Problem jaki mnie dotyczy to kłamstwo, a dokładniej kłamstwo w związku. Ostatnimi czasy zacząłem kła
2
odpowiedzi
Problem jaki mnie dotyczy to kłamstwo, a dokładniej kłamstwo w związku. Ostatnimi czasy zacząłem kłamać w błahych, nie wnoszących nic konkretnie znaczącego dla mnie, przez co pokłóciłem się ostatnia z moją partnerką. Pierwsze kłamstwo dotyczyło portalu randkowego o którym kilka miesięcy wspomniałem dziewczynie, po rozmowie chciałem sprawdzić czy moje konto jeszcze tam istnieje - okazało się, że nie. Moja dziewczyna zobaczyła wiadomość z tej strony co wzbudziło w niej to zaniepokojone, jednak wszystko sobie wtedy wyjaśniliśmy. Kilkanaście dni później chciała sprawdzić czy może mam jakieś nowe wiadomości i zauważyła, że nie ma też tam tej starej. Usunąłem ją ponieważ nie chciałem jej mieć u siebie w archiwum, żeby ewentualnie dziewczyna nie znalazła znowu tej wiadomości i zaczęła ze mną o tym rozmawiać - zrobiłem to po prostu, żeby mieć w razie czego spokój. Jednak ja nie powiedziałem jej o tym tylko skłamałem, ze usuwałem hurtowo wiadomości i między innymi pewnie tę wiadomość również - kłamstwo wyszło na jaw przez co był spory konflikt między nami. To była sytuacja sprzed jakichś 4 miesięcy. Przez jakiś czas kłamałem tez dziewczynie na temat wyjścia na piwo z kolegami (których tak swoją drogą ona nie lubi, mając powód). Chodziło o to, że utrzymywałem, że wypiłem jedno a naprawdę było ich 3. Powód tego kłamstwa był dokładnie taki sam - chodziło o to, żeby mieć spokój. Tutaj te kłamstwo ciągnęło się przez dłuższy czas w trakcie którego niejednokrotnie dziewczyna upewniała się mnie, czy na pewno mówię prawdę - ja niestety ślepo w tym trwałem.
Rozumiem, że nie da się w taki sposób stwierdzić jaki jest powód tego kłamania. Ale czy wygląda to bardziej na jakiś problem psychologiczny z kłamaniem czy jest to bardziej kwestia problemów komunikacyjnych z moją dziewczyną?
Dodam, że z mojej perspektywy wygląda to tak, że nie chce mówić w pierwszej chwili prawdy żeby mieć wcześniej wspomniany przeze mnie spokój, żeby nie musieć rozmawiać na ten temat z dziewczyną, a potem jest mi po prostu głupio się przyznać.
Dodam, że raczej nie mam podobnych sytuacji. Ewentualnie mógłbym do tego zaliczyć sytuacje gdzie grupka znajomych chciała się spotkać a ja tłumaczyłem, że nie mogę bo nie ma mnie w domu lub nie mam czasu. - tutaj powód raczej jest podobny i chodziło o to, że nie chciało mi się dyskutować na ten temat ze znajomymi i słuchać ich namawiania.
Umówiłem się nawet na spotkanie z psychoterapeutą ale już po raz 3 wizyta jest odwoływana, zacząłem tez się zastanawiać czy w ogóle jest mi takie spotkanie w tym przypadku potrzebne, ponieważ i im dłużej się nad tym zastanawiam to problem własnie leży w tym punkcie - problemów z konfrontacją z moją dziewczyna w sprawach gdzie mogłaby mieć odmienne zdanie a nie kwestia niemożności powstrzymania się od mówienia kłamstw.
Rozumiem, że nie da się w taki sposób stwierdzić jaki jest powód tego kłamania. Ale czy wygląda to bardziej na jakiś problem psychologiczny z kłamaniem czy jest to bardziej kwestia problemów komunikacyjnych z moją dziewczyną?
Dodam, że z mojej perspektywy wygląda to tak, że nie chce mówić w pierwszej chwili prawdy żeby mieć wcześniej wspomniany przeze mnie spokój, żeby nie musieć rozmawiać na ten temat z dziewczyną, a potem jest mi po prostu głupio się przyznać.
Dodam, że raczej nie mam podobnych sytuacji. Ewentualnie mógłbym do tego zaliczyć sytuacje gdzie grupka znajomych chciała się spotkać a ja tłumaczyłem, że nie mogę bo nie ma mnie w domu lub nie mam czasu. - tutaj powód raczej jest podobny i chodziło o to, że nie chciało mi się dyskutować na ten temat ze znajomymi i słuchać ich namawiania.
Umówiłem się nawet na spotkanie z psychoterapeutą ale już po raz 3 wizyta jest odwoływana, zacząłem tez się zastanawiać czy w ogóle jest mi takie spotkanie w tym przypadku potrzebne, ponieważ i im dłużej się nad tym zastanawiam to problem własnie leży w tym punkcie - problemów z konfrontacją z moją dziewczyna w sprawach gdzie mogłaby mieć odmienne zdanie a nie kwestia niemożności powstrzymania się od mówienia kłamstw.
Dzień dobry,
z podanego opisu sytuacji, który Pan podał, to wydaje się, że trudność jest związana z komunikacją. Jak rozumiem dopuszcza się Pan kłamstwa po to, aby nie konfrontować się z partnerką w sytuacji, kiedy robi Pan coś, co jej się nie podoba lub ma Pan odmienne zdanie. Myślę, że kluczowe jest tutaj zadanie sobie pytania, dlaczego nie chce Pan się z nią skonfrontować? Pisze Pan, że chce mieć spokój. Tylko zastanawiam się, co dzieje się w sytuacji, kiedy powie Pan prawdę? Czy uważa Pan, że kłamstwo, które jak Pan napisał i tak później wychodzi na jaw jest lepsze niż otwarte powiedzenie o Pana jakiś planach, czy działaniach? W związku kluczowe jest zaufanie, a kłamstwo to zaufanie narusza. Otwarta i szczera komunikacja to podstawa każdej relacji. Przywołał Pan tez przykład z okłamywaniem znajomych. Dlaczego nie mógł Pan im szczerze odpowiedzieć? Wyrażanie swojego zdania, swoich potrzeb i otwarte komunikowanie tego to cechy postawy asertywnej. Być może warto byłoby się zastanowić i przyjrzeć temu zagadnieniu w zakresie właśnie wyrażania potrzeb i konfrontowania się z innymi ludźmi. Jeśli zapisał się Pan na terapię, to zachęcam do jej kontynuowania, ponieważ tam wspólnie z terapeutą będzie Pan mógł nad tym popracować.
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna Szlasa-Więczaszek
z podanego opisu sytuacji, który Pan podał, to wydaje się, że trudność jest związana z komunikacją. Jak rozumiem dopuszcza się Pan kłamstwa po to, aby nie konfrontować się z partnerką w sytuacji, kiedy robi Pan coś, co jej się nie podoba lub ma Pan odmienne zdanie. Myślę, że kluczowe jest tutaj zadanie sobie pytania, dlaczego nie chce Pan się z nią skonfrontować? Pisze Pan, że chce mieć spokój. Tylko zastanawiam się, co dzieje się w sytuacji, kiedy powie Pan prawdę? Czy uważa Pan, że kłamstwo, które jak Pan napisał i tak później wychodzi na jaw jest lepsze niż otwarte powiedzenie o Pana jakiś planach, czy działaniach? W związku kluczowe jest zaufanie, a kłamstwo to zaufanie narusza. Otwarta i szczera komunikacja to podstawa każdej relacji. Przywołał Pan tez przykład z okłamywaniem znajomych. Dlaczego nie mógł Pan im szczerze odpowiedzieć? Wyrażanie swojego zdania, swoich potrzeb i otwarte komunikowanie tego to cechy postawy asertywnej. Być może warto byłoby się zastanowić i przyjrzeć temu zagadnieniu w zakresie właśnie wyrażania potrzeb i konfrontowania się z innymi ludźmi. Jeśli zapisał się Pan na terapię, to zachęcam do jej kontynuowania, ponieważ tam wspólnie z terapeutą będzie Pan mógł nad tym popracować.
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna Szlasa-Więczaszek
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, powodów dla których ludzie kłamią są miliony - warto się jednak zastanowić, w tym konkretnym przypadku- dlaczego Pan w niektórych sytuacjach mija się z prawdą.
Pisze Pan o potrzebie zapewnienia sobie spokoju i o trudności w komunikacji.
Relacja dwojga ludzi może być przestrzenią, w której jest miejsce na bycie prawdziwym- i staje się bliskim spotkaniem. Może być też polem niepokoju, w którym nie czujemy się dobrze i bezpiecznie.
Pozostając przy relacji z partnerką- warto zacząć od rzeczywistych potrzeb. Dlaczego jesteście ze sobą? Co ten związek Wam obojgu przynosi? Czego potrzebuje Pan doświadczyć, by móc mówić prawdę i pozostać spójnym?
Kłamstwo zazwyczaj jest narzędziem, które nas przed czymś chroni. Jaką dokładnie ochronę stanowi dla Pana? Tego nie wiem, ale myślę,że warto poszukać odpowiedzi na to pytanie, by zapewnić sobie komfort życia, w którym kłamać nie trzeba.
Pozdrawiam serdecznie.
Pisze Pan o potrzebie zapewnienia sobie spokoju i o trudności w komunikacji.
Relacja dwojga ludzi może być przestrzenią, w której jest miejsce na bycie prawdziwym- i staje się bliskim spotkaniem. Może być też polem niepokoju, w którym nie czujemy się dobrze i bezpiecznie.
Pozostając przy relacji z partnerką- warto zacząć od rzeczywistych potrzeb. Dlaczego jesteście ze sobą? Co ten związek Wam obojgu przynosi? Czego potrzebuje Pan doświadczyć, by móc mówić prawdę i pozostać spójnym?
Kłamstwo zazwyczaj jest narzędziem, które nas przed czymś chroni. Jaką dokładnie ochronę stanowi dla Pana? Tego nie wiem, ale myślę,że warto poszukać odpowiedzi na to pytanie, by zapewnić sobie komfort życia, w którym kłamać nie trzeba.
Pozdrawiam serdecznie.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.