Problem seksualności
1
odpowiedzi
Od 4,5 roku jestem w związku z żonatym mężczyną, 20 lat starszym (26-46). Od 1,5 roku mieszka sam, od dłuższego czasu intymna strona naszego związku stanowi problem. Pierwszym powodem nieporozumień jest fakt, że nie moze znaleźć czasu na złożenie papierów rozwodowych, druga częstotliwość naszych zbliżeń. Ja chciałabym kochać sie codziennie, efekt wyglada tak, że uprawiamy seks 3-4 x w miesiącu co powoduje bardzo wysoki stopień mojej frustracji, spadek poczucia własnej wartości o atrakcyjności. Moj partner zrzuca winę na zmęczenie, brak czasu i prace. Największym stresem i powodem depresji jest dla mnie fakt, ze pomimo mojej chęci zamiast seksu ze mna wybiera onanizowanie sie i pornografię (dla mnie takie zachowanie jest wręcz zdradą) i posiadając taka wiedzę czuje się skrzywdzona i odrzucona. On nie chce rozmawiac o problemie, udaje ze go nie ma stwierdzając, ze kazy facet tak robi. Mysle ze główny problem polega na tym, ze ja jestem nieusatysfakcjonowana a on woli samozadowolenie. Prosze o pomoc, jestem na skraju załamania, seks, fizyczność i bliskość sa dla mnie fundamentem związku który zaraz moze sie przez to zawalić.
Witam. Myślę, że Państwa trudność sięga znacznie szerzej, niż częstotliwość kontaktów seksualnych. Są one jedynie wynikiem bądź objawem Państwa trudności w relacji, odmiennych postaw, Pani bardzo dużej potrzeby bliskości i bycia z partnerem oraz postawy partnera, która w Pani opisie wygląda na znacznie większy dystans i niepewności. Brak czasu, zmęczenie i dużo pracy to wynik dystansu i trudności między partnerami a nie ich przyczyna. Może warto byłoby udać się wspólnie z partnerem do terapeuty par?
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.