u lekarza od 13 lat. Nie mam żadnych marzeń, pasji, hobby, w nic nie wierzę, jestem ateistą. Chciałbym to zmienić, to wszystko! leczyć się, tylko nie wiem gdzie szukać pomocy, do lekarza nie mogę pójść bo nie mam ubezpieczenia.
Dzień dobry Panu,
z Pana relacji wynika, iż problemy, dolegliwości, objawy oraz trudności w funkcjonowaniu społecznym narastały latami. Bardzo słusznie, że w końcu postanowił Pan sobie pomóc. Napisanie tej wiadomości to pierwszy krok. Kiedy ludzie mają grypę, idą do lekarza, aby wypisał im specyfik łagodzący dokuczliwe symptomy. Zaś przy zaburzeniach lękowych, stanach depresyjnych i wielu innych trudnościach w sferze psychicznej - bagatelizują problem, licząc że ustąpi samoistnie. Niestety się tak nie dzieje. Cierpienie narasta, ponieważ w tym przypadku nie da się pomóc sobie samemu. Wierzę jednak, iż uda się Panu przezwyciężyć wszystko, co jest w Pana życiu negatywne.
Jeżeli nie posiada Pan ubezpieczenia, sugeruję prywatną wizytę u lekarza psychiatry, który postawi adekwatne rozpoznanie i przepisze leki. Dobrze byłoby udać się również do psychologa w celu rozpoczęcia psychoterapii. Istnieją prywatne gabinety psychologiczne lub psychoterapeutyczne. Proszę dać sobie pomóc, to już najwyższy czas!
Pozdrawiam serdecznie, mgr Urszula Łaba

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. Problem, o którym Pan pisze brzmi bardzo poważnie. Radziłabym podobnie jak moja poprzedniczka skorzystać z konsultacji psychiatrycznej u myśle, ze bardzo wskazane byłoby podjęcie długoterminowej psychoterapii indywidualnej. Prytawnie lub na NFZ (jesli zarejestruje się Pan w Urzędzie Pracy będzie Pan miał ubezpieczenie). Angelika Urban, pozdrawiam

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.