Problem: 2,5 roku temu zostawiła mnie narzeczona, po roku od rozstania zdecydowałem się na konsultac

14 odpowiedzi
Problem: 2,5 roku temu zostawiła mnie narzeczona, po roku od rozstania zdecydowałem się na konsultacje psychologiczne które trwały kolejne pół roku, jednak nie przyniosły one pożądanego rezultatu. W związku z tym, że cierpienie związane z porzuceniem dalej nie mija, w ostatnim czasie postanowiłem zasięgnąć rady innego specjalisty (psychologa), który stwierdził, że w tej sytuacji widzi początki depresji. W tej sytuacji chciałbym zapytać, czy rzeczywiście powinienem udać się do psychiatry i czy to w ogóle może coś pomóc, gdyż nie będę ukrywał, że po półrocznej terapii z psychologiem, która nie dała praktycznie efektów, nie bardzo wieżę, że cokolwiek może pomóc?
Drogi Panie, funkcje farmako- i psychoterapii są inne. Ta pierwsza zalecana jest szczególnie, kiedy choroba znacznie utrudnia funkcjonowanie pacjenta oraz kiedy pojawiają się realne myśli samobójcze (wtedy bezwzględnie). Trudno oczywiście ocenić, dlaczego Pana terapia nie przyniosła żadnych efektów. Jeśli dostał Pan wstępną diagnozę depresji, zachęcam do omówienia z psychologiem dalszych kroków, w tym leczenia farmakologicznego (tak, może tak być, że w połączeniu z regularną psychoterapią odczuje Pan poprawę w swoim funkcjonowaniu psychofizycznym). Pozdrawiam, Radosław Krąpiec, psycholog

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, po rozstaniu trudno dojść do siebie. Rozstanie jest psychologicznie traktowane podobnie jak żałoba. I te etapy, te emocje, ktore pojawiają się po stracie trzeba do siebie dopuścić i je przejść. Będą powracały i znow trzeba je dopuścić i uwolnić, jednak bez niepotrzebnego analizowania. Przy takim procesie pomocna jest umiejętność pozwalania sobie by odczuwac, nie uciekac od emocji, ale też nie probowac ich podtrzymywac i w zapętlać się w nich. Dla wielu ludzi to spore wyzwanie :) jest mozliwe, ze nie pozwoliles sobie w pełni odczuc emocji i pozwolic im odejsc (to naturalne, ze raczej unikamy nieprzyjemnosci i bolu, jednak powoduje komplikacje). Pomocna jest technika uwaznosci i medytacja, jednak wymaga systematycznosci i zaangazowania. Do tego wsparcie specjalisty, ktory pomoze Ci zrozumieć Twoje emocje i wyłapać potencjalne ograniczające schematy w myśleniu i postrzeganiu świata i relacji tez ma sens. Taka forma byłaby o wiele sensowniejsza niz sama farmakoterapia. Farmakoterapia, nawet jeśli postawi Cię na nogi, nie nauczy radzic sobie z trudnymi emocjami, nie pomoże lepiej zrozumiec siebie, swoich tendencji, mechanizmów. Wedlug mojej opinii w tej sytuacji to nie jest rozwiązanie, tylko zaleczenie. Działanie jedynie na poziomie biologicznym.
Jeśli u Pana pojawiają się myśli rezygnacyjne , samobójcze - proszę udać się na konsultację psychiatryczną. Proszę omówić to ze swoim Psychologiem . Być może poleci Panu godnego zaufania Psychiatrę. Pozdrawiam Anna Marchlewska , Psycholog.
Dzień dobry

Szanowny Panie,
Zbyt krótki czas Pan sobie dał na to, żeby psychoterapia zaczęła działać. Okres pół roku to właściwie początek psychoterapii, budowania relacji terapeutycznej.Psychoterapia wymaga czasu .Niekiedy trzeba liczyć się z tym, że potrzeba będzie kilka lat, jeśli chce zmienić coś w swoim życiu i oczywiście zaangażowania.
Co do korzystania z pomocy psychiatry to trudno mi określić, na ile jest Panu potrzebna, bo to wymaga diagnozy. Może warto skonsultować z lekarzem. Jeśli zaleci farmakoterapie to warto łączyć to z psychoterapią.
Pozdrawiam, Ilona Rokicka - Wołosiuk, psycholog, psychoterapeuta
Witam,
Rozstanie z ukochaną osobą jest bolesne i dojście do siebie staje się po prostu procesem. W pewnym sensie jest to przejście żałoby. Proszę dać sobie więcej czasu. Znaleźć psychologa, z którym przejdzie Pan ten proces, który wymaga czasu. Byc może Pan potrzebuje go więcej niż pół roku. To czas na przeanalizowanie całego związku, omówienie zachowanie byłej partnerki i reakcji Pana. Im dłużej Pan wytrzyma z wybranym psychologiem i Pan będzie współpracował to proszę mi wierzyć że w końcu nadejdzie ten moment kiedy poczuje Pan ulgę i bedzie gotowy na ułożenie swojego życia już bez ex w głowie.
Wszystkiego Dobrego
Dzień dobry
Przed spotkaniem ze specjalistą warto zawsze sprawdzić jego wykształcenie i kompetencje. Umiejętności i wiedzę potrzebną do leczenia takich zaburzeń jak depresja ma psychoterapeuta, ewentualnie psycholog będący również psychoterapeutą. Taki specjalista zdiagnozuje Pana problem i razem z Panem ustali odpowiedni plan leczenia, być może wsparty farmakoterapią. Jeżeli z powodu wcześniejszych niepowodzeń nie chce Pan spotkań z kolejnym psychoterapeutą jak najbardziej zachęcam do skorzystania z pomocy lekarza psychiatry.
Pozdrawiam
Dzień dobry. Oczywiście, jeśli pojawiły się u Pana stany okołodepresyjne, to polecam udanie się do psychiatry w celu uzyskania dokładnej diagnozy. Jeśli okaże się, że cierpi Pan na depresję lub nastój Pana jest bardzo obniżony i grozi to zachorowaniem na depresję, to leki pomogą wyrównać poziom emocji. Możliwe są też trudności w zaadaptowaniu się Pana w nowej sytuacji. Mimo, że od rozstania upłynęło już 2,5 roku, stan ten może trwać nadal. Konieczne jest jednak kontynuowanie terapii, która przez leki będzie wspierana. To przynieść może pozytywny efekt. Przeżywa Pan żałobę po stracie, bo rozstanie jest stratą i konieczne jest przeżycie swoistego rodzaju żałoby. Warto jest jeszcze, jak sądzę, wprowadzić do pracy nad żałobą, równolegle pracę nad jakością Pana życia. Próba zrozumienia co i ewentualnie, dlaczego się wydarzyło, pomoże Panu lepiej zrozumieć samego siebie, własne reakcje nie tylko na fakt rozstania, ale też zrozumieć rodzaj więzi pomiędzy Panem, a bliskimi w Pana życiu osobami. Pomoże to poznać jakość relacji, jakie nawiązuje Pan w różnych, nie tylko intymnych, dziedzinach życia. Terapia wspierana przez leki pomóc może odnaleźć się Panu w nowej sytuacji. Pozdrawiam.
Witam serdecznie, strata - rozstanie z ukochaną osobą, to bardzo trudna i długotrwała "rana emocjonalna". Celowo nazwałam to raną, gdyż mimo, iż fizycznie jest to mniej widoczne, natomiast ranga bólu i czasu leczenia jest analogiczna, jak przy bólu i ranie fizycznej. W tej sytuacja, warto też uświadomić sobie, co tak Pana w rozstaniu najbardziej boli i tym spróbować się zająć. Oczywiście, czas leczenia, to średnio 1 do kilku lat, w zależności od Pacjenta. I tu pytanie, czy wcześniej, inne relacje nie pozostawiły w Panu więcej ran emocjonalnych? To ważna kwestia, gdyż to potęguje ból, który Pan odczuwa - jedna rana łączy się i nakłada na drugą, mimo, że może Pan nie być tego świadomy. Proszę przemyśleć, co ta sytuacja w Panu uruchomiła, jakie myśli o sobie, świecie, innych, bliskich? I proszę to wykorzystać, aby poznać siebie, wzmocnić siebie na terapii z empatycznym terapeutą i dać sobie znacznie więcej czasu. Trudna sytuacja jest okazją do przeformułowania swojego życia na lepsze, ale stanie się tak tylko wtedy, gdy da Pan sobie możliwość przeżyć ból mimo bólu i wstać jak "feniks z popiołów". To jedyna droga do uzdrowienia i do odzyskania siły, którą ma Pan w sobie. Z doświadczenia moich pacjentów i własnego, wiem, że warto dłużej pracować "z bólem", aby się oczyścić i wzmocnić. Pozdrawiam i życzę odkrycia tego dobrego, co jeszcze przed Panem. Pozdrawiam Maria Imbierowicz
Tak, jak moi przedmówcy potwierdzam potrzebę pracy terapeutycznej nad żałobą i wzmacnianiu osobistych zasobów. Skoro psycholog zarekomendował Panu wizytę u lekarza psychiatry z powodu objawów depresji, to proszę tej informacji nie lekceważyć. Warto zareagować i włączyć farmakoterapię, która może Panu pomóc czerpać z procesu terapii. Wytrwałości w dochodzeniu do równowagi.
Szanowny Panie,
Diagnozę depresji może postawić lekarz psychiatra. Psycholog niejednoktotnie wspomaga psychiatrę w postawieniu diagnozy zgodnie ze swoimi kompetencjami diagnostycznymi, jednak to lekarz stawia pełną diagnozę. Z doświadczenia, część problemów z depresją wymaga psychoterapii oraz farmakologii. To lekarz może wskazać, czy jakaś forma farmakologii byłaby Panu wskazana. Drugim bardzo ważnym elementem leczenia jest psychoterapia nastawiona na leczenie stanów depresji. Rozczarowanie z kontaktu z jedną formą terapii bywa czynnikiem zniechęcającym do podjęcia kolejnej próby. Zwłaszcza po trudnych doświadczeniach, jakie Pana spotkały. Ale myślę, że z uwagi na to, że jest Panu nadal niełatwo w codziennym życiu warto rozważyć podjęcie jeszcze jednej próby, by z czasem móc poczuć ulgę. Przedtem warto byłoby rzeczywiście skonsultować się z lekarzem. Dwutorowym oddziaływaniem psychiatry i psychoterapeuty może Pan uzyskać większą skuteczność pomocy.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam serdecznie, wydaje mi się że Pana wpis na tej stronie, pomimo niezadowolenia z efektów pomocy psychologicznej świadczy że nie zwątpił Pan do końca w możliwość pomocy w takiej formie... Możliwe że Pana stan emocjonalny wskazuje na początki depresji, jednak do postawienia takiej diagnozy potrzebna jest wizyta (teraz chyba tylko online) u psychiatry.
We własnym zakresie może Pan ocenić swój stan psychiczny korzystając z narzędzia dostępnego online - skala depresji BECKA (BDI), nazywanego potocznie "testem na depresję". Jego wypełnienie zajmie 5-10 minut. Wynik nie jest diagnozą ale może Panu pomóc w decyzji.
Pozdrawiam Aleksandra Dawidziuk
Pierwsza myśl jaka przychodzi mi do głowy to, czy dał sobie Pan czas i przestrzeń na pogodzenie się ze stratą, czy jest Pan otwarty na zmiany? Drugie pytanie jakie mi się nasuwa to odnośnie, czy przez pół roku uczestniczył Pan do psychologa (konsultacje , porady psychologiczne), czy na psychoterapię, np. indywidualną :) Jeśli chodzi o psychiatrę, to tak jak mój poprzednik wspomniał farmakoterapia i psychoterapia różnią się od siebie. Wizyta u psychiatry oraz włączanie farmakoterapii jest niezbędne, kiedy nie jest Pan w inny sposób funkcjonować (jeśli została u Pana zdiagnozowana depresja to oczywiście proszę się udać do psychiatry), ale także podjąć psychoterapię, powinno iść to dwutorowo. Proszę również zastanowić się i może dać zarówno terapeucie jak i Panu więcej czasu i przestrzeni na zbudowanie relacji (6 miesięcy terapii jest to krotki czas).

Witam serdecznie! W opisanej przez Pana sytuacji na pewno mogło dojść do spadku nastroju, co z czasem mogło się pogłębić i doprowadzić do dalszego utrwalenia się stanu depresyjnego. Jednak jest to tylko hipoteza diagnostyczna, ponieważ bez konsultacji bardzo trudno stwierdzić, jaki jest Pana obecny stan psychiczny. Wydaje się, że terapia mogła nie przynieść efektu w obszarze spadku nastroju, jeśli nie taki był jej cel. Warto, aby zgłosił się Pan na konsultację do lekarza, aby porozmawiać o swoim aktualnym stanie psychicznym i wspólnie z nim zdecydować, czy leki będą faktycznie pomocne, czy może raczej warto skupić się samej na terapii obniżonego nastroju. Proszę pamiętać, że leki są tylko pomocą w wyrównaniu obniżonego nastroju, ale nie spowodują, że poradzi Pan sobie z bolesnym i trudnym dla Pana doświadczeniem rozstania i następujących po nim rozczarowań w kwestii terapii i dalszego spadku nastroju. Przydatna w wymienionych wyżej kwestiach byłaby terapia poznawczo - behawioralna, która skupia się na pracy tak konkretnymi i jasno określonymi celami oraz bazuje na diagnozie stanu psychicznego. Życzę wytrwałości w pracy nad sobą!
Szanowny Panie,
jeżeli psycholog do którego uczęszczał Pan na terapię widzi zasadność konsultacji psychiatrycznych, to proszę mu zaufać i udać się do dobrego psychiatry. On powinien zweryfikować tą tezę i ewentualnie przepisać leki. Często krótkotrwała farmakoterapia w połączeniu z pracą psychologiczną daje bardzo dobre efekty. Jeżeli faktycznie Pana problemem jest depresja, to może zasadnym byłoby równoległe korzystanie ze wsparcia farmakologicznego i psychoterapeutycznego. Proszę o tym porozmawiać ze swoim psychiatrą i psychologiem.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.