Potrzebuję pomocy
1
odpowiedzi
Od zawsze moja sytuacja rodzinna była ''skomplikowana''. Jakoś sobie radziłam, choć bywało różnie. Czasami, gdy było bardzo źle, eksperymentowałam, aby jakoś sobie ulżyć. Najpierw głupio, robiąc jakieś niewidoczne ryski na skórze. Bolało, więc przestawałam. Złamałam się, gdy zaczęłam chodzić do liceum. Sięgnęłam po ostre przedmioty. Najpierw był nadgarstek, ale szybko pojęłam, że to nie jest dobre miejsce. Potem było całe ciało.
Teraz jestem już dorosła i mam za sobą ten czas, jednak nie mogę powiedzieć, że odcięłam się od niego. Czasem znowu zdarzają mi się akty autoagresji. Nie okaleczanie się nawet, czasami po prostu powodowanie bólu w różny sposób. Choć w moim życiu pozornie wszystko się układa, zupełnie nie widzę w tym sensu. Dobry nastrój jest u mnie rzadkością i trwa może z kilka godzin. Martwi mnie wszystko, czasami nawet wyjście do sklepu czy na uczelnię. Nie mam siły rano wstać z łóżka, ciągle się boję bycia ocenianą, żyję w strachu, że ktoś się dowie, jak żyję i na zawsze się ode mnie odwróci.
Nie mam z kim o tym porozmawiać, mam wrażenie, że każdy pomyśli, że sobie to wymyśliłam. Ale ja naprawdę, nie wiem ile wytrzymam. Zaczęłam rozmyślać, znacznie intensywniej, co by było, gdybym nie istniała. Boję się, że pewnego dnia, znikną mi już wszelkie hamulce i zrobię sobie coś poważnego.
Czy moje odczucia mogą wynikać z jakiegoś zaburzenia? Co powinnam zrobić, gdzie się udać?
Teraz jestem już dorosła i mam za sobą ten czas, jednak nie mogę powiedzieć, że odcięłam się od niego. Czasem znowu zdarzają mi się akty autoagresji. Nie okaleczanie się nawet, czasami po prostu powodowanie bólu w różny sposób. Choć w moim życiu pozornie wszystko się układa, zupełnie nie widzę w tym sensu. Dobry nastrój jest u mnie rzadkością i trwa może z kilka godzin. Martwi mnie wszystko, czasami nawet wyjście do sklepu czy na uczelnię. Nie mam siły rano wstać z łóżka, ciągle się boję bycia ocenianą, żyję w strachu, że ktoś się dowie, jak żyję i na zawsze się ode mnie odwróci.
Nie mam z kim o tym porozmawiać, mam wrażenie, że każdy pomyśli, że sobie to wymyśliłam. Ale ja naprawdę, nie wiem ile wytrzymam. Zaczęłam rozmyślać, znacznie intensywniej, co by było, gdybym nie istniała. Boję się, że pewnego dnia, znikną mi już wszelkie hamulce i zrobię sobie coś poważnego.
Czy moje odczucia mogą wynikać z jakiegoś zaburzenia? Co powinnam zrobić, gdzie się udać?
Dzień dobry!
Pisze Pani, że sytuacja rodzinna, w której Pani dorastała, byłą "skomplikowana". Sądząc po zachowaniach kierowanych przeciwko samej sobie, to pewnie bardzo delikatne i subtelne określenie. Nie da się odciąć od traumy przeszłości, od tłumionych uczuć złości, smutku, strachu... Aby jakoś poradzić sobie w tej sytuacji znalazła Pani "sposób radzenia sobie" z napięciem, które Pani towarzyszyło. Teraz jako osoba dorosła dalej zmaga się Pani z tym wszystkim i dalej stosuje "rozwiązanie", które nie jest rozwiązaniem. I jeszce obwinia się Pani o to i czuje wstyd i lęk przed oceną innych...
Nic sobie Pani nie wymyśliła. Pani potrzebuje pomocy i tym pytaniej już zaczyna po tę pomoc sięgać. Zapraszam na spotkanie. Będzie czas i miejsce na to, aby mogła Pani wyrazić te wszystkie uczucia i nauczyć się zachowań wspierających...
Pozdrawiam i mam nadzieję, do zobaczenia...
Pisze Pani, że sytuacja rodzinna, w której Pani dorastała, byłą "skomplikowana". Sądząc po zachowaniach kierowanych przeciwko samej sobie, to pewnie bardzo delikatne i subtelne określenie. Nie da się odciąć od traumy przeszłości, od tłumionych uczuć złości, smutku, strachu... Aby jakoś poradzić sobie w tej sytuacji znalazła Pani "sposób radzenia sobie" z napięciem, które Pani towarzyszyło. Teraz jako osoba dorosła dalej zmaga się Pani z tym wszystkim i dalej stosuje "rozwiązanie", które nie jest rozwiązaniem. I jeszce obwinia się Pani o to i czuje wstyd i lęk przed oceną innych...
Nic sobie Pani nie wymyśliła. Pani potrzebuje pomocy i tym pytaniej już zaczyna po tę pomoc sięgać. Zapraszam na spotkanie. Będzie czas i miejsce na to, aby mogła Pani wyrazić te wszystkie uczucia i nauczyć się zachowań wspierających...
Pozdrawiam i mam nadzieję, do zobaczenia...
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.